czwartek, 25 października 2012

Rozdział 4

Dwa dni przed zlotem.

-Mamo mogę iść nocować pojutrze u Ani?-zapytała się Ola
-Ja ci pozwalam,ale wiesz,że twój tata musi się zgodzić-powiedziała mama
-Ale muszę się pytać ojca.Może ty byś mogła go przekonać,abym poszła?-zapytała się Ola
-O nie moja droga, ty chcesz iść do koleżanki,więc musisz sama-powiedziała mama
Odchodząc po tych słowach,dziewczyna rozmyślała jak przekonać ojca do tego by mogła ona wyjść,
gdyż on po ostatniej kłótni dalej jest na nią zły...
Po godzinie do domu wrócił tata,Ola od razu zaczęła spoglądać na niego czy ma dobry humor.
Na szczęście nie miał złego,więc rozmyślała jak najlepiej podejść ojca żeby się zgodził.
Po długim usługiwaniu mu nadszedł czas,aby się go zapytać
-Tato mogę pojutrze nocować u Ani?-zapytała się Ola
-Hmm... Jak dobrze pamiętam to masz szlaban-odpowiedział tata
-No ale to na zlot,a nie na chodzenie do koleżanek-powiedziała dziewczyna
-Nie pozwalam ci i tyle-powiedział ojciec
Zrozpaczona dziewczyna idąc do pokoju rozmyślała co ma zrobić żeby pójść na ten zlot...
W końcu podjęła decyzje
-Ucieknę dnia zlotu z domu-powiedziała po cichu w pokoju...
Następnego dnia Ola sprawowała się w domu jak najlepiej,aby nie zbudzić żadnych podejrzeń,że coś planuje.
Przy zmywaniu naczyń dziewczyna podsłuchiwała rozmowę rodziców,gdyż mówili o jutrzejszym dniu
-Kochanie zaplanowałem coś-powiedział tata
-Ale co i na kiedy?-zapytała się mama
-Na jutrzejsze popołudnie.Pójdziemy do kina,a potem do restauracji-powiedział ojciec
-A co z Olą,przecież ma szlaban?-zapytała matka
-Pójdzie z nami skoro to jest wyjście rodzinne-powiedział tata
Po tych słowach Oli zawaliło się całe życie.Jak ma uciec z domu jutro...
Po dziesięciu minutach,gdy już wszystko zostało umyte,poszła do salonu
-Olu jutro idziemy do kina i restauracji-zakomunikował tata
-Naprawdę?!Ja mam pewnie zostać w domu?-zapytała ze smutkiem
-Nie...Ty jedziesz z nami,w końcu jest to wypad rodzinny na miasto-powiedział ojciec
-O jak fajnie,mam nadzieje,że na jakiś ciekawy film-powiedziała Ola udając,że się już nie może doczekać
Po tych słowach poszła do pokoju i zaczęła słuchać muzyki.
Po jakimś czasie tak leżąc wpadła na genialny pomysł,żeby nie pojechać na wypad rodzinny...

wtorek, 23 października 2012

Rozdział 3

Zakończenie roku.
Ze smutkiem Ola odbiera telefon.
-Hej,idziemy razem do szkoły?-zapytała się Ania
-Tak,to co za godzinę pod twoim domem?-zapytała się Ola
-Oki.To do zobaczenia-odpowiedziała przyjaciółka.
Gdy dziewczyna się ubrała schodzi na dół i pakuje do torebki portfel.
Usłyszawszy kroki na schodach,wyszła z domu i zaczęła się kierować w stronę domu przyjaciółki.
Po chwili spotkała się z nią i szły do szkoły.Ania zauważyła,że Ola jest jakaś smutna,gdyż powinna się cieszyć,bo koniec szkoły jest.Po jakimś czasie dziewczyny zauważyły,że już jest dosyć późno i zaczęły szybciej iść.
W końcu dotarły na miejsce.
Po ustawieniu się słuchały Pani Dyrektor,która jak zwykle mówiła to samo co rok.Gdy zaczęto wyczytywać poszczególnych uczniów za to,że mają pasek czerwony Ola została też wywołana,aby odebrała swoje świadectwo.Niestety ona nie cieszyła się z tego,gdyż nie była w humorze.
Po tym jak usiadła na miejscu
-Gratuluje ci też bym chciała,ale ja nie jestem zbyt dobra do nauki-powiedziała uśmiechając się Ania
-Dzięki.Jak ty byś zaczęła się uczyć to razem ze mną była byś wyczytana-powiedziała Ola
-No tak,ale ja jestem zbyt leniwa i mam lepsze rzeczy do robienia-odpowiada.
Po tym trochę poprawił się Oli humor,ale niestety dalej dręczy ją ta cała sytuacja ze zlotem.

Wracając do domu dziewczyna zwierza się Ani z tego co wczoraj się wydarzyło
-Tak mi źle z tym.Czemu muszę mieć tyle nieszczęść w życiu-powiedziała Ola
-Nie martw się może przejdzie ojcu do zlotu i cię puści na niego-powiedziała Ania
-Mam taką nadzieje,a jak nie to ucieknę w ten dzień-powiedziała
-Jesteś tego pewna,że zrobisz to w tedy?-zapytała się nie zachwycona przyjaciółka
-Tak,a ty w tym mi pomożesz-powiedziała Ola
-Ja?!A niby w jaki sposób?-zapytała się
-Będziesz mnie w tym dniu kryła,bo ja mam szlaban na zlot,ale na pójście do koleżanki na noc to raczej nie-tłumaczy jej Ola
-No dobra,a co będzie jak twoi rodzice się dowiedzą?-zapytała się Ania
-To ja całą winne w tedy wezmę na siebie-powiedziała Ola
Po tych słowach  doszły do domu Ani i się pożegnały ze sobą

czwartek, 18 października 2012

Rozdział 2

Kolejne dni mijały szybko.
Ola spojrzała na kalendarz i uświadomiła sobie,że zakończenie roku jest już jutro.
Przygotowując  ubranie na następny dzień,rozmyślała od razu o stroju na zlot,który był już tuż tuż.
Usłyszała nagle wołanie ojca,który chciał z nią porozmawiać.
Schodząc na dół zastanawiała się o co chodzi tacie.
-Chciałbym z tobą pomówić o twojej przyszłości-powiedział ojciec.
-Ale musimy akuratnie dzisiaj o tym mówić?-zapytała się
-Tak.Chciałbym w końcu widzieć na jakie chcesz iść studia?-zapytał się ojciec
-Ja bym chciała wiązać swoją przyszłość z muzyką-odpowiedziała
-Muzyką!!Ty chyba dziewczyno na prawdę oszalałaś-krzyknął ojciec
-Nie oszalałam i czy to ci się podoba czy nie to ja będę walczyć o marzenia-odpowiedziała mu krzycząc
-Nie będziesz moja damo z takim tonę mówić..
Po chwili namysłu
-Masz szlaban i zapomnij o tym,że pojedziesz na ten zlot!-krzyknął ojciec
-Ale za co!!Za to,że chce spełniać swoje marzenia!Inni rodzice wspierają swoje dzieci w tym co planują a ty?To jest nie sprawiedliwe!!-krzyknęła Ola
Po tych słowach pobiegła do pokoju namyślając co będzie dalej. Przecież się tak strasznie cieszyła na ten zlot a tu nagle nie może pojechać na niego.Rozmyślając nad tą sytuacją zasnęła...

wtorek, 16 października 2012

Rozdział 1

Łozo nagle słyszy odgłos dzwonka telefonu.Odbiera i słyszy:
-Dzień dobry.Pan jest ojcem dla Oli czy chłopakiem,bo ten numer jest straszni często wybierany-powiedział lekarz
-Ja jestem chłopakiem,a o co chodzi?-zapytał z bardzo wielkim zdziwieniem 
-Nazywam się Mikołaj Znak i jestem lekarzem...Pańska dziewczyna trafiła do nas,gdyż zemdlała w szkole-powiedział
-Jak to?Dlaczego?-pyta Wojtek
-Musi Pan po prostu przyjechać i w tedy się dowiedzieć-powiedział lekarz...

Rok wcześniej

-Jeju już się nie mogę doczekać tego zlotu fanów zespołu Afromental-mówi Ola szczęśliwa do swojej koleżanki
-Szkoda,że nie mogę z tobą jechać,bo muszę odbyć szlaban-mówi ze smutkiem Ania
-Kochana na pewno nie zapomnę o tobie i załatwię ci autografy od wszystkich chłopaków-powiedziała pocieszając swoją przyjaciółkę
Rozłączając się z koleżanką podłącza słuchawki do telefonu i zaczyna słuchać swojego ulubionego zespołu.
Po jakimś czasie słyszy jak mama ją woła.Schodząc na dół rozmyślała o zlocie,który ma się odbyć już z paręnaście dni.
-Ola możesz mi w końcu pomóc w domu-powiedziała mama
-Już idę,a w czym?-zapytała się
-Na przykład pozmywała byś naczynia po obiedzie-powiedziała do niej mama
-Dobrze zrobię to co sobie życzysz-powiedziała
Po zrobieniu wszystkich czynności umyła się i poszła spać

sobota, 13 października 2012

Bohaterzy

Bohaterami w opowiadaniu będą :

Ola-oddana fanka zespołu Aromental.Zakocha się w jednym z chłopaków.
Ania-najlepsza przyjaciółka Oli
Mama Oli-nie zawsze wierzy w pomysły córki i czasami ją wspiera,ale to bardzo sporadycznie
Tata Oli-nie nawiedzi tego,że córka żyje swoimi marzeniami zamiast się uczyć i iść na lekarza.
Wojtek 'Łozo' Łozowski-wokalista zespołu.Znajdzie swoją ukochaną.
Tomasz 'Tomson' Lach-wokalista zespołu.Znajdzie swoją wybrankę,ale przedtem długo musi się namęczyć
Aleksander 'Baron' Milwiw-gitarzysta zespołu.
Bartosz 'Śniady' Śniadecki-klawisze.
Wojtek 'Lajan' Witczak-gitara basowa.
Tomasz 'Torresiwo' Torres-perkusja.
Grzegorz 'Dziamas' Dziamka-instrumenty klawiszowe

Witam was :)

Hej!
Mój blog będzie dotyczył opowiadanie o afromental. Mam nadzieje,że wam się spodoba, każda propozycja,która będzie dodawana odnośnie tego jakie mają być następne akcje będą brane pod uwagę :)