sobota, 23 marca 2013

Rozdział 29

Następny dzień.

Dom Łukasza.
Ania zapukała do drzwi.
-Chyba mówiłem ci,że..-przerwał.
-Mam te pieniądze-powiedziała Ania-A teraz wypuść Olę-dodała.
-Myślisz,że dasz mi kasę i będzie po sprawi?-zapytał Łukasz.
-Wiem gdzie Konrad schował resztę towaru.
-Coś ci nie wierzę.
-Raczej musisz,jeśli ci zależy-powiedziała Ania.
-Mam nadzieję,że nie kłamiesz,bo inaczej...
-Mówię prawdę-przerwała mu.

Mieszkanie Tomka.
-Jak się trzymasz?-zapytała Magda.
-Bywało gorzej-powiedział Wojtek-Gdybym nie powiedział...
-Już tego nie zmienisz-przerwał mu Tomek.
-Niestety-odpowiedział.
-Ania ją odnajdzie-powiedziała Magda.
-Co?!-powiedzieli obydwoje.
-Ups..Za dużo gadam.
-Gdzie ona teraz jest?-zapytał Wojtek.
-Pewnie gada z Łukaszem.
-Oszalałyście?-zapytał Tomek.
-Nie gniewajcie się,ale ona wie o czymś co może pomóc ją wypuścić Olę-powiedziała Magda.
-Słyszysz to?
-Niestety tak-powiedział Wojtek.
-Myślałem,że jesteście bardziej mądrzejsze.
-Przecież on was może oszukać.
-Jak i już tego nie zrobił.-powiedział Tomek.

Nieznane miejsce.
Ola chodziła po pokoju.Nagle przykuła jej wzrok mała dziura.Zajrzała i zobaczyła,że coś tam jest.Chciała to wyjąć,ale usłyszała,że ktoś zbliża się do drzwi i szybko usiadła na krześle.
-Widać,że się zadomowiłaś-powiedziała Kaśka.
Dziewczyna nic nie odpowiedziała.
-Coś nie wierzę,że Wojtek miałby wyjechać.Inaczej byś była w rozpaczy....Chyba,że nic tak naprawdę do niego nie czujesz.
-Rozszyfrowałaś mnie-powiedziała Ola-Zależało mi tylko na sławie-dodała.
-Powiedzieć ci coś...Nie umiesz kłamać-powiedziała Kaśka i wyszła.
Dziewczyna spróbowała jeszcze raz wyjąć rzecz z dziury i jej się udało.

Mieszkanie Łukasza.
-Towar jest w opuszczonym domu-powiedziała Ania.
-Tam gdzie zawsze się spotykaliśmy ze wszystkimi?-zapytał Łukasz.
-Tak,a gdzie niby indziej.
-Przecież to najgłupsze miejsce na ukrycie towaru.
-Widać,że jedna nie,skoro go jeszcze nie znalazłeś-powiedziała Ania.
-Dlaczego ty wiesz o tym?-zapytał.
-Nakryłam go na tym...-przerwała-To idziemy?-dodała.
-Muszę do kogoś jeszcze zadzwonić-powiedziała Łukasz i poszedł do innego pokoju.
Ania złapała za telefon i napisała do Magdy.
-Możemy iść-powiedział.

Mieszkanie Tomka.
-Przyszedł sms od Ani-powiedziała Magda-Wiecie gdzie to jest?-dodała pokazując im wiadomość.
-Chyba ja wiem-powiedział Tomek.
-To jedziemy-powiedziała.
-Możemy pojechać moim autem-powiedział Wojtek.
Zeszli na dół i wsiedli do samochodu.

Opuszczony dom (nieznane miejsce)
Ola usłyszała,że ktoś otwiera drzwi.Gdy się otworzyły zobaczyła Anię i Łukasza.
-Co ty tutaj robisz?-zapytała.
-Chcę cię uwolnić-powiedziała Ania.
-Koniec tych pogaduszek,tylko mów gdzie to jest-powiedział Łukasz.
-Powinno to być w tam tym rogu-powiedziała wskazując na dziurę.
-Tam nic przecież nie ma,oszukałaś mnie-powiedział idąc w stronę dziewczyn.
-Ja mam to!-krzyknęła Ola.
-Oddaj mu-powiedziała Ania.
-Napewno nas wypuścisz?-zapytała.
-Oczywiście,że tak-powiedział Łukasz.
Ola podeszła do niego i oddała mu woreczek.
-To my idziemy-powiedziała Ania.
-Nie ma takiej opcji-powiedział łapiąc Olę.
-Puść mnie!
-Chyba inaczej się umawialiśmy.
-To już jest nie ważne-powiedział Łukasz.

-To napewno tutaj?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedział Tomek.
-To idziemy-powiedziała Magda.
-Nie ma takiej opcji.
-Chyba nie karzesz mi zostać tutaj bezczynnie?-zapytała.
-Możecie się kiedy indziej kłócić?-zapytał Wojtek.
-Nie-odpowiedzieli.
-No cudownie-powiedział i usłyszał krzyk Oli.
-Czy to..
-Idziemy-powiedział Tomek.
Weszli do budynku i zobaczyli otwarte drzwi do jakiegoś niebieskiego pokoju.
-To może Wojtek pójdzie pierwszy-powiedział Tomek.
-Czyżbyś się bał?-zapytał.
-Nie,tylko to twoja dziewczyna.
-Tam jest chyba Anka-powiedział Wojtek.
Weszli do pokoju i zobaczyli Łukasza trzymającego Olę i Anię.
-A ci niby po co tu-powiedział.
-Możesz ją puścić.
-Nie-powiedział Łukasz i weszła Kaśka.
-Co oni tu robią?-zapytała zdenerwowana.
-Nie mam pojęcia-powiedział.
-Wypuść ją i nie będziecie nas już widzieć-powiedziała Ania i nagle Ola upadła.
-Co jej zrobiłeś-powiedział Wojtek podbiegając
-Ja nic-powiedział Łukasz.
-Musimy ją zabrać do szpitala-powiedział Tomek.
Wojtek wziął ją na ręce i zaniósł do samochodu.Reszta za chwile doszła i pojechali.W połowie drogi Ola ocknęła się.
-Gdzie ja jestem?-zapytała.
-W samochodzie-powiedział Wojtek.
-I napewno daleko od Łukasza i Kaśki-powiedział Tomek.
-Jedziemy do domu?-zapytała dość cicho.
-Do szpitala cię wieziemy-powiedziała Ania siedząca koło Oli.
-Nie,ja nie chcę-powiedziała stanowczo.
-Musisz-powiedział Wojtek.
-Nie!-krzyknęła.
-Uspokój się-powiedziała Ania.
-Nie chcę jechać do szpitala.
-Ale jak znowu zasłabniesz,to napewno cię zawieziemy-powiedział Wojtek.
-Niech będzie.
-To gdzie teraz?-zapytał Tomek.
-Chcę do domu-powiedziała Ola.
Dojechali pod blok mieszkania Oli.
-My odwiedzimy was jutro-powiedziała Magda.
-Tak będzie nawet chyba najlepiej-powiedziała Ania.
-To cześć-powiedział Tomek
-Pa-odpowiedziała Ola i wyszła z samochodu.
-Może pomogę ci wejść?-zapytał Wojtek.
-Dzięki-powiedziała.
Ania otworzyła drzwi i weszli do środka.
-Jak dobrze być w domu-powiedziała Ola i poszła do swojego pokoju.
Ania zrobiła coś do picia i zaniosła Oli do pokoju.
-Trzymaj kawę-powiedziała.
-Dzięki-odpowiedziała i Ania wyszła.
Ola siedziała na rancie łóżka trzymając kubek w ręku.Po paru minutach wszedł Wojtek.
-Jak się czujesz?-zapytał.
-Bywało gorzej.
-Co jest?-zapytał-Jesteś jakaś smutna,inna-dodał.
-Myślałam trochę nad tym...-przerwała.
-Nad czym?
-Może lepiej będzie jak zrobimy sobie na trochę przerwę-powiedziała Ola.
-Nie mówisz poważnie?
-Owszem mówię.
Wojtek stał jeszcze chwilę i wyszedł.Ania zatrzymała go w przedpokoju.
-Co się stało?-zapytała.
-Niech ci sama powie-powiedział i wyszedł.
Dziewczyna weszła do pokoju i zobaczyła jak Ola płacze.
-Co znowu zrobiłaś głupiego?-zapytała.
-Nic-powiedziała przez płacz i przytuliła się do przyjaciółki.

Mieszkanie Tomka.
-Mam pomysł-powiedział.
-Jaki?-zapytała Magda.
-Może wyjedziemy gdzieś na kilka dni,tak we dwoje.
-Brzmi bardzo kusząco-powiedziała obejmując go.
-To jaka jest odpowiedź?-zapytał.
-Tak-powiedziała i pocałowali się.
Nagle zadzwonił dzwonek od drzwi.
-Kto to może być?-zapytała.
-Może Filip.
-Tylko nie on.
Magda podeszła drzwi i otworzyła je.
-Możesz mnie,w końcu-przerwała gdy zobaczyła Wojtka.
-Spodziewałaś się najwyraźniej innego gościa-powiedział.
-To dobrze,że to ty jednak-powiedziała Magda
-Myślałem,że będziesz spędzać ten czas z Olą-powiedział przychodząc Tomek.
-Możemy pogadać?-zapytał.
-No jasne.
Wojtek wszedł do środka i usiedli w salonie.
-To o czym chcesz pogadać?-zapytał Tomek.
-Mógłbyś mnie zastąpić na półfinałach w Must be the music?-zapytał Wojtek.
-Niby po co?
-Wyjeżdżam do Stanów.
-Proszę cię,nie rób sobie kolejnych żartów-powiedział Tomek.
-Mówię na serio.
-A co z Olą?-zapytała Magda.
-Chce zrobić sobie przerwę,a ja nie wytrzymał tu zbyt długo-powiedział Wojtek.
-A co z koncertami?-zapytał Tomek.
-Będę w tedy przyjeżdżać.
-Nie wierzę w to co słyszę.
-Musisz.
-To kiedy wyjeżdżasz?-zapytał Tomek.
-Za pięć dni-powiedział-To ja już będę się zbierał-dodał i wyszedł.
-Nie to jest jakaś masakra-powiedziała Magda.
-Myślę o tym samym.

Mieszkanie Oli.
Ola usnęła i Ania wyszła z pokoju.Postanowiła,że zadzwoni do Magdy.
-Nie uwierzycie co się dzieję-powiedziała
-Zrobili sobie przerwę i Wojtek chce wyjechać.
-Co?!On chce wyjechać-powiedziała Ania-Musimy co wymyślić,by znowu wrócili do siebie-dodała.
-Chyba wiem co możemy zrobić-powiedziała Magda.
-Niby co?
-Tomek mi mówił,że może byśmy gdzieś pojechali-zaczęła.
-Jak niby chcesz to zrobić?
-Możemy ich jakoś zbawić podstępem-powiedziała Magda-Pojechalibyśmy w tedy we szóstkę-dodała.
-Można spróbować-powiedziała Ania.
-To jutro się spotkajmy i wymyślimy plan.
-Oki,to pa.
-Pa-powiedziała Magda i zakończyły rozmowę.

Dom Wojtka.
Wojtek wrócił do domu i myślał o dzisiejszym dniu.Poszedł do sypialni i zobaczył na szafce zdjęcie jego z Olą.Popatrzył na nie chwilę i schował je do szuflady.Usiadł na łóżku i przypomniał mu się zlot:
Była tak pięknie ubrana w tą sukienkę czarną ze złotymi ćwiekami.Nie mógł oderwać wzroku od niej.Kiedy rozmawiali przed nim był bardzo nią oczarowany.Nawet w tedy gdy zeszła ze schodów w jego bluzie wyglądała cudnie.
Wojtek ocknął się ze wspomnień.
-To wszystko nagle miało,by się zakończyć-pomyślał.
                                                             
Ola leżała w łóżku i myślała o pierwszym pocałunku jej i Wojtka.
Było tak cudownie nad morzem.Siedzieli na piasku i to była najlepsza chwila w jej życiu.Była bardzo w tedy szczęśliwa,gdy jedna okazało się,że chłopaki są w tym samym miejscu.W tym czasie wszystko było bardzo wspaniałe i miejsce gdzie się pocałowali było takie romantyczne.
-Zrobiłam wielki błąd-pomyślała-Tylko jak ja to odkręcę.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------To mamy rozdział 29.Jedna udało mi się napisać wcześniej niż 22 :) To jeszcze jeden i będzie 30!! W końcu udał się długi rozdział (powracam do formy :) ) To czekam na wasze opinie. Następny będzie za 2 lub 3 dni,ale postaram się jak najszybciej napisać kolejny.

8 komentarzy:

  1. Smutne to... :'(

    OdpowiedzUsuń
  2. Troche smutaśne ale pewnie wszystko skończy się dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no musi się skończyć dobrze, innej opcji nie ma :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj nie dam rady dodać rozdziału 30,ponieważ muszę jeszcze napisać erotyka na polski i po prostu nie wyrobię się na dzisiaj,ale jutro będzie na 100%

    OdpowiedzUsuń
  5. No to czekamy na jutro :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy go wstawisz ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Będzie za godzinę lub dwie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No kiedy to wstawisz?

    OdpowiedzUsuń