czwartek, 31 stycznia 2013

Rozdział 21

-Ola wstawaj do szkoły!-krzyknęła mama i wyszła z pokoju.
Dziewczyna z ledwością otworzyła oczy i usiadła na brzegu łóżka.Rozejrzała się po pokoju i wyjęła spod poduszki telefon.Spojrzała na godzinę i wybrała numer do Ani.
-Hej-powiedziała
-Cześć-powiedziała zaspanym głosem
-Przyjdziesz dzisiaj do szkoły?-zapytała Ola
-Raczej nie-powiedziała Ania
-A możemy się spotkać po szkolę?-zapytała
-Tak,tylko gdzie?-zapytała
-Później ci napiszę-powiedziała Ola-To do później-dodała
-Pa-powiedziała Ania i zakończyły rozmowę.
Z wielkim trudem Ola wstała z łóżka,ubrała się i zeszła na dół.Poszła do kuchni gdzie leżały na blacie kanapki.Spakowała do torby i poszła do szkoły.
Dom Magdy.
-Kto o takiej wczesnej porze dzwoni?-zapytała Magda
-Ola się pytała mnie czy idę do szkoły-powiedziała Ania
-Następnym razem wyciszaj dzwonek-powiedziała i poszła
Ania poszła do kuchni i zrobiła sobie kawę.Usiadła przy stole i wpatrywała się w szybę.
-Zasnęłaś?-zapytała Magda
-Nie,zamyśliłam się-powiedziała Ania
-Idziesz ze mną na zakupy?-zapytała
-Nie dzięki-powiedziała-Idź sama-dodała
-Jak chcesz-powiedziała i poszła
Dom Wojtka po 14 godzinie.
-Jak tam po wczorajszym?-zapytał Torres
-Imprezka była genialna,tylko szkoda,że nie było ciebie i Lajana-powiedział Wojtek
-Tak bywa-powiedział Tomek-To kiedy następna się szykuje?-dodał
-Nie wiem-powiedział i zerknął na zegarek
-Pewnie w ostatniej chwili wpadnie wam jakiś pomysł-powiedział Tomek
-Sorry,ale ja muszę kończyć-powiedział Wojtek
-To cześć-powiedział Tomek i zakończyli rozmowę
Wojtek wziął kluczyki ze stołu i pojechał pod szkołę Oli.

Dzwonek zadzwonił i Ola wyszła przed szkołę.Stanęła na chwilę,by poszukać telefonu w torbie.
-Czemu uciekłaś tak szybko?-zapytał zza pleców Oli
-Musiałam szybko wrócić do domu-powiedziała i chciała już iść
-Poczekaj-powiedział i złapał ją z nadgarstek
Ola zaczęła się bać i nie wiedziała jak wywinąć się z tej sytuacji.
-Puść mnie!-krzyczała
-Chce coś co nie dała mi ta twoja koleżanka-powiedział Łukasz przybliżając twarz do jej
Dziewczyna szybko odsunęła się,ale nie mogła wydostać się.
-Zostaw mnie w spokoju-powiedziała ze łzami w oczach
-Na płacz mnie chcesz nabrać-zadrwił Łukasz
W tym czasie Wojtek dojechał pod szkołę.Gdy zobaczył co się dzieję wybiegł z samochodu.
-Puść ją-powiedział
-Idź stąd,to nie twoja sprawa-powiedział Łukasz
Wojtek stracił panowanie nad sobą i uderzył go.On upadł na ziemię,a Ola rzuciła mu się na szyję z płaczem.
-Tym razem ktoś cię uratował,ale jeszcze cię dopadnę-powiedział
Poszli do samochodu i Ola trochę się uspokoiła.
-Spokojnie-powiedział Wojtek-Co on od ciebie chciał?-dodał
-To jest Łukasz,to on pobił Anię-powiedziała ze smutkiem
Wojtek odpalił samochód i pojechali w nieznane miejsce dla Oli.Stanęli przy niewielkim stawie.W pobliżu nie było żadnych domów.
-Ale tu ładnie-powiedziała
-Lubie tu przyjeżdżać,gdy chcę pobyć sam-powiedział Wojtek
-Ktoś wie jeszcze o tym miejscu?-zapytała Ola
-Nie-odpowiedział
-Dziękuje,że mnie uratowałeś od niego-powiedziała przytulając się do niego.
-Chciałbym ci o czymś powiedzieć-zaczął Wojtek
-O czym?-zapytała Ola
-Yyy...O tymże nigdy bym sobie nie wybaczył gdyby coś ci się stało-powiedziała
-Na pewno to chciałeś mi powiedzieć?-zapytała
-Tak-powiedział Wojtek
-Wydawało mi się,że myślałeś o czymś innym-powiedziała Ola
-Zdawało ci się-powiedział i pocałował ją
-Zapomniałam o Ani-powiedziała
-Miałyście się spotkać?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedziała Ola
-A miejsce i czas to jakie tego spotkania?-zapytał
-Miałam do niej napisać gdzie i kiedy-powiedziała
-Zawsze możecie u mnie-powiedział Wojtek
-Dzięki-powiedziała z uśmiechem
Wsiedli samochód i pojechali do domu.Za ten czas Ola napisała sms'a do Ani gdzie mają się spotkać.
 Weszli do domu i Wojtek od razu poszedł do kuchni.Dziewczyna odłożyła torbę i stanęła na środku salonu.
-To kiedy będzie Ania?-zapytał Wojtek przychodząc
-Tak gdzieś za półgodziny-powiedziała odwracając się do niego
-I jak było na imprezie urodzinowej?-zapytał Wojtek
Dziewczyna poszła po torbę i wyjęła kopertę.
-Mieszkanie dostałaś-powiedziała
-Tak-odpowiedziała Ola
-Ciotka się nie myliła-powiedział Wojtek
-Och,pewnie wiedziała co babcia planowała-powiedziała
Dom Magdy.
-Ania jak by co ja dzisiaj nie wracam na noc do domu-powiedziała wchodząc do pokoju
-Dobra-powiedziała
-A ty gdzie się wybierasz?-zapytała Magda
-Idę spotkać się z Olą-powiedziała Ania
-Tak to teraz się nazywa-powiedziała wychodząc
-Za dużo sobie wyobrażasz!-powiedziała Ania
Poszła do salonu i usiadła koło Magdy.
-A tobie co się szykuje za noc?-zapytała
-Będę ją spędzać z Tomkiem-powiedziała-A ty tak już nie powinnaś wychodzić?-dodała
-Masz rację,Olka to mnie zabije za to,że tak długo nie przychodzę-powiedziała Ania i wyszła
Dom Wojtka.
-Proszę cię,przestań o niej mówić-powiedziała Ola i usiadła na kanapie
-Przepraszam cię-powiedział i objął ją
-Boję się tego co ona miała,w tedy na myśli-powiedziała
-Dobrze będzie póki będziemy razem-powiedział Wojtek
-Kocham cię-powiedziała po cichu myśląc,że Wojtek tego nie usłyszał
-Ja ciebie też-powiedział po jakimś czasie i ją pocałował
Dom Magdy.
Nagle zadzwonił dzwonek od drzwi.Magda otworzyła je i zobaczyła stojącego w progu Tomka.
-To idziemy?-zapytał
-Tak,tylko wejdź na chwilę-powiedziała
-Ani nie ma?-zapytał Tomek
-Tak,poszła się spotkać z Olą-powiedziała Magda i poszła po torebkę
-To gdzie najpierw chcesz iść?-zapytał
-Mi jest obojętne-powiedziała i wyszli
-Do kina?-zapytał w czasie drogi
-A co teraz grają?-zapytała Magda
-Nie wiem,ale zawsze coś się znajdzie do oglądania-powiedział Tomek-A potem możemy pojechać coś zjeść-dodał po chwili
-Mi się podoba ten pomysł-powiedziała z uśmiechem
Przystanek autobusowy.
-Nienawidzę czekać na autobus-pomyślała Ania
Po kilku minutach pojawił się i wsiadła do niego.Dziewczyna usiadła koło pewnej staruszki.
-Co ci się stało dziecko?-zapytała z troską starsza pani
-Spadłam ze schodów-powiedziała Ania
-Na schody to mi nie wygląda-powiedziała-Ten kto ci to zrobił nie jest mężczyzną-dodała i poszła
Ania była zszokowana tymi słowami.Nie mogła ogarnąć własnych myśli i skąd mogła wiedzieć co się stało.Mijając kolejne przystanki Ania w końcu dotarła na ten właściwy.Gdy wysiadła musiała jeszcze kawałek przejść się na piechotę,by dostać się do domu Wojtka.Gdy była już na miejscu zadzwoniła dzwonkiem.Otworzył jej Wojtek.
-Hej,wchodź-powiedział
-Część kochana-powiedziała Ola przytulając przyjaciółkę
-Hej-powiedziała Ania
-To może ja zostawię was same-powiedział Wojtek
-Nie zostań-powiedziała Ola-To chcesz najpierw dobrą czy złą wiadomość?-dodała po jakimś czasie
-Złą-odpowiedziała
-Twój były chłopak odwiedził mnie dziś przed szkołą-powiedziała
-Chyba nic ci nie zrobił?-zapytała Ania
-Na szczęście Wojtek tam był i mi pomógł-powiedziała Ola
-Przepraszam cię,że przeze mnie musisz tyle cierpieć-powiedziała  przytulając ją
-Ania ty nie masz zamiaru tam chodzić do szkoły?-zapytał Wojtek
-Tak,przecież jeszcze by coś takiego się wydarzyło-powiedziała Ania-Ola ty też nie powinnaś-dodała
-Ale...-zaczęła
-Ania ma rację-powiedział Wojtek
-W sumie to i tak muszę zmienić-powiedziała Ola
-Jak to?!-zdziwiła się Ania
-To teraz czas na dobrą nowinę-powiedziała-Zamieszkasz ze mną w moim mieszkaniu w Warszawie?-dodała
-Nie wiem co mam powiedzieć-zdziwiła się Ania
-Wystarczy tak lub nie-powiedziała Ola
-Tak-powiedziała rzucając się Oli na szykuję-Dziękuje-dodała
-Nie ma za co-powiedziała
 -To kiedy jedziecie oglądać?-zapytał Wojtek
-Może jutro-zaproponowała Ania
-Może być-powiedziała z uśmiechem Ola
Kino.
Tomek poszedł kupić bilety na film,a Magda zajęła się kupnem przekąsek.Po kilku minutach mieli już wszystko.
-To na co idziemy?-zapytała
-Na film romantyczny-powiedział
-Ciekawe,które z nas jako pierwsze uśnie-powiedziała Magda
-Pewnie ja-powiedział Tomek
Poszli na salę i usiedli w środkowym rzędzie.Gdy film się zaczął zajadali się popcornem i popijali colą.
Dom Wojtka.
-Ja już się zbieram-powiedziała Ania
-Co Magda na ciebie czeka?-zapytała Ola
-Nie,ona poszła gdzieś z Tomkiem-powiedziała
-Dom masz dla siebie-powiedziała z uśmiechem na twarzy
-Tak-powiedziała Ania
-To do jutra-powiedziała Ola
-Pa-powiedziała
-Cześć-powiedział Wojtek i Ania wyszła
-To na czym stanęliśmy zanim Anka przyszła?-zapytała Ola
-Powiedziałem ja ciebie też-powiedział Wojtek-Chciałem ci to dawno powiedzieć-dodał po chwili
-Nie miałeś odwagi-powiedziała i przytulili się
W drodze na przystanek.
Ania szła w stronę przystanku autobusowego,gdy nagle wpadła na Grześka.
-Hej-powiedziała
-Siema-powiedział-Co ty tutaj robisz?-dodał
-A byłam się spotkać z Olą i Wojtkiem-powiedziała Ania
-A teraz gdzie się wybierasz?-zapytał
-Na przystanek,a potem do domu-powiedziała
-Jak chcesz to mogę cię odwieźć-powiedział Grzesiek
-Nie musisz-powiedziała Ania i odeszła
-Ania zaczekaj!-krzyknął-No nie wygłupiaj się-dodał
-Ja mówię na serio-powiedziała-Nie musisz-dodała
-Zrobi mi to wielką przyjemność jak cię odwiozę-powiedział Grzesiek-No nie daj się prosić-dodał
-Niech ci będzie-powiedziała Ania
Poszli kawałek dalej i wsiedli w samochód.
-To gdzie mieszkasz?-zapytał
-Na razie pomieszkuje z Magdą-powiedziała Ania i ruszyli w drogę
-To później gdzie będziesz?-zapytał Grzesiek
-Ola dostała mieszkanie i razem zamieszkamy w Warszawie-powiedziała
-A co ze szkołą?-zapytał
-Przeniesiemy się do innej.I tak byśmy musiały..-przerwała Ania
-Czemu musiały?-zapytał Grzesiek
-Och za dużo gadam-powiedziała
-Czyli to wielka tajemnica-powiedział
-Coś w tym stylu-powiedziała Ania
Kino.
W połowie filmu Magda zaczęła przysypiać.
-Ej!Obudź się-powiedział Tomek-Fajny moment jest-dodał
-Daj mi spokój-powiedziała opierając się o jego ramię i dalej poszła spać.
Dalsza część filmu minęła Magdzie dość szybko,bo w ogóle jej nawet nie pamięta,ponieważ usnęła.
-Obudź się-powiedział Tomek
-Już się skończył?-zapytała
-Tak-powiedział
-O jak dobrze-powiedziała wstając
-Przepraszam-powiedziała podchodząca do nich dziewczyna
-Tak-powiedział Tomek
-Czy mogłabym dostać autograf?-zapytała
-Jasne-powiedział i podpisał kartkę
-Dziękuje-powiedziała z uśmiechem i odeszła
Kiedy wyszli przed kino było już ciemno.
-Przepraszam,że zasnęłam-powiedziała Magda przytulając ją
-Wybaczam ci,ale więcej tak nie rób-powiedział i pocałował ją
-To co teraz?-zapytała
-A co chcesz robić?-zapytał Tomek
-Może pojedziemy do ciebie?-zaproponowała Magda
-Skoro chcesz-powiedział
Poszli do samochodu stojącego na parkingu i pojechali do mieszkania Tomka.
-Chcesz coś do picia,jedzenia?-zapytał
-Coś do picia-powiedziała Magda
Tomek nalał szklankę wody i dał jej.Usiedli na kanapie i zaczęli rozmawiać o różnych rzeczach.
Pod domem Magdy.
-Przepraszam za moje zachowanie,nie wiem co we mnie wstąpiło-powiedziała Ania
-Nic się nie stało-powiedział Grzesiek
-Dziękuje za podwózkę-powiedziała i wyszła z samochodu
Weszła do domu i poszła do pokoju.Rzuciła się na łóżko i zaczęła się zastanawiać nad ostatnimi wydarzeniami.Po jakimś czasie usnęła.
Dom Wojtka.
-Co zjemy?-zapytał
A co masz do wyboru?-zapytała Ola
-Może lepiej będzie jak powiesz mi co byś zjadła lub co lubisz-powiedział Wojtek
-Pizze lubię-powiedziała z uśmiechem
-To zamawiamy?-zapytał
-Tak-powiedział Wojtek
Zamówili pizze i po jakimś czasie została przywieziona.Usiedli na kanapie i zaczęli oglądać film jedząc przy tym.
-Idziesz jutro do szkoły?-zapytał Wojtek
Szczerze,boję się iść po dzisiejszym-powiedziała Ola
-Możesz zawsze zmienić-powiedział
-I tak muszę zrobić-powiedziała ze smutkiem
-Nie smuć się-powiedział Wojtek i objął ją w talii jedną ręką.
Mieszkanie Tomka
-Chcesz piwa?-zapytał
-Tak-powiedziała wstając
-Ja przecież pójdę-powiedział Tomek
-Kto pierwszy ten lepszy-powiedziała Magda
Zaczęli się ścigać do lodówki i przy drzwiach do kuchni Magda potknęła się i upadła,a na nią spadł Tomek.
-Nic ci się nie stało-zapytał patrząc jej prosto w oczy
-Po za tym,że ty leżysz na mnie to nie-powiedziała śmiejąc się
Tomek zbliżył swoje usta do Magdy i pocałował ją.
-Nie na podłodze-powiedziała
-Tak ekstremalnie-powiedział z uśmiechem na twarzy i pocałował ją.
Poszli do sypialni Tomka i zaczęli się kochać.
Dom Wojtka.
Po jakimś czasie Wojtek przysnął na kanapie.Ola poszła po koc i przykryła go.Gdy wyjrzała przez okno wydawało jej się,że widziała babcię.Wybiegła szybko na zewnątrz.Chłodny wiatr wiał i rozwiewał jej brązowe włosy.Rozejrzała się dookoła,ale nikogo nie widziała.Gdy tak stała w krótkim rękawku w chłodny wieczór zaczęła przypominać sobie słowa ciotki,że coś utraci.Łzy zaczęły napływać jej do oczu.Nie mogła ruszyć się z miejsca,mimo że chciała wracać do środka,bo było jej strasznie zimno.Za ten czas Wojtek się rozbudził,bo poczuł chłodny wiatr.Zobaczył otwarte drzwi.Pobiegł na dwór i zobaczył stojącą Olę.Zabrał ją do środka.Dziewczyna w momencie gdy była w jego ramionach straciła przytomność.Zabrał ją do pokoju i położył do łóżka.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------To mamy następny rozdział.I jak wam się podoba końcówka?No i która bohaterka najbardziej wam przypada do gustu:Ania,Ola,a może Magda :)


poniedziałek, 28 stycznia 2013

Rozdział 20

Następny dzień.
Siedząc na lekcjach Ola rozmyślała cały czas o słowach ciotki.Gdy wróciła do domu rodziców jeszcze nie było.Poszła do pokoju i położyła się na łóżku.Nagle zadzwonił do niej telefon.
-Halo-powiedziała
-Sto lat!Sto lat!Niech żyje żyje nam!-krzyczały Ania i Magda
-Dzięki-powiedziała z uśmiechem na twarzy 
-Jak ci minął dzień w szkole?-zapytała Ania
-Tak se-powiedziała Ola
-Nie zasmucaj się,bo dzisiaj są twoje urodziny-powiedziała Magda
-Obiecuje,że nie będę-powiedziała 
-To jakie plany masz na dzisiaj?-zapytała Ania
-Jak co roku przyjęcie urodzinowe w gronie rodzinnym-powiedziała Ola
-Myślałam,że...-zaczęła 
-Zapomnij,wiesz jacy są rodzice-przerwała jej 
-No tak-powiedziała Ania
-To jeszcze raz wszystkiego najlepszego-powiedziała Magda 
-Dzięki-powiedziała Ola-To do jutra-dodała i zakończyły rozmowę
Zeszła do salonu i zaczęła oglądać telewizję.Po 30 minutach do domu wróciła mama.
-Jak dobrze,że jesteś-powiedziała-Weź ode mnie te zakupy-dodała
-Co masz zamiar szykować?-zapytała Ola
-Takie tam różne potrawy-powiedziała mama
-Nie ma to jak powiedzieć co dokładnie-powiedziała pod nosem
-Mam nadzieję,że założysz coś eleganckiego,bo ma przyjść rodzina-powiedziała
-Mamo!Przecież to moje święto i mogę ubrać się jak zachcę-powiedziała Ola
-Masz założyć sukienkę-powiedziała stanowczo mama
Ola pobiegła po tych słowach do pokoju.Usiadła przy biurku i weszła na Facebooka.Na jej profilu widniało wiele życzeń.Przejrzała jeszcze aktualności i wyłączyła komputer.Usłyszała,że do domu ktoś wszedł.Pewnie to tata-pomyślała.Nagle zadzwonił do niej telefon.
-Cześć...-zaczął Wojtek
-Zaraz do ciebie oddzwonię-przerwała mu
-To czekam-powiedział i zakończyła rozmowę
Zeszła na dół i zaczęła iść w stronę drzwi.
-Gdzie się wybierasz?-zapytała mama
-Jaa...Muszę iść się prze wietrzyć na dwór-powiedziała Ola
-Tylko wróć za 20 minut-powiedziała mama i poszła do kuchni
Dziewczyna wyszła z domu i poszła w stronę sklepu,który był niedaleko.W czasie drogi zadzwoniła do Wojtka.
-Przepraszam cię,ale musiałam wyjść z domu-powiedziała Ola
-Dobra rozumiem-powiedział Wojtek-Chciałem ci złożyć życzenia,bo z rana nie zdążyłem-dodał po chwili
-Szkoda,że muszę siedzieć dzisiaj w domu-powiedziała Ola
-Już z nami miałaś przyjęcie-powiedział
-No tak,ale co roku jest tak samo i się tylko nudzę w tedy-powiedziała-A po drugie będzie tam Emilka-dodała po chwili
-Chyba nie powie twoim rodzicom,że byłaś na gali ze mną?-zapytał Wojtek
-Nie wiem i tego się boję trochę-powiedziała Ola
-Wszystkiego najlepszego i miłej zabawy na imprezie urodzinowej-powiedział
-Żeby można było to nazwać imprezą-zaśmiała się Ola-I dzięki za życzenia-dodała i zakończyła rozmowę
Kiedy doszła do sklepu,zauważyła stojącego Łukasza z kolegami.
-Ooo Ola!-krzyknął-Chodź do nas!-dodał po chwili
-Nie dzięki-powiedziała i zaczęła iść w stronę domu
-Nie wygłupiaj się!-krzyknął
Na szczęście ni zaczął iść za nią.Wróciła do domu i usiadła przy stolę w kuchni.
-Coś się stało?-zapytał tata
-Nie nic-powiedziała Ola
-Idź się lepiej szykować do przyjęcia-powiedziała mama
-Już idę-powiedziała
Poszła do pokoju i wybrała sukienkę,w której była na zlocie(czarną z złotymi ćwiekami).Położyła ją na łóżku i popatrzyła na plakaty Afromentala.W tym momencie przypomniał jej się złot,jak poznała chłopaków i co potem zrobił dla niej Wojtek.Tą miłą chwile przerwała wchodząca do pokoju mama.
-Długo będziesz jeszcze bujać w obłokach?-zapytała
-Dasz mi chociaż dzisiaj spokój?-zapytała Ola
-I ty masz dzisiaj być już pełnoletnia-powiedziała mama
-Przestaniesz?-zapytała
-Wybrałaś gdzie idziesz dalej?-zapytała
-Nie i dzisiaj nie mam zamiaru o tym myśleć-powiedziała Ola
-Wybierz inną sukienkę-powiedziała mama i wyszła
Mieszkanie Tomsona.
-To co dzisiaj robimy?-zapytał
-Ja mam zamiar się wyspać-powiedział Wojtek
-Czyżby...
-Nie-przerwał mu
-Co ty taki święty-powiedział Tomek-Chyba,że chcesz mi powiedzieć,że się w niej zakochałeś-dodał
-Może tak,może nie-powiedział Wojtek
-Dobra wiem co jest odpowiedzią-powiedział
-A jak tam ci się układa z Magdą?-zapytał
-Bardzo dobrze-powiedział z uśmiechem
-Na szczęście nie jest taka jak Kaśka-powiedział Wojtek
-Proszę cię,nie przypominaj mi o niej-powiedział Tomek
-To wracając do tego co robimy,to co miałeś na myśli?-zapytał Wojtek
-Może pojedziemy do jakiegoś klubu-za proponował
-Brzmi bardzo kusząco-powiedział
-To jak jedziemy?-zapytał Tomek
-Tak-powiedział Wojtek
Dom Oli.
-Gotowa już?-zapytał tata
-Tak-powiedziała i westchnęła
-Mam nadzieję,że nie zrobisz tak jak ostatnio-powiedział
-Wyjść z przyjęcia-powiedziała Ola-Może tak zrobię-dodała i zeszła do salonu
-Cześć-powiedziała Emilka-Wszystkiego naj-dodała po chwili
-Dzięki-powiedziała i odeszła od niej
Przywitała się ze wszystkimi i usiedli do stołu.Koło Oli usiadła Emilka.Po całym salonie rozległy się rozmowy.
-Ładny wisiorek-powiedziała-Tylko czy twoja mama go widziała?-dodała
-Dasz mi spokój-powiedziała Ola chowając wisiorek pod sukienkę
-Chętnie bym powiedziała twoim rodzicom,o tym gdzie chodzisz i z kim-powiedziała Emilka
-Przestań-powiedziała-Lubisz mi dogryzać,bo mam lepsze życie od ciebie?-dodała
-Żarty se robisz-powiedziała-A ten Wojtek to za stary jest dla ciebie-dodała po chwili
Ola wstała od stołu i poszła do kuchni.Oparła się o blat i popatrzyła przez okno.
-Coś się stało?-zapytał Kacper
-Yyy nie-powiedziała i odwróciła się w jego stronę-Kacper?-dodała
-Tak-powiedział
-Jejku już tyle czasu się nie widzieliśmy-powiedziała rzucając mu się na szyję
-Jak zwykle ona dokucza ci-powiedział Kacper
-A jak by inaczej nie było-powiedziała Ola-A mniejsza z tym,co tam u ciebie?-dodała
-Pomału do przodu-powiedział
-A masz już...
-Tak-przerwał jej-Ale niestety nie mogła przyjechać,bo byś ją poznała-dodał po chwili
-Szkoda-powiedziała Ola
-Ola!Wracaj do gości-powiedział tata
-No cóż-powiedziała-Idziesz?-dodała
-Tak-powiedział Kacper
W klubie
-Wojtuś co jest?-zapytał Śniady
-Nic-powiedział patrząc się w szklankę
-Pokłóciłeś się z Olą?-zapytał
-Nie skąd-powiedział Wojtek
-To się rozchmurz-powiedział Śniady
-Chodź z nami-powiedział Tomson podchodząc do stolika
-Nie,wolę tu posiedzieć-powiedział Wojtek
Został przy stoiku sam.Po jakimś czasie przysiadła się Ania.
-O czym tak rozmyślasz?-zapytała
-O niczym-powiedział Wojtek
-Widzę,że coś cię gnębi-powiedziała Ania
-Zanim ty przyszłaś do nas pobita,byliśmy u Oli ciotki-powiedział
-Ciocia Róża,kochana kobieta-powiedziała
-Znasz ją?!-powiedział zdziwiony
-Ta,jak byłyśmy małe to kilka razy byłam u niej z Olą-powiedziała Ania
-Mówiła wam już w tedy o przyszłości?-zapytał Wojtek
-Tak,ale nie brałyśmy tego na poważnie-powiedziała
-Powiedziała nam o tym,że coś ci się stanie-powiedział
-I tym się tak zamartwiasz?-zapytała Ania
-Jeszcze...
-Nie ma siedzenia-przerwał mu Baron podchodząc do stolika
-Można zaprosić do tańca?-zapytał Dziamas Anię
-Dokończymy później-powiedziała i poszła z Grześkiem
-Jak ci tak źle,to zadzwoń do niej-powiedział Baron
-Ma teraz przyjęcie urodzinowe-powiedział Wojtek
-Nie mam już sił-powiedział Tomek siadając koło Wojtka
-Widać,że Ania dobrze się bawi-powiedziała Magda
-Powiedźcie mi jak można spaść ze schodów-powiedział Baron
-Nie wnikaj lepiej-powiedziała Magda
-Pecha ma po prostu dziewczyna-powiedział Tomek
-Tomek!-powiedziała
-Spokojnie,nie chcemy tu żadnej wojny-powiedział z uśmiechem Wojtek
-Czyżby humorek się poprawił?-zapytał Śniady
-Tak-powiedział
-Szkoda,że nie ma tu Torresa i Lajana-powiedział Baron
-Przy najmniej trochę ciszej jest-powiedział Śniady
-To było chamskie-powiedziała Magda

-Podobno mieszkasz teraz z Magdą-powiedział Dziamas
-Tak-powiedziała Ania-Jak miło wyrwać się od codzienności-dodała
-I to bardzo-powiedział Grzesiek
-Szkoda,że Oli nie ma-powiedziała
-Przy najmniej Wojtek był by szczęśliwszy-powiedział
-Wiesz co,wydaje mi się,że chodzi o coś innego-powiedziała Ania
-Myślisz?-zapytał Dziamas
-Tak-powiedziała-Muszę o tym Oli powiedzieć-dodała
Skończyli tańczyć i wrócili do reszty.
-Lepiej uważaj na schodach-powiedział Śniady
-Ale macie temat do śmiechu-powiedziała Ania
-Każdemu może się to zdarzyć-powiedział Grzesiek i odszedł
-Następny z humorami-powiedział Śniady
-Zostaw go w spokoju-powiedziała Ania i poszła za nim
-Nie musiałeś tego robić-powiedziała Ania
-Musiałem-powiedział Grzesiek i odszedł
Do Ani naglę przyszedł sms.Robi takie sceny,bo mu się podobasz-Wojtek.
Popatrzyła w stronę stolika i uśmiechnęła się.
-Grzesiek!-zawołała
-Tak-powiedział zatrzymując si ę
-Dzięki-powiedziała i pocałowała go w policzek
Dom Oli
-Kacper?!-zdziwiła się Emilka
-Tak to ja w czystej postaci-powiedział
-Czemu cię nie było na moich urodzinach,a na jej przyjechałeś-powiedziała zezłoszczona.
-Miałem w tedy dużo nauki-powiedział i odszedł
-Mógłbyś mnie kryć przez chwilę,że jestem w łazience,jak by mama się pytała o mnie?-zapytała Ola
-Tak-powiedział Kacper-Tylko wracaj szybko,bo zło mnie zabiję-dodał śmiejąc się
Ola uśmiechnęła się i poszła na górę do pokoju.Usiadła na łóżku i rozmyślała czy zadzwonić do Wojtka.
Po kilku minutach zdecydowała się.Kiedy miała już wybierać numer,zadzwonił on.
-Hej-powiedział radośnie
-Cześć właśnie...-zaczął Wojtek
-W sumie myślałam o tym samym-przerwała mu
-Jak ci mija przyjęcie?-zapytał
-Bardzo dobrze-powiedziała Ola
-A jak z Emilką?-zapytał Wojtek
-Ma fochy jak to na,ale raczej nic nie powie-powiedziała-A ty co robisz?-dodała po chwili
-Jestem z chłopakami,Magdą i Anią w klubie-powiedział
-A co wymyśliliście na te zadrapania?-zapytała Ola
-Wiedziałaś,że spadła ze schodów?-zapytał Wojtek i Ola się zaśmiała
-Widać,że nie tylko ja mam imprezę-powiedziała
-Ciotki słowa powoli się sprawdzają-powiedział
-A które?-zapytała Ola
-Dziamas leci na Ankę,a ona na niego-powiedział Wojtek
-No tak,to o nim była mowa-powiedziała
-Ciekawe co z nami będzie-powiedział
-Sama nie wiem-powiedziała Ola
-Muszę już kończyć-powiedział Wojtek
-w sumie to ja też,Pa-powiedziała
-Pa-powiedział
Ola wróciła do salonu i usiadła na kanapie.Rozmawiała z Kacprem wspominając dawne czasy.Kiedy mama przyniosła tort wszyscy zaczęli śpiewać sto lat!Pomyślała życzenie i zdmuchnęła świeczki.Zjedli tort i zaczęło się rozpakowywanie prezentów.Dostała między innymi jakieś drobiazgi,pieniądze itp.Rodzice podeszli do Oli i wręczyli jej dość dużą kopertę.
-Czekaliśmy dość długo z tym,aż wola babci się spełni-powiedziała mama
Otworzyła ją i zaczęła czytać na głos.
Droga Olu!
                Pewnie czytasz ten list na swoich osiemnastych urodzinach.Szkoda,że nie mogę byś z tobą w tym dniu.Życzę Ci wszystkiego najlepszego i obyś dostała się do szkoły aktorskiej,o której zawsze marzyłaś.Prezentem dla ciebie ode mnie i od dziadka jest nasze mieszkanie w Warszawie.Z niego będziesz miała bliżej do szkoły.Mam nadzieję,że ten prezent da Ci dobry start w życiu.
Ola pociekły łzy po policzkach.Dalszą część listu przeczytała po cichu.
Ps.Na remont mieszkania i umeblowanie masz pieniądze na karcie,która powinna być wraz z pinem w kopercie.Wszystkiego najlepszego aniołku!
                                                                                               Twoja kochana babcia
                                                                                                                 Agata

-Jak zwykle ją wszyscy rozpieszczają-powiedziała Emilka do Kacper
-Czyżby ktoś tu był zazdrosny?-zapytał
-Gratulacje prezentu-powiedziała Emilka do Oli
-Dziękuje-powiedziała Ola-Chyba się trochę wkurzyła-dodała po chwili
-Raczej bardzo-powiedział Kacper
Ola poszła do pokoju i schowała kopertę do torby.Usiadła na łóżku i nie mogła uwierzyć w to co dostała.
-Dziękuje babciu-powiedziała Ola
Reszta wieczoru minęła jej dość szybko.Gdy wyszli już goście posprzątała razem z mamą ze stołu i poszła do pokoju.Zadzwoniła do Wojtka.
-I jak minęła impreza?-zapytała Ola
-Genialnie,dopiero co nie dawno mnie przywieźli do domu-powiedział-A tobie?-dodał
-Opowiem ci jutro-powiedziała Ola-Mam pytanie do ciebie-dodała
-Mów-powiedział Wojtek
-Przyjechałbyś po mnie jutro po szkole?-zapytała 
-Tak-powiedział-To do jutra-dodał
-Tak do jutra-powiedziała Ola zakończył rozmowę
-Kiedy to z siebie wyduszę-powiedział wkurzony Wojtek

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Przepraszam za wszystkie błędy w rozdziale.

sobota, 26 stycznia 2013

Rozdział 19

Przed domem ciotki Róży w Pruszkowie.
-Iść z tobą?-zapytał Wojtek
-Nie-powiedziała Ola-Mimo że mam lekkiego strachu-dodała po chwili
-Niby czemu?-zapytał
-Nie widziałam jej z sześć lat-powiedziała
-Będzie dobrze-powiedział Wojtek i Ola wyszła z samochodu
Podeszła do drzwi i zapukała.
-Ja nic nie kupuję-powiedziała ciotka otwierając
-Ciociu to ja Ola-powiedziała
-Już tyle czasu cię nie widziałam-powiedziała przytulając ją-I jak wyrosłaś-dodała po chwili
-Mogę wejść?-zapytała
-Tak,oczywiście-powiedziała ciocia i poszły do kuchni
Róża zrobiła herbatę i podała Oli.
-To co cię tutaj do mnie sprowadza?-zapytała
-Za parę dni kończę osiemnaście lat i usłyszałam ostatnio o jakieś kopercie,którą mam dostać na urodziny-powiedziała
-No tak,koperta-powiedziała ciotka-To  przez nią po części pokłóciliśmy się-dodała
-Jak to?!-powiedziała zdziwiona
-W tej kopercie jest zapisany spadek po babci twojej-powiedziała Róża
-Ale jak to?-zapytała Ola z ciekawością
-Jak ją dostaliśmy napisane było,że ty ją możesz tylko otworzyć dopiero jak będziesz miała osiemnaście lat-powiedziała
-A czy babcia miała mieszkanie w Warszawie?-zapytała po pewnym czasie
-Jak sobie tak pomyśle,to chyba tak-powiedziała ciotka
-To ja już wszystko wiem-powiedziała pod nosem
Ola dopiła herbatę i chciała powoli już wychodzić.
-Twój chłopak nie ucieknie-powiedziała Róża
-Skąd niby wiesz,że mam chłopaka?-zapytała
-Wiem wiele rzeczy,tak jak na przykład,gdy pojechaliście do domu ode mnie ostatni raz weszłaś na drzewo i złamałaś rękę-powiedziała
-Przecież rodzice cię nie informowali o tym-powiedziała zdziwiona
-Ale ja to wiedziałam już wcześniej i cię nawet ostrzegałam-powiedziała ciocia
-Pewnie to był jakiś zbieg okoliczności-powiedziała Ola i wstała
-To mam ci o czymś innym powiedzieć?-zapytała
-Wiesz dobrze,że ja w takie rzeczy nigdy nie wierzyłam-powiedziała i chciała już wychodzić z kuchni
-Ola siadaj-powiedziała stanowczo ciotka
-Gdy miałaś piętnaście lat,pierwszy raz oszukałaś rodziców,że idziesz do Ani,a tak nie było-powiedziała
-Do czego zmierzasz?-zapytała Ola
-Twojej przyjaciółce stanie się krzywda-powiedziała ciotka
-Nie wierzę w te bzdury-powiedziała
-Nigdy bym cię nie oszukała-powiedziała
-To nie mieści się po prostu w moim umyśle-powiedziała i zaczęła wychodzić
-Ola-powiedziała ciotka
-Tak?-zapytała
-Uwierz mi-powiedziała i Ola wyszła
Wsiadła w samochód i rozmyślała o tym co usłyszała od ciotki.
-Ola coś się stało?-zapytał Wojtek
-Nie-powiedziała
-To dowiedziałaś się czegoś więcej?-zapytał
-Tak-powiedziała-Jest tam spadek po mojej babci dla mnie-dodała po chwili
-To masz już odpowiedź-powiedział i odjechali
Ola pół drogi patrzyła w szybę nic nie mówiąc.Wojtek stanął na stacji,by zatankować samochód.
-Idę do łazienki-powiedziała-Zaraz wracam-dodała po chwili
-To idź-odpowiedział
Weszła do łazienki i ochlapała twarz wodą.Popatrzyła w lustro i  pociekło jej kilka łez.Co jeśli to prawda,że Ani coś się stanie-pomyślała.Wytarła twarz i wyszła z łazienki.W tym momencie wszedł do środka Wojtek.
-Chcesz coś?-zapytał
-Nie-powiedziała i poszła do samochodu
Kiedy przyszedł Wojtek ruszyli w dalszą drogę powrotną.
-Płakałaś?-zapytał
-Nie-powiedziała Ola
-Widać to po tobie,więc nie oszukuj-powiedział-Powiesz mi dlaczego?-dodał
Ola dalej siedziała nie mówiąc nic.
-Proszę-powiedział
-Powiedziała mi coś dziwnego-powiedziała Ola
-Niby co?-zapytał Wojtek
-W sumie to ja się samo już gubię w tym wszystkim-powiedziała
-Na przykład co powiedziała?-zapytał
-Ani stanie się coś złego-powiedziała-Myślisz,że to może być prawda?-dodała
-Nie wiem-powiedział Wojtek-Zobaczymy co czas powie-dodał po chwili
Po jakimś czasie dojechali do Warszawy.
-Zajedziemy do mnie,bo zostawiłaś u mnie torbę-powiedział
-No tak-powiedziała Ola-A ja myślałam,że ją zgubiłam-dodała i Wojtek się uśmiechnął
Gdy weszli do domu,na zegarze była dość późna godzina.Wojtek poszedł na górę po torbę,a Ola usiadła na kanapie.Po pięciu minutach wrócił i zobaczył śpiącą dziewczynę.
-Nie ma to jak szybko usnąć-powiedział po cichu
Wziął ją na ręce i zaniósł ją do pokoju.Położył Olę na łóżku i chciał już wyjść.
-Nie odchodź-powiedziała przez sen
Wojtek usiadł obok niej i przysnął.
O dziesiątej rano obudził go dzwonek telefonu
-Halo-powiedział
-Hej-powiedział Dziamas-Dzwonie przypomnieć ci o dzisiejszej próbie-dodał po chwili
-A która jest tak w ogóle godzina?-zapytał Wojtek
-Teraz dziesiąta,a o trzynastej jest próba-powiedział Grzesiek
-O kurwa,chyba nie żartujesz z tą godziną?-zapytał
-Nie-powiedział
-Ja muszę już kończyć i będę o trzynastej-powiedział i zakończył rozmowę
-Co się stało?-zapytała się zaspana Ola
-Powinnaś być już dawno w szkole-powiedział Wojtek
-Jeden dzień,nic się nie stanie-powiedziała
-A twoi rodzice,będą nie zadowoleni-powiedział
-Mam ich już dość-powiedziała Ola i wzięła telefon
Ujrzała 10 połączeń nieodebranych od Ani,więc zadzwoniła do niej.
-Hej!Jesteś w szkole?-zapytała
-Nie-powiedziała przez łzy
-Co się stało?-zapytała Ola
-Tak,ale nie mogę o tym powiedzieć ci przez telefon-powiedziała Ania
-A gdzie jesteś?-zapytała
-W Warszawie-powiedziała
-Pamiętasz jak dojechać do Wojtka domu?-zapytała Ola
-Tak-powiedziała Ania
-To przyjeżdżaj-powiedziała i zakończyła rozmowę
-Co się stało?-zapytał Wojtek
Ola usiadła na łóżku i zaczęły napływać jej łzy do oczu.
-To była prawda-powiedziała
-Ale co?-zapytał Wojtek
-To o czym mówiła ciotka-powiedziała Ola i przytuliła się do niego
Zeszli na dół i poszli do kuchni.Nagle do domu weszli Magda i Tomek.Kiedy zobaczyli Olę całą zapłakaną nie wiedzieli jak zareagować.
-Spokojnie-powiedziała Magda
-Jak mam być spokojna-powiedziała Ola
Zaczęła opowiadać jej o wszystkim i trochę się uspokoiła.
-Jak mogłam wcześniej niczego zauważyć-powiedziała
-Nie zawsze da się to odczytać od innej osoby-powiedziała Magda
Nagle zadzwonił  dzwonek od drzwi.Ola otworzyła i ujrzała Ania,która miała rozcięte  usta i zadrapania.
-Kto ci to zrobił?-zapytała Ola
-Łukasz-powiedziała z łzami w oczach
Weszły do środka i usiadły na kanapie.Do salonu weszła Magda i nie mogła uwierzyć w to co widziała.
-Dlaczego ci to zrobił?-zapytała Ola
Amia rozpłakała się i nie mogła wydusić z siebie żadnego słowa.
-Wiesz,że możesz mi o wszystkim powiedzieć-powiedziała Ola
-Nie chciałam zrobić tego co chciał i mnie pobił-powiedziała przez płacz
-Mówiłam ci żebyś nie chodziła z takimi chłopaki-powiedziała
-No wiem,ale..-przerwała
-No cóż już się wydarzyło-powiedziała Magda
-Obiecuje już nie będę z takimi osobami się spotykać-powiedziała Ania przytulając Olę
-Spokojnie-powiedziała
-A co teraz masz zamiar zrobić?-zapytała Magda
-Na pewno nie mogę wrócić do domu,bo mnie znajdzie-powiedziała Ania
-Możesz u mnie się zatrzymać-powiedziała
-Jesteś kochana-powiedziała-A ty czemu nie jesteś w szkole?-dodała
-Ponieważ zaspaliśmy-powiedziała Ola
-Taa na pewno-powiedziała Magda uśmiechając się
-Przestańcie-powiedziała Ola-Ale Ania czy nie powinnaś zgłosić tego na policję?-dodała
-Nawet jak był miała,to nie chcę tego robić-powiedziała
-Zmusić ciebie nie możemy-powiedziała Magda i wszedł Wojtek i Tomek
-My musimy się zbierać na próbę-powiedział Tomson
-Ola jedziesz z nami?-zapytał Wojtek
-Wiesz najpierw pojadę z dziewczynami,a później podwiozą mnie-powiedziała
-Jak chcesz-powiedział
-Tomek dasz mi swój samochód?-zapytała Magda
-Tak-powiedział dając jej kluczyki
Wszyscy wyszli z domu i rozeszli się w swoje strony.Dziewczyny pojechały do Magdy.
-A ty nie potrzebujesz zgody rodziców?-zapytała
-Nie,jestem pełnoletnia od dwóch miesięcy-powiedziała Ania pokazując język Oli
-A masz jakieś ciuchy?-zapytała Magda
-W sumie to kilka rzeczy-powiedziała
-Jak by co to ci coś pożyczę-powiedziała
-Ja mogę jej później najwyżej coś przywieść-powiedziała Ola
-Nie,bo mój tata będzie się pytać gdzie jestem ciebie-powiedziała Ania
-Ale musisz mu coś powiedzieć-powiedziała Magda
-Napisze mu sms'a-powiedziała Ania
Dziewczyny dojechały do domu Magdy i weszły do środka.
-Rozgośćcie się-powiedziała
-Ładnie tu masz-powiedziała Ania
-Masz gdzieś wodę utlenioną i jakieś plastry?-zapytała Ola
-Tak-powiedziała Magda i poszła po rzeczy
-Po co ci?-zapytała Ania
-Chyba trzeba oczyścić ci te zadrapania-powiedziała Ola
-Mam-powiedziała Magda przychodząc
Przemyły wodą utlenioną zadrapania,rany i założyły plastry.
-Wyglądam teraz okropnie-powiedziała Ania
-I tak nie tak źle jak wcześniej,kiedy cię..-przerwała Ola
-Możesz mi już nie przypominać?-zapytała
-Ja mam nadzieję,że już nie będziesz zadawać się z takimi typami-powiedziała
-Napijecie się czegoś?-zapytała Magda
-Ja bym prosiła herbatę-powiedziała Ola
-Ja nie chcę-powiedziała Ania
Po zrobieniu herbaty usiadły w salonie i gadały z dobrą godzinę o różnych bzdurach.
-Magda mogłabyś mnie zawieść do chłopaków?-zapytała Ola
-Tak-powiedziała-Jedziesz z nami czy wolisz zostać?-dodała
-Jadę z wami-powiedziała Ania
Dziewczyny zawiozły Olę na próbę chłopaków i pojechały do sklepu po zakupy do domu.
-Hej!-powiedziała
-Hej-powiedzieli wszyscy
-I jak tam Ania?-zapytał Wojtek
-Jakoś się ma-powiedziała Ola-A ile jeszcze będzie trwała próba?-dodała po chwili
-W sumie to już skończyliśmy-powiedział zza pleców Oli Baron
-Masz po prostu dobre wyczucie czasu kiedy przyjechać na koniec-powiedział Lajan
-Wojtek zawieziesz mnie do domu?-zapytał Tomek
-Tak-powiedział
Pożegnali się z resztą i pojechali zawieść Tomka do domu.
-Od razu może cię zawiozę do domu-powiedział Wojtek
-Ale ja mam ciuchy u ciebie jeszcze-powiedziała Ola
-No tak-powiedział
-To kiedy kończysz te osiemnaście lat?-zapytał Tomek
-Jutro-powiedziała Ola
-A Ania to ile ma lat?-zapytał
-18 od dwóch miesięcy-powiedziała
-A ten chłopak jest starszy,który...-przerwał Wojtek
-Jak dobrze pamiętam to chyba o rok jest-powiedziała Ola
-Jak można zrobić coś takiego-powiedział Tomek
-To już nie pierwszy raz-powiedziała-Kiedyś też miała takiego chłopaka i też tak samo prawie się skończyło-dodała
-Wylądowała w szpitalu?-zapytał Wojtek
-Niestety tak-powiedziała Ola
-To ja już idę,bo jesteśmy na miejscu-powiedział Tomek
-Cześć-powiedział Wojtek
-Cześć-powiedział i wyszedł
-To gdzie teraz?-zapytał
-Chciałabym znowu pojechać do ciotki-powiedziała Ola
-Jesteś tego pewna?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedziała
Dom ciotki Róży.
-Pójdziesz ze mną?-zapytała Ola
-Tak-powiedział
Zapukali do drzwi i otworzyła im ciotka
-Wiedziałam,że wrócisz-powiedziała
-Możemy wejść?-zapytała Ola
-Tak-powiedziała-Ale muszę ci przyznać na żywo lepiej wyglądasz-dodała
-Dziękuje-powiedział
-Chodźcie do kuchni-powiedziała ciotka-Napijecie się czegoś?-dodała
-Ja nie chce-powiedziała Ola
-Ja też nie-powiedział Wojtek
-Sprawdziło się twoje gadanie-powiedziała
-Wiem,bo zawsze tak jest-powiedziała Róża
-A mogła by pani nam powiedzieć o czymś jeszcze?-zapytał Wojtek
-Jest jedna rzecz,ale nie mogę ponieważ musi to się wydarzyć-powiedziała ciotka
-Cudownie-powiedziała Ola-A to jest związane z Anią?-dodała
-Nie-zaprzeczyła-Tylko z wami-dodała po chwili
-Ale co?-krzyknęła
-Spokojniej Ola-powiedział Wojtek
-Mogę ci powiedzieć tyle kochana,że będziesz cierpieć,ponieważ coś utracisz-powiedziała Róża
-Nie rozumiem-powiedziała Ola
-Utracisz pewną rzecz-powiedziała-Więcej nie mogę powiedzieć-dodała po chwili
-A co z Anią?-zapytała
-Znajdzie odpowiedniego chłopaka już niedługo-powiedziała Róża
-A znamy go?-zapytał Wojtek
-Do czego zmierzasz?-zapytała Ola
-Pomyślałem o kimś i..-przerwał
-Tak znacie go-powiedziała ciotka
-To o tym możesz nam powiedzieć,a o tamtym nie-powiedziała Ola
-Nie mogę zmieniać przyszłości-powiedziała
-Ale przecież ostrzegałaś mnie przed złamaną ręką-powiedziała
-Bo to taka drobnostka,a ta rzecz musi po prostu się wydarzyć-powiedziała-I moglibyście już iść,bo ja już chcę się położyć spać-dodała
-Chodźmy już-powiedział Wojtek
-Dziękuje za informację-powiedziała z sarkazmem Ola
-Do zobaczenia i wszystkiego najlepszego-powiedziała ciocia i wyszli
Dom Wojtka
-Chyba trzeba cię odwieść-powiedział
-Nie chce-powiedziała Ola
-Musisz przecież chodzić do szkoły-powiedział
-Najwyżej wstanę bardzo wcześnie i pojadę autobusem do szkoły-powiedziała
-Nie żartuj mogę cię zawieść-powiedział Wojtek-Tylko musisz mnie obudzić-dodał po chwili

------------------------------------------------------------------------------------------------------------To mamy już 19 rozdziałów jeszcze jeden i będzie okrągła sumka :) 
A kto z was już ma ferie bądź czeka?

piątek, 18 stycznia 2013

Rozdział 18

Następny dzień.
Magda obudziła się i zobaczyła,że Tomka nie ma w pokoju.Poszła do salonu,gdzie właśnie siedział na kanapie.
-Ooo..Już wstałaś-powiedział i pocałował ją
Magda usiadła koło niego i oparła głowę na jego ramieniu
-Jakie plany na dzisiaj?-zapytała
-Lenistwo-powiedział Tomek-A ta szczerze to nie wiem-dodał po chwili
-Która to godzina?-zapytała Magda
-Gdzieś tak po dziesiątej.A co?-zapytał
-Nie muszę zadzwonić-powiedziała i wybrała numer Oli
Odebrała telefon zaspana
-Halo-powiedziała
-Cześć,to ja Magda-powiedziała
-Jest dopiero ósma!-powiedziała zezłoszczona Ola
-Przykro mi,ale jest już dawno po dziesiątej-powiedziała Magda
-Tak?!-zdziwiła się
-Nastaw sobie dobrze zegarek-zaśmiała się
-Haha,a tak w ogóle po co dzwonisz?-zapytała Ola
-Zapytać się ciebie czy potrzebujesz specjalnego zaproszenia do powrotu do domu-powiedziała Magda
-Raczej nie potrzebuje-powiedziała-Coś jeszcze?-dodała
-Yyyy...Tak!Wybierzesz się ze mną na zakupy,a potem bym cię odwiozła?-zapytała się
-Jasne tylko o której?-zapytała Ola
-Gdzieś tak po dwunastej przyjadę-powiedziała Magda
-To do zobaczenia-powiedziała
Magda odłożyła telefon i poszła do Tomka,który był w kuchni.
-Jak rozmowa przebiegła?-zapytał
-A dobrze-powiedziała-Mógłbyś mnie zawieść za godzinę do domu?-dodała po chwili
-Tak,a co szykują się jakieś zakupy?-zapytał Tomek
-Tak i muszę wziąć swój samochód-powiedziała Magda
W galerii handlowej.
-To gdzie idziemy najpierw?-zapytała Ola
-Do H&M-powiedziała Magda-Co ubierasz w dniu urodzin-dodała po chwili
-W sumie nie mam jeszcze niczego zaplanowanego-powiedziała
-Mam pomysł-powiedziała-Może pójdziemy razem gdzieś się zabawić-dodała po chwili
-No dobra-powiedziała i weszły do sklepu
-Widzisz coś fajnego?-zapytała Magda po dłuższym obchodzie sklepu
-Nie-powiedziała Ola
-Co taka smutna?-zapytała
-Ty nie będziesz musiała słuchać kazania rodziców-powiedziała Ola
-Dasz radę-powiedziała-Zobacz może to-dodała po jakimś czasie
-No ładna jest-powiedziała patrząc na piękną niebieską sukienkę z suwakiem
-Idź ją przymierz-powiedziała Magda
Po paru minutach wychodzi Ola
-I jak?-zapytała
-Cudnie-powiedziała Magda-Kupisz ją?-dodała
-Nie wiem-powiedziała Ola
Po 2 godzinach chodzenia po sklepach Magda odwiozła Olę do domu.
-To na mnie czas-westchnęła
-Trzymaj się-powiedziała Magda
-Spróbuję-powiedziała Ola
-Do zobaczenia-powiedziała
-Pa-powiedziała i wyszła z samochodu
Wchodząc do domu Ola czuła lęk przed tym co się wydarzy.
-Już jestem-powiedziała
-Nareszcie-powiedziała mama
-Zawiodłaś mnie-powiedział tata
-Ale..
-Żeby się nie przyszykować do projektu i robić dwa dni przed prezentacją-powiedział tata
-Chodź ze mną na chwile do kuchni-powiedziała mama,a tata poszedł oglądać telewizję
-Możesz mi to wytłumaczyć?-zapytała mama
-Ale co?-zapytała zdziwiona Ola
-Nie dość,że wyszłaś w czasie przyjęcia to oszukujesz ojca-powiedziała mama-Gdzie byłaś-dodała
-U Ani-powiedziała-I robiłyśmy projekt,o którym zapomniałyśmy-dodała i poszła do pokoju
Dziewczyna usiadła na łóżku rozejrzała się po swoim pokoju i zadzwoniła do Ani
-Hej-powiedziała Ola
-Siema-powiedziała
-Jak tam projekt?-zapytała
-Bardzo dobrze-powiedziała Ania
-Niczego lepszego nie mogłaś wymyślić?-zapytała Ola
-Jakoś nic innego w tedy nie przychodziło mi do głowy-powiedziała
-Dzięki-powiedziała
-Nie ma za co,jeszcze mi się kiedyś odwdzięczysz-powiedziała-Ale teraz muszę już kończyć,Pa-dodała
 -Pa-powiedziała i zakończyła rozmowę
W tej chwili do pokoju wszedł tata.
-Jesteś na mnie zły?-zapytała Ola
-Nie,ponieważ już za parę dni będziesz pełnoletnia i to ty musisz zacząć sama siebie pilnować-powiedział
-Czyli nie masz mi za złe,że nie było mnie całą noc?-zapytała
-Mam żal,że wybiegłaś bez słowa z domu w czasie przyjęcia-powiedział tata
-Przepraszam cię-powiedziała Ola i tata wyszedł
-Odpuściłeś jej-powiedziała wkurzona mama
-Chcesz,by w swoje urodziny wyprowadziła się?-zapytał tata
-Ale wiesz,że musimy wręczyć jej kopertę-powiedziała mama
-Wiem,ale jak poczuje się bezpiecznie to nawet nie pomyśli o tym,by wyprowadzić się-powiedział
-Oby się to sprawdziło-powiedziała mama-Wisz,że nie zniosę tego,że sobie stąd pójdzie-dodała
-Wiem-powiedział tata i poszli do salonu
Całą rozmowę podsłuchała Ola i nie mogła uwierzyć w to co słyszała.Zastanawiała się co może być w tej kopercie i przypomniało jej się,że rodzice kiedyś byli blisko z ciotką różą i ona by mogła wiedzieć co w niej jest.Wróciła do pokoju i spakowała kilka ciuchów do torby.Zeszła na dół i zobaczyła rodziców siedzących przy telewizji.
-Gdzie się wybierasz?-zapytała mama
-Mam coś do załatwienia-powiedziała Ola-Będę jutro-dodała i wyszła
-I my mamy na to pozwalać?-zapytała mama
-Musimy-powiedział tata
Dziewczyna po wyjściu zadzwoniła do ciotki,ale ona nie chciała jej nic powiedzieć przez telefon,więc musiała do niej pojechać do Pruszkowa.Będąc już w Warszawie Ola zaczęła kierować się w stronę dworca.Po drodze niestety wpadła na Tomka i Magdę.
-A ty gdzie się wybierasz?-zapytał zdziwiony Tomson
-Muszę coś załatwić-powiedziała Ola
-Tylko mi nie mów,że uciekasz z domu-powiedziała Magda
-Skąd-powiedziała
-To idziesz z nami-powiedział Tomek
-Ale..
-Nie ma żadnego ale-przerwała Oli Magda
Wsiedli do samochodu i pojechali
-Mogę przynajmniej wiedzieć,gdzie jedziemy?-zapytała Ola
-A my gdzie się wybierasz?-zapytał Tomek
-Moją mamą jesteś?-zapytał wkurzona Ola
-Nie-powiedział
Wjechali na podwórko Wojtka domu
-Jeszcze mi tego brakowało-zamamrotała pod nosem Ola
-Magda powiedz mu coś-powiedziała błagając ją
-Nie dam rady-powiedziała
-Wojtek na bank odeśle mnie do domu,a ja muszę się czegoś dowiedzieć-powiedziała Ola
-Wątpię przecież jesteś wolnym człowiekiem,a po drugie pewnie ci trochę pogada i da spokój-powiedziała Magda
-Oby-westchnęła Ola
-Chodźcie-krzyknął Tomek
Ola czuła się jakby miała iść na jakieś skazanie.Weszli do środka,a tam...
-Niespodzianka-krzyknęli wszyscy goście
-O jeju-powiedziała płacząc ze szczęścia
-Trochę wcześniej,ale już nie mogliśmy dotrzymać w tajemnicy-powiedział Tomek
-Wszystkiego najlepszego!-powiedział Wojtek podchodząc i pocałował ją
-Dzięki-powiedziała przytulając go
-Sto lat!-powiedział Tomek
Usłyszała wiele życzeń jeszcze.Na przyjęciu był cały zespół i kilkoro znajomych.
-Wszystkiego najlepszego-powiedziała Ania
-Dzięki-powiedziała Ola rzucając jej się na szyję
-W końcu należało jej się by przyszła-powiedział Wojtek
-I to bardzo-powiedziała Ola
Nagle wszyscy zaczęli śpiewać sto lat i został przyniesiony tort.Wyglądał on bardzo cudownie.Był dość duży koloru cappuccino  z posypką na wierzchu z orzechów.W środku był biszkoptowy z kremem czekoladowy.Na torcie była umieszczona cyfra 18 ze świeczek.Ola pomyślała życzenie i zdmuchnęła je.Po salonie rozległo się klaskanie i okrzyki.Wojtek podszedł do niej i wręczył jej jako pierwszy prezent.
-To dla ciebie-powiedział i pocałował ją w policzek
Ola rozpakowała prezent z papieru i zobaczyła nie duże pudełeczko.Otworzyła je,a w nim znajdował się złoty wisiorek z jego imieniem.
-Dziękuje-powiedziała rzucając mu się na szyję
-Daj założę ci go-powiedział Wojtek
Do Oli podeszła Ania i Magda.
-Ale piękny-powiedziały obydwie
-A wy się chyba nie znacie-powiedziała Ola
-Znamy się-powiedziała Ania
-Jak to?!-powiedziała zdziwiona
-To było tak,że Wojtek dał mi numer telefonu do Ani,żeby uzgodnić z nią parę rzeczy odnośnie imprezy urodzinowej-powiedziała Magda
-I stąd się znamy-powiedziała Ania-Teraz otwórz ode mnie-dodała po chwili
Było to średniej wielkość samochód marki BMW
-Ale fajny-powiedziała Ola-Dzięki-dodała ściskając ją
-Teraz ode mnie-powiedziała Magda-Na pewno się teraz przyda-dodała
W środku znajdowała się sukienka,która wyglądała tak:



















-Pamiętam jak jakiś czas temu ją oglądałam i mi się podobała-powiedziała Ola
-I dlatego ją ci kupiłam jako prezent-powiedziała Magda-Idź ją załóż-dodała
Po kilku minutach dziewczyna zeszła na dół do gości w nowej sukience.
-Łał-powiedział Tomek i Wojtek
-I jak?-zapytała Ola
Chłopaki popatrzyli po sobie
-Wyglądasz..-powiedział Tomek
-Cudownie-dokończył Wojtek
-Dzięki-powiedziała uśmiechając się
-Pięknie wyglądasz-powiedziała Ania
Do grupki podszedł Dziamas.
-Jak tam impreza?-zapytał Grzesiek
-Bardzo dobrze-powiedziała Ola
-Idziemy zatańczyć?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedziała
-Może my też zatańczymy-zwrócił się Tomek do Magdy
-Z miłą chęcią-powiedziała
Nagle zrobiła się dość niezręczna sytuacja dla Ani.
-Grzesiek jestem-powiedział wyciągając rękę
-Ania-powiedziała z uśmiechem
-Długo znasz Olę?-zapytał
-Od pierwszej klasy podstawówki-powiedziała Ania
-Dość długo-powiedział Grzesiek
-Sama się czasami dziwie,że tyle z nią czasu wytrzymuję-powiedziała
-Zatańczysz?-zapytał
-Z miłą chęcią-powiedziała Ania
Wojtek zauważył całą sytuację i powiedział Oli
-Wątpię czy coś z tego wyjdzie-powiedziała
-Niby czemu?-zapytał
-Ostatnio dziwnie się zachowywała.Często mówiła,że nie może dłużej gadać,albo nie ma jej w domu-powiedziała Ola
-Myślisz,że kogoś ma?-zapytała Wojtek
-Tak mi się wydaje-powiedziała i przytuliła się do niego
Impreza trwała do późna.Około po drugiej w nocy wyszli ostatni goście.Dziewczyny poszły spać do pokoju gościnnego.Kiedy położyły się już Olę zaczęła dręczyć sprawa koperty.Nie mogąc zasnąć wyszła po cichu z pokoju by nie obudzić Ani.Po ciemku poszła do kuchni,gdzie wpadła na Wojtka.
-A ty czemu nie śpisz?-zapytał
-Tak jakoś-powiedziała Ola
-Wytłumaczysz mi jedno?-zapytał-Dlaczego znaleźli cię idącą z torbą na dworzec?-dodał
-To długa historia-powiedziała
-Mamy całą noc na to-powiedział Wojtek
Usiedli przy stole z gorącą czekoladą i Ola zaczęła mu opowiadać dlaczego wybierała się na dworzec.
-I myślisz,że ona może coś wiedzieć?-zapytał Wojtek
-Tak,była kiedyś najbliżej rodziców-powiedziała
-Dlatego cię znaleźli z torbą idącą na dworzec,bo chciałaś pojechać do niej-powiedział
-Tak,ale impreza była o wiele lepsza-powiedziała Ola
Wojtek przyciągnął ją do siebie i pocałował.
-Ale mnie suszy-usłyszeli głos Ani
Weszła jak nigdy nikt,napiła się i wróciła do pokoju.Ola i Wojtek wybuchli śmiechem z tej sytuacji,bo nawet ich nie zauważyła.
-Zawiozę cię do tej ciotki jutro-powiedział opanowując śmiech
-A szkoła-powiedziała Ola
-No tak,wy jutro idziecie-powiedział Wojtek
- Raczej dzisiaj za kilka godzin-powiedziała
-Jak nie dzisiaj to może jutro-powiedział
-I to jest myśl-powiedziała-Trzeba iść spać-dodała po chwili
-Przecież jest jeszcze wcześnie-powiedział Wojtek
-Jak uważasz,że po trzeciej w nocy to jest wcześnie to dziękuje-powiedziała Ola-A ja chcę jutro wstać do szkoły-dodała.
-A mogłabyś-przerwał Wojtek i objął ją w talii-Spać ze mną,bo sam nie chcę-dodał po chwili
-W sumie ty przynajmniej nie kopiesz nogami człowieka po całym ciele-powiedziała Ola i pocałowali się

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Proszę o ocenę rozdziału czy jest fajny :) No i trochę nawet długi wyszedł.

piątek, 11 stycznia 2013

Rozdział 17

Następny dzień.
Ola wstała z łózka i strasznie bolała ją głowa.Zeszła na dół i zobaczyła siedzącego na kanapie Wojtka.
-Jak tam?-zapytał
-Głowa mnie boli-powiedziała Ola
-Trzeba było nie pić tyle-powiedział Wojtek i poszedł do kuchni
-Teraz to i sama o tym wiem-powiedziała
-Weź to-powiedział podając jej tabletkę i wodę
-Jaka nie dobra-powiedziała ze skrzywioną miną
-Coś co ci pomoże na kaca-powiedział Wojtek
-Mógłbyś mi powiedzieć co się później działo jak wyszliśmy z klubu?-zapytała Ola
-Pojechaliśmy tutaj i położyłem cię spać-powiedział Wojtek
-Na pewno nic głupiego nie zrobiłam?-zapytała
-Nic-powiedział
-Oszukujesz-powiedziała Ola i wyszła do ogrodu
-Ola-powiedział Wojtek przychodząc
-Wiem,że coś wczoraj zrobiłam głupiego,bo już nie raz było tak-powiedziała
Wojtek powiedział jej wszystko co się działo.
-Żartujesz?-zapytała Ola
-Nie-powiedział
Nagle podjeżdża Tomson pod bramę.
-Hej!-krzyknął wychodząc z samochodu
-Hej-powiedzieli obydwoje
-Chodźmy do środka-powiedział Wojtek
-Jak tam głowa?-zapytał Tomek
-Boli-powiedziała Ola
-A tak w ogóle po co przyjechałeś?-zapytał Wojtek
-Magda poprosiła mnie bym sprawdził jak czuje się Ola-powiedział Tomek
-Ja źle,głupio..
-Przecież nic głupiego po pijaku nie zrobiłaś w klubie-powiedział Tomson
-Mógłbyś aż tyle nie gadać-powiedział Wojtek
-Ale
-Ale lepiej bądź cicho-powiedział
-Widziałeś mój telefon?-zapytała Ola
-Aaa ja mam,bo zostawiłaś w klubie na stoliku-powiedział i dał jej
-Dzięki-powiedziała
Dziewczyna popatrzyła na wyświetlacz i zobaczyła dwadzieścia nieodebranych połączeń od mamy i odczytała wiadomość od Ani.
-Pamiętacie,że dzisiaj jest gala?-zapytał Tomek
-No tak-powiedział Wojtek
-Tomek poproś Magdę by przywiozła mi ciuchy na galę-powiedziała Ola
-Jasne-powiedział-To ja już idę-dodał
-Cześć-powiedział Wojtek
-Do zobaczenia-powiedziała Ola
Kiedy Tomek wyszedł zapadła cisza.
-Może zapomnijmy o wczorajszym-zaproponował po jakimś czasie
-Tak będzie najlepiej-powiedziała Ola
-Twoja mama nie martwi się o ciebie,bo nie było cię na noc?-zapytał Wojtek
-Nie wiem-powiedziała
-Pokłóciłaś się z nią?-zapytał Wojtek
-Nie-powiedziała Ola i zadzwonił jej telefon
-Halo-powiedziała
-Możesz mi powiedzieć gdzie jesteś?-zapytała Ania-Mam nadzieje,że nie zrobiłaś żadnej głupoty-dodała
-Po za tym,że się upiłam wczoraj to nic-powiedziała Ola
-A gdzie nocowałaś?-zapytała
-Jestem u Wojtka-powiedziała
-To nie mogłaś napisać?-zapytała Ania
-Nie,bo nie była wstanie "mamo"-powiedziała Ola
-Miłej zabawy ci życzę dzisiaj-powiedziała
-Dzięki-powiedziała-Do poniedziałku-dodała i zakończyła rozmowę
Poszła do kuchni,gdzie był Wojtek.
-Co robisz?-zapytała
-Śniadanie-powiedział-Kto dzwonił?-dodał po chwili
-Ania-powiedziała Ola
Kiedy kończyli śniadanie zadzwonił dzwonek od drzwi.
-Pójdę otworzyć-powiedział Wojtek
W progu ujrzał Magdę i Tomka.
-Hej!Gdzie Ola?-zapytała
-W kuchni-powiedział Wojtek
-Dzięki-powiedziała i poszła
-Czemu tak wcześnie?-zapytał Wojtek
-Magda chciała-powiedział Tomek wchodząc do kuchni
-Zaraz wracam-powiedziała Ola wychodząc
-Co jej jest?-zapytał Tomek
-Nie wiem-powiedziała patrząc na Wojtka
-Ja nic nie zrobiłem-powiedział i w tym momencie weszła Ola
-To idziemy robić makijaż?-zapytała
-Tak-powiedziała Magda
Dziewczyny poszły do łazienki,a Wojtek i Tomek usiedli na kanapie i zaczęli rozmawiać
-Co taka nie w humorze?-zapytała Magda
-Głowa mnie boli po wczorajszym-powiedziała Ola
-Na pewno?-zapytała-Może mieliście małą sprzeczkę?-dodała
-Nie-powiedziała Ola-Tylko nie chcę za bardzo iść na tę galę-dodała
-Niby czemu?-zapytała Magda
-Będzie tam Emilka-powiedziała
-Zlej dziewczynę i tyle-powiedziała
-Łatwo powiedzieć,a gorzej zastosować to w życie-powiedziała Ola
-Przecież i tak będzie przy tobie Wojtek,Tomek i ja,więc nie będziesz sama-pocieszała ją
-W sumie masz rację-powiedziała Ola
Po jakieś godzinie jak i nie dłużej dziewczyny było wymalowane i zostało tylko ubrać się.
Zeszły na dół.
-Łał-powiedział Tomek
-Masz rację-powiedział Wojtek
-Jeszcze nie ubrane-powiedziała Magda
-Mi to wystarczy-powiedział uśmiechając się
-Ola twój telefon dzwonił-powiedział Wojtek
-Ciekawe kto-powiedział i wzięła telefon
Sprawdziła połączenia nieodebrane i były to od mamy.Ola stwierdziła po chwili namysłu,że napisze sms'a do niej o treści,że jest bezpieczna i nie musi się o nią denerwować.Po tym poszła do kuchni sobie nalać szklankę wody.Nagle poczuła w talii dłonie Wojtka.
-Wystraszyłeś mnie-powiedziała Ola
-Przepraszam-powiedział i pocałował ją w policzek-Napisałaś mamie,by się nie martwiła o ciebie?-dodał
-Skąd wiesz kto dzwoniła?-zapytała
-Zerknąłem-powiedział Wojtek
-Napisałam do niej sms'a-powiedziała Ola
-Jesteś zła,że sprawdziłem?-zapytał
-Nie-powiedziała i wrócili do salonu
-Zostało nam godzina z kawałkiem-powiedział Tomek
-Trzeba iść się ubrać na galę-powiedział Wojtek
Na wyjście dziewczyny miały na sobie:
Ola



















Magda




















Kiedy byli już gotowi pojechali na galę.Droga minęła im na rozmowach.Kiedy byli już na miejscu dziewczyny     poszły do łazienki.
-Mam dziwne wrażenie jak idziemy razem-powiedziała Magda
-Nie martw się,Kaśki na pewno nie będzie-powiedziała Ola
W tym czasie
-Chodź usiądziemy-powiedział Tomek
-Hej-powiedziała podchodząc do Wojtka Emilia
-Cześć-powiedział
-Ty jesteś..
-Łozo raczej Wojtek-przerwał jej
-Emilia-powiedziała
-Miło cię poznać-powiedział Wojtek
-Mogę usiąść z wami?-zapytała Emilia
-Yyy
-Raczej nie-powiedział Tomek kiedy przychodziły dziewczyny
-Co ona tu robi-powiedziała Magda do Oli
-Oo jesteście już-powiedział Wojtek
-Co ty tutaj robisz?-zapytała Emilia-I z nimi-dodała po chwili
-Stoję-powiedziała Ola-A teraz radziłabym ci iść do swojego wspaniałego chłopaka-dodała
-Chyba mi nie chcesz powiedzieć,że on się z tobą spotyka-powiedziała Emilia
-Nie twoja sprawa-powiedziała Ola i odeszła Emilia
-To była...-zaczął Wojtek
-Tak,to ta Emilka o której ci opowiadałam-powiedziała Ola
-Dajmy sobie z nią spokój-powiedział Tomek
-Tomek ma rację-powiedziała Magda
-Może byśmy się czegoś napili-zaproponował Tomek
-Dobry pomysł-powiedziała-Ja chce...
-Cole z lodem-przerwał jej Wojtek-A dla mnie coś mocniejszego-dodał
-Ja chcę jakiś napój-powiedziała Magda i Tomek poszedł
-Czemu przerwałeś mi jak chciałam powiedzieć sama?-zapytała Ola
-Wolałbym byś nie przesadziła z piciem jak wczoraj-powiedział Wojtek
Reszta wieczoru mijała im spokojnie i dobrze się bawili.Przy wyjściu reporterzy zadali Wojtkowi i Tomkowi parę pytań.Potem Tomek z Magdą odwieźli Olę i Wojtka pod dom.
-Dzięki za podwiezienie-powiedział Wojtek
-Oki to do jutra-powiedział Tomek
-Cześć-powiedziała Magda i odjechali
Ola i Wojtek weszli do domu i usiedli od razu na kanapie.
-Muszę iść zmyć z siebie ten cały makijaż-powiedziała Ola-Dałbyś mi jakąś koszulkę do spania?-dodała
-Tak-powiedział Wojtek-Powinna być jakaś w łazience na kaloryferze-dodał
-Dzięki-powiedziała i poszła do łazienki
Dziewczyna zmyła makijaż i wykąpała się.Potem poszła do pokoju gościnnego i położyła się na łóżku.Po jakimś czasie wszedł do pokoju Wojtek,
-Co tak leżysz?-zapytał
-Nie mam sił-powiedziała Ola i po tym usłyszała dzwonek telefonui
Pobiegła na dół,by zobaczyć kto do niej napisał.Spojrzała na ekran i był to sms od Ani-Masz zamiar wrócić do domu?Po odczytaniu go zadzwoniła do swojej przyjaciółki.
-Hej-powiedziała Ola
-Siema,a ty zapomniałaś drogę do domu?-zapytała Ania
-Tak i potrzebuję wskazówki jak mam wrócić-zażartowała
-A tak na poważnie to kiedy wracasz?-zapytała Ania
-Jutro-powiedziała Ola
-Oki-powiedziała-Ale lepiej opowiadaj jak tam było na gali?-dodała
Dziewczyny rozmawiały dobre z 30 minut jak i nie więcej.Kiedy skończyły Ola poszła na górę i zaczęła iść w stronę pokoju gościnnego.
-Ile można gadać-powiedział Wojtek
-To i tak była krótka-powiedziała Ola
-Dobra ja idę spać i tobie też bym radził-powiedział i pocałował ją


------------------------------------------------------------------------------------------------------------Rozdział nie jest najgorszy,ale też nie najlepszy.Miał być wczoraj,ale niestety musiałam się nauczyć do historii   i nie wyszło :( 

czwartek, 3 stycznia 2013

Rozdział 16

Następny dzień.
Podjechali pod szkołę i Wojtek pocałował dziewczynę na pożegnanie i pojechał.
Do Oli podchodzi właśnie Ania
-Co tam?-zapytała
-A dobrze-powiedziała Ola
-Znowu musiałam cię kryć-powiedziała Ania
-Nie martw się,za tydzień nie będziesz musiała-powiedziała Ola
-No tak-powiedziała-Ja już swoją miałam 3 miesiące temu-powiedziała Ania
-Idziemy do naszej ukochanej szkoły-powiedziała z sarkazmem
-Tak w ogóle jaką mamy pierwszą lekcje?-zapytała
-Chyba matematykę-powiedziała Ola
-Chyba nie zrobiłam-powiedziała Ania
-Kolejny raz-powiedziała
-Nie chce mi się za bardzo ostatnio jej robić-powiedziała
7 godzin lekcyjnych minęło im dość szybko.Po wyjściu ze szkoły dziewczyny rozmawiały.
-Przyjedzie twój książę?-zapytała Ania
-W sumie to nie wiem-powiedziała Ola
-A czemu nie zabiera cię na te imprezy?-zapytała
-Ja za bardzo nie chcę,ale idą na jedną w ten weekend-powiedziała
Nagle przyszedł sms do niej: Stoję pod szkołą-Tomson
-Ja muszę już iść-powiedziała Ola
Dziewczyna weszła do samochodu.
 -Co tutaj robisz?-zapytała Ola
-Wojtek poprosił mnie bym przyjechał po ciebie-powiedział Tomek
Pojechali do domu pracy twórczej.
Wojtek stał na zewnątrz i czekał na nich.
-Hej-powiedział i pocałował Olę w policzek
-Hej-odpowiedziała
-Przywiozłem ją całą i zdrową,jak obiecywałem-powiedział Tomek
-Dzięki-powiedział Wojtek
Weszli do salonu,a tam siedział Torres,Śniady i Dziamas
-Hej-powiedziała Ola
-Hej-odpowiedzieli jej
-Myślałam,że dzisiaj idziesz z Tomkiem do klubu-powiedziała Ola
-Idziemy,ale to później,a jesteś tu bo Magda chciała pogadać z tobą-powiedział Wojtek
-A gdzie jest?-zapytała Ola
-Na górze-powiedział Wojtek
Dziewczyna poszła na górę i zobaczyła siedzącą na ziemi Magdę.
-Hej!Coś się stało?-zapytała Ola
-Nic,tylko głowa mnie boli,ale to mniejsza z tym-powiedziała
-Podobno chciałaś ze mną o czymś pogadać?-zapytała Ola
-Tak-powiedziała-Chciałam cię zapytać czy robisz imprezę urodzinową-dodała po chwili
-Raczej nie-powiedziała
-Czyli spędzasz ten dzień tylko z Wojtkiem-powiedziała Magda
-Szczerze ci powiem,że nie wiem co będę robiła-powiedziała Ola
-Idziemy gdzieś się przejść?-zapytała-Bo muszę ci o czymś powiedzieć i wolę to zrobić na zewnątrz-dodała
-Pewnie-powiedziała
Dziewczyny zeszły na dół i zaczęły iść w stronę drzwi wyjściowych
-Gdzie się wybieracie?-zapytał Tomek
-Na spacer-powiedziała Magda
W tym momencie zadzwonił Oli telefon
-Halo-powiedziała
-Wracaj do domu-powiedziała mama
-Dlaczego?-zapytała Ola
-Mają być u nas goście-powiedziała-Za mniej niż godzinę masz być-dodała i zakończyła rozmowę
-Co się stało?-zapytała Magda
-Muszę wracać do domu-powiedziała ze smutkiem Ola
-A miałyśmy
-No wiem,ale nie mam wyboru-powiedziała Ola
-To ja pójdę po Wojtka-powiedział Tomek i poszedł
-Szkoda,że musisz-powiedziała Magda
-Pogadamy innym razem-powiedziała Ola
-To pewne-powiedziała i przyszedł Wojtek
-Tak szybko masz już wracać-powiedział
-Niestety-powiedziała Ola
Wsiedli w samochód i pojechali.
-To dziś zabalujecie-powiedziała Ola
-Czy ja wiem-powiedział Wojtek-Raczej będzie kulturalnie-dodał po chwili
-Oby to nie Emilia przyjechała-powiedziała
-Aż taka jest zła?-zapytał
-I to jak-powiedziała Ola
Wojtek stanął trochę dalej od domu Oli.Wysiedli z samochodu i Wojtek pocałował ją na pożegnanie.
-Pa-powiedziała
-Pamiętasz o gali?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedziała i poszła w stronę domu
Weszła przez furtkę i popatrzyła na samochód stojący na podwórku.Westchnęła i weszła po schodach do drzwi.Weszła do środka i w progu zobaczyła mamę.
-Jak dobrze,że już jesteś-powiedziała
-Emilka przyjechała-powiedziała Ola
-Tak i zaproś ją do swojego pokoju-powiedziała mama
-To powiedz jej by przyszła-powiedziała Ola i poszła do pokoju
Weszła i popatrzyła na swoje zielone ściany oblepione plakatami.Położyła torbę na ziemi i weszła Emilia.
-Hej-powiedziała
-Cześć-powiedziała Ola
-Słyszałam,że za tydzień będziesz pełnoletnia-powiedziała Emilia snując się po pokoju
-Tak i co ci do tego-powiedziała
-No wiesz moja była już tak dawno-powiedziała
-Raptem dwa lata temu-powiedziała Ola
-Masz jakiegoś chłopaka?-zapytała Emilia
-Nie-powiedziała
-Ja teraz mam takiego wspaniałego-powiedziała
-Na prawdę?!-powiedziała z sarkazmem-Ale nie dziwie ci się że nie masz-dodała po chwili
-Niby czemu?-zapytała Ola
-Z twoim charakterem no i ubrać się nie potrafisz-powiedziała Emilia
-To dobrze,że ty potrafisz-powiedziała
-Jutro wybieram się na galę-powiedziała
-Ty!Niby jakim cudem cię ktoś wpuści-powiedziała Ola
-Nie martw się wyśle ci zdjęcia z gali-powiedziała
-Nie wytrzymam z nią-powiedziała po cichu
-Coś mówiłaś?-zapytała Emilia
-Tak-powiedziała Ola-Być wyszła-dodała
-A co twoja mama powie na to-powiedziała
-To że nasi rodzice się przyjaźnią to nie znaczy,że my będziemy-powiedziała Ola
-A myślałaś,że kiedyś będziemy koleżankami to grubo się pomyliłaś-powiedziała Emilia
-I dlatego powinnaś wyjść-powiedziała Ola i wyszły
Zamknęła pokój i wyszła z domu biorąc torbę.
-A tej co się stało?-zapytała mama
-Nagle kazała mi wyjść-powiedziała Emilia
-Nie wiem jak już z tą dziewczyną gadać-powiedziała mama
Za ten czas.
Ola siedziała w autobusie i rozmawiała z Anią.
-Hej-powiedziała
-Siema-powiedziała Ania-Coś się stało?-dodała po chwili
-Zgadnij kto u mnie był-powiedziała Ola
-Niech pomyślę...Emilia-powiedziała Ania
-Niestety tak-powiedziała
-Znowu się wywyższała?-zapytała Ania
-Oczywiście,że tak-powiedziała Ola
-Pogadałabym z tobą dłużej,ale muszę kończyć-powiedziała
-To pa-powiedziała i zakończyła rozmowę
Wysiadła z autobusu i poszła pod klub,w którym mieli być chłopaki.Kiedy była już na miejscu zadzwoniła do Wojtka.
-Halo-powiedział
-Gdzie jesteś?-zapytała
-W klubie z Tomkiem i Magdą-powiedział
-A mógł byś na chwilę wyjść na zewnątrz-powiedziała
-Dobra-powiedział i wyszedł
Gdy zobaczył Olę trochę się zdziwił.
-Miałaś być
-Miałam,ale jestem tu-przerwała mu
Weszli do środka i usiedli do stolika.Po chwili wrócili z parkietu Tomek i Magda
-Hej Ola-powiedział zdziwiony
-Cześć-powiedziała Magda całując ją w policzek
-Hej-powiedziała Ola
-Co się stało,że zaszczyciłaś nas obecnością?-zapytał Tomek
-Stwierdziłam,że wolę być tu z wami niż w domu-powiedziała Ola
Cała czwórka dobrze się bawiła w klubie.Tylko Ola trochę przesadziła z alkoholem.
-Lepiej ją już zabierz,bo upije się na beton-powiedział Tomek
-Masz rację-powiedział Wojtek
Pożegnali się i wyszli z klubu.Wojtek nic prawie nie pił,więc mógł jeszcze prowadzić.
-Ile wypiłaś?-zapytał Wojtek idąc do samochodu
-Nie wiem gdzieś z 4 kieliszki,a może więcej-powiedziała Ola
-Nie mogę cię zawieść do domu w takim stanie-powiedział Wojtek
Wojtek wsadził Olę do samochodu i odjechali.
-Zawieść mnie do ciebie-wymamrotała
Kiedy byli już na miejscu Wojtek wniósł dziewczynę do domu i położył na kanapie.Po godzinie ocknęła się i poszła do kuchni by się czegoś napić.
-Idź się połóż-powiedział
-Pić mi się chce-powiedziała
Wojtek podał jej szklankę wody.Po chwili odłożyła ją na blat i przytuliła się do niego i zaczęli się całować.
W trakcie pocałunku zaczęła rozpinać mu koszulę.
-Przestań-powiedział
-Niby czemu?-zapytała Ola
-Bo jesteś pijana-powiedział Wojtek i wziął ją na ręce
-Co robisz?-zapytała
-Idę cię zanieść do łóżka byś poszła spać-powiedział Wojtek
Położył Olę i pocałował ją.Zaczął wychodzić,ale..
-Wojtek!-powiedziała
-Co?-zapytał
-Przepraszam-powiedziała
-Nic się nie stało-powiedział
-Zostaniesz?-zapytała
-Tak-powiedział i pocałował ją

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Miał być wcześniej,ale prze te wolne i powrót do szkoły nie mogłam jakoś się ogarnąć :/