środa, 17 lipca 2013

Rozdział 51

Mieszkanie Grześka.
Ania wstała z łóżka.Założyła na siebie jakąś koszulkę i poszła do kuchni.
-Hej-powiedział Grzesiek.
-Cześć-odezwała się Ania.
-Wyspałaś się?-zapytał.
-Raczej tak,a ty?
-Też.Chcesz coś zjeść albo pić?
-Kawa i obojętne co zrobisz.

Mieszkanie Tomka.
-Magda!Pobudka-powiedział Tomek.
-Co jest?!
-Mam dziewiątą.Czas by wstać.
-Ale ja nie chcę-marudziła jak małe dziecko.
-Wstawaj.Mam dla ciebie małą propozycje.
-No dobra.
Dziewczyna wstała z łóżka i poszła do łazienki.Wzięła prysznic i ubrała się.Gdy wyszła Tomek siedział w salonie.
-To co to za propozycja?-zapytała siadając koło niego.
-Pomyślałem sobie tak..że skoro nie mam w tym tygodniu koncertów,ani prób moglibyśmy gdzieś wyjechać razem.
-Naprawdę?!
-Mówię serio.
-Oczywiście,że tak!Tylko gdzie-mówiła zachwycona.
-Nie wiem,a gdzie chcesz?
-A ty?-zapytała z uśmiechem.
Tomek wzruszył ramionami.
-Może do Gdańska.
-Może być.Tylko kiedy mam się zacząć pakować?
-Jutro wyjeżdżamy.
-Bierzemy kogoś jeszcze?-zapytała.
-Wolę spędzić ten czas tylko z tobą-powiedział i pocałował ją.

Dom Wojtka.
-Która godzina?-wymamrotała przez sen Ola.
-Ósma czterdzieści-odezwał się Wojtek.
-Co?!-wstała szybko z łóżka-Kurwa!Pierwszy dzień szkoły,a ja już zasypiam-dodała zdenerwowana i szukała swoich ciuchów na podłodze.
-Spokojnie.Masz przecież na drugą lekcje-powiedział spokojnym głosem.
-Zanim ja się wyszykuję i dojadę autobusem to się spóźnię.
-Ja cię zawiozę.
Ola poleciała szybko do łazienki się ogarnąć.Zrobiła sobie lekki makijaż i ubrała się.Gdy wyszła i poszła na dół,Wojtek stał w salonie i czekał na nią.
-To jedziemy?-zapytał.
-Tak.
Gdy dojechali pod szkołę mieli jeszcze dwie minuty.
-To o której mam przyjechać po ciebie?-zapytał.
-Po czternastej.Jak ja nie chce tam iść-powiedziała ze smutkiem.
-Będzie dobrze.Dasz radę.
-Łatwo ci mówić.
-Idź już bo się spóźnisz-powiedział Wojtek poważnym tonem.
-A chociaż buziaka nie dostanę na pożegnanie?-zapytała robiąc minę szczeniaczka.
-No nie wiem.
-No wiesz co-powiedziała kładąc rękę na biodrze.
-Żartuję sobie-powiedział i przyciągnął ją do siebie-Miłego dnia,kotu-dodał i pocałowali się namiętnie.
-Pa-odezwała się  i otworzyła drzwi od auta.
Wyszła z niego i machnęła na do widzenia ręką.Odwróciła się w stronę szkoły i przed nią stał Mateusz.
-Cześć,laleczko-powiedział z uwodzicielskim tonem-Przepraszam,to raczej do ciebie nie pasuję...Raczej kocica,która łamię prawo-dodał.
-Daruj sobie-powiedziała popychając go na bok i poszła w stronę wejścia do szkoły.
-To będzie trudny dzień-pomyślała i westchnęła.

Mieszkanie Tomka.
Tomek z Magdą siedzieli na kanapie.Dziewczyna przytulała się do niego,a on ją obejmował.
-Kocham cię Tomek-odezwała się.
-Ja ciebie też-powiedział i pocałował ją.
Do Magdy przyszedł sms.
Ratuj mnie stąd!!!!Wojtek mówi,że wszystko będzie dobrze,a tak nie jest!Po co się zgodziłam na kończenie nauki?
                                                                                                             -Ola.
-Kto to?-zapytał Tomek.
-Ola.Ma małe problemy w szkole.
-A nie lepiej było by jej w jakieś innej szkole?
-Nie wiem czemu zdecydowała się chodzić do tej samej co przedtem.
-Mam do ciebie prośbę.
-Jaką?-zapyta.
-Na wyjeździe zapominamy o wszystkim.Jesteśmy ty i ja,dobrze?
-Oczywiście-powiedziała i pocałowała go.

Szkoła.
Ola poszła na kolejną lekcję.Nie chciało jej się już słuchać tego wszystkiego co mówił Mariusz.Założyła słuchawki na uszy i puściła sobie It's my life.Ledwo co się skończyła piosenka zadzwonił dzwonek na lekcje.Schowała telefon do torby i czekała na końcu kolejki do sali.Nie zwracając na nauczycielkę uwagi weszła i usiadła na czwartej ławce od okna by mogła patrzeć co się dzieje na zewnątrz.
-Witam wszystkich-odezwała się nauczycielka.
Ola dalej nie zwracała na nią uwagi,tylko patrzyła się przez okno.
-Nazywam się Katarzyna Walesiak i będę was w tym roku uczyć języka Polskiego.
Gdy dziewczyna spojrzała w stronę nauczycielki nie wiedziała co ma powiedzieć.
-To jest przecież Kaśka-powiedziała po cichu.
-Co ty mówisz?-zapytała Ewa.
I w tym momencie uświadomiła sobie Oli,że siedzi z nią ta sama Ewka,która uratowała ją przed Mariuszem na początku roku szkolnego.
-Nie nic.Tylko myślę o jakiś bzdurach-odezwała się.
-Przepraszam czy ja wam przeszkadzam?-zapytała Kasia patrząc na nas i widać było po jej oczach,że rozpoznała Olę.
Przez resztę lekcji dziewczyna czekała na dzwonek by mogła pogadać z Kasią co ona tu robi?Gdy nastała ta chwila wszyscy wybiegli z klasy,a ona siedziała jak wryta.Kiedy wszyscy opuścili sale Ola podeszła do biurka Kasi.
-Ccco ty tu robisz?-zapytała.
-Uczę cię najwyraźniej.
-To ty jesteś nauczycielką?
-Tak.Nie miałyśmy zbyt wiele czasu by sobie tak do końca opowiedzieć o wszystkim.
-Co będzie jak się dowiedzą,że mnie znasz?-zapytała Ola.
-Nie wiem,ale musimy się postarać by nic nie wyciekło.
-Ja będę trzymać gębę na kłódkę,ale jakieś takie bardziej pobłażliwe oceny na wypracowania itp?
-Zapomnij-powiedziała.
-Och-jęknęła-Do zobaczenia później-dodała i wyszła.
Przed salą czekała na nią Ewka.
-Co się stało?Zatrzymała się ta babka?-pytała.
-Nie.Chciałam się dowiedzieć kilka rzeczy i tyle.To co,idziemy na następną lekcję?-zapytała.
-Tak.
Do Oli przyszedł sms.
Po lekcjach będziesz u Wojtka?Jeśli tak to wpadnę do was,bo muszę pogadać z wami o czymś.
                                                                                                                       -Ania.

Mieszkanie Grześka.
Ania zjadła śniadanie i siedziała z Grześkiem przy stole.Trzymała w ręku kubek kawy i patrzyła przez okno.
-Ja nie dam rady sobie z tym wszystkim-odezwała się po pewnym czasie.
-Nawet tak nie myśl.Dasz radę.
-Ja nie jestem taka jak Olka.Ona by sobie poradziła,ale ja nie!Wiecznie ona mnie wyciągała z trudnej sytuacji i pocieszała.Niestety tym razem ona mi nie może pomóc.
Dziewczyna wstała i poszła do sypialni.Ubrała się i usiadła na łóżku.Przyszedł do niej sms.

Możesz do nas wpaść.Nie uwierzysz w to co ci powiem jak się zobaczymy!
                                                                                                                         -Ola.

Gdy odczytała wiadomość na wyświetlaczu pojawiło się,że dzwoni do niej Andrzej.
-Halo-powiedziała Ania.
-Cześć,siostrzyczko!
-Hej-powiedziała bez entuzjazmu.
-Nie cieszysz się,że dzwonie?
-Nie!Czego chcesz?-zapytała.
-Byś się zajęła młodym.
-A ty nie możesz?W końcu jesteś najstarszy z nas wszystkich.
-Wybacz mi,ale nie!Moja żona jest w ciąży i nie potrzebujemy kolejnej...raczej nie możemy go przyjąć do siebie.
-A myślisz,że ja mogę?!
-Tak.Nie masz chłopaka ani dzieci,więc co stoi na przeszkodzie?
-Nie mam też domu.
-To gdzie teraz niby mieszkasz?
-Gówno cię to obchodzi-powiedziała i rozłączyła się.
Do sypialni wszedł Grzesiek.
-Z kim rozmawiałaś?-zapytał.
-Z moim kochanym bratem-powiedziała ze sarkazmem.
-I co?
-Jak zwykle wywiną się od problemów.Ale nie mówmy o tym.
-To o czym?-zapytał podchodząc do niej i objął ją w talii.
-To miałeś na myśli w tedy przed galerią?-zapytała.
-Jesteś po prostu dla mnie kimś ważnym.
-Kocham cię-powiedziała patrząc mu w oczy.
-Jezu!Czemu ja to powiedziałam?-pomyślała Ania.
Grzesiek nic nie odpowiadał.
-Nic nie powiesz?-zapytała z pretensjami-Mówię ci coś takiego,a ty nic!-dodała po chwili.
-Ja-zaczął.
-Ja może po prosto sobie już pójdę-powiedziała i poszła po swoje rzeczy.
-Ania,to nie tak jak myślisz.
-A niby jak?-zapytała powstrzymując napływające łzy.
-Nie chce ci mówić żadnych pustych słów.Puki o nie jestem pewien czy to jest właśnie to.Proszę spójrz na mnie-powiedział łapiąc ją za rękę i odwracając ją do siebie.
Ania odwróciła głowę by na niego nie patrzeć.
-Chcesz zobaczyć jak płaczę?-zapytała cicho.
Wyrwała mu się i wyszła z mieszkania.

Mieszkanie Tomka.
-Może pojedziemy już dzisiaj?-zapytała Magda.
-Ja chcesz,to czemu nie-powiedział z uśmiechem Tomek.
-To spakujemy rzeczy i jedziemy.
Spakowali walizki i zanieśli do samochodu.Magda zrobiła kilka kanapek na drogę i sprawdziła jeszcze raz po szafkach czy czegoś nie powinna jeszcze zabrać.
-To jak,wszystko masz?-zapytał Tomek.
-Tak.Możemy jechać-powiedziała podekscytowana.
Zamknęli mieszkanie i wsiedli do samochodu.Tomek odpalił silnik i pojechali.Magda włączyła radio i patrzyła się przez szybę.
-Pamiętasz jak pojechaliśmy do Zielonej Góry?-zapytała.
-O tak.To był pokręcony wyjazd-powiedział z uśmiechem.
-Zastanawiasz się czasami co by było gdyby-przerwała.
-Czasami,ale później myślę,że gdyby nie pewne inne sytuacje to by nie doszło jak na przykład do tej.
-Co masz na myśli?
-Gdyby nie pojawiła się Olka to bym w życiu nie wiedział,że Kaśka nie była tą jedyną i nie spotkałbym ciebie.
-Gdyby nie sytuacja z moją rodziną nigdy bym nie zamieszkała z tobą.
-Zawsze są plusy i minusy w każdej sytuacji.Poczekaj...Do czego ty zmierzasz?-zapytał Tomek.
-Do niczego.Naprawdę.
-Nie przyszła mi jedna myśl do głowy,ale to już nie ważne.
Przez jakiś czas panowała w samochodzie cisza.

Szkoła.
Gdy Ola usłyszała dzwonek,wybiegła od razu z klasy i popędziła w stronę wyjścia.Na parkingu szybko znalazła samochód Wojtka i do niego pobiegła.Weszła szybko do środka.
-Hej!-powiedział zdezorientowany Wojtek.
-Cześć!Możemy już jechać stąd?-zapytała szybko.
-A na jakiegoś buziaka na przywitanie to nie zasługuję?
-Jasne,że tak-powiedziała z uśmiechem i dała mu całusa.
Wojtek odjechał z parkingu i pojechali do domu.Przez całą drogę Ola nic nie mówiła.Gdy byli już pod domem na schodach siedziała Ania.
-Hej!-powiedziała Ola.
-Cześć-powiedziała ze smutkiem.
-Co jest?
-Lepiej nie pytaj.
Weszli do środka i usiedli w salonie.
-To jak ci minął pierwszy dzień w szkole?-zapytała Ania.
-Do bani!-powiedziała Ola-Nie jedna rzecz była najlepsza.Nie zgadniecie kto mnie uczy polskiego-dodała.
-Jakaś wredna baba-odezwał się Wojtek.
-Nie.Kaśka.
-Która?
-Dziewczyna Alka.
-Co?!-zdziwiła się Ania.
-No nie wierze.Alek znalazł sobie dziewczynę nauczycielkę?!-powiedział zdziwiony Wojtek.
-Wracając już do tematu przyjścia Ani.O czym chciałaś pogadać?
-Chyba zapomniałam,ale wiem tyle,że będę musiała wrócić do starego domu.
-Czemu?
-Muszę się zająć Filipem,a w jednym pokoju u ciebie nie będziemy mieszkać.
-Daj nam chwilę-powiedział Wojtek i wziął Olę za rękę i zaprowadził ją do kuchni.
-Co chcesz mi powiedzieć?-zapytała Ola krzyżując ręce na piersiach.
-W mieszkaniu masz dwa pokoje.
-No tak.Jeden jest mój,a drugi Anki.
-Ania by mogła zamieszkać w twoim,a ten Filip w jej.
-A ja w łazience czy kuchni?
-I tak częściej siedzisz u mnie niż w mieszkaniu.
-Ale..
-Nie ma żadnego,ale.Chyba nie chcesz,żeby się wyprowadziła stąd?
-No nie.
Ola poszła do salonu i usiadła koło Ani.
-Mam dla ciebie propozycję-odezwała się.
-Jaką?
-Zamieszkajcie u mnie.
-Co?!A gdzie ty będziesz?
-Tu.
-Nie Ola,ja nie mogę.
-Możesz.Nie chce byś stąd się wyprowadzała i pewnie Grzesiek też.
Na jego imię Ania posmutniała.
-Coś się wydarzyło między wami złego?-zapytała Ola.
-Nie chce o tym mówić.
-Możesz mi wszystko powiedzieć.
-Jutro.Teraz muszę już iść.
-Ania!Proszę cię.Jestem twoją najlepszą przyjaciółką.
-Nie chcę o tym mówić dzisiaj.Muszę najpierw sama to wszystko przemyśleć.A teraz już idę.Dzięki za wszystko.Jesteś kochana-powiedziała i wyszła.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Niestety rozdział krótki :( Ciężko szło pisanie. Miałam dodać wczoraj,ale nie wyszło.Dzisiaj jeszcze trochę dopisałam.Następny postaram się napisać dłuższy i szybciej dodać.Tak żeby było,że max dodaje do trzech dni.









12 komentarzy:

  1. Pomimo to jest bardzo fajny:D wiem ze pisanie jet trudne a czytanie łatwe,bo sama zaczełam pisac ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty :D Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. troche wiecej erotyzmu w nastepnych rozdzialach :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest zły,ale bywały lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszkę więcej akcji hehe :D
    Ale rozdział i tak super ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na kolejne ; D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy kolejny?

    OdpowiedzUsuń
  8. Strasznie fajny blog ! Czekamy na kolejny rozdział i zapraszamy do nas na http://afro-mental-story.blogspot.com/
    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Max do 3 dni? Haha już mineły! Jak już coś obiecujesz to rób to a nie! Już jest po 3 dniach i ani jednego rozdziału, mam nadzieje że bd dodawać częściej i te rozdziały bd ciekawsze ... Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedy kolejny

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę mało się tu dzieje, ale ok ;) czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  12. Ej no miało być 20 a jest 24 ! co sie dzieje? sory za naskok :D

    OdpowiedzUsuń