środa, 20 marca 2013

Rozdział 28


Wojtek zakończył rozmowę z Kaśką i usiadł na kanapie.Nie wiedząc co ma robić.Po pewnym czasie przypomniał sobie,że miał oddzwonić do Ani.
-Halo-powiedziała.
-Muszę ci o czymś powiedzieć.
-To słucham.
-Łukasz z Kaśką porwali Olę-powiedział Wojtek.
-Co?!Żartujesz?-zapytała Ania.
-Mówię poważnie.

Następny dzień.
Ola obudziła się i zobaczyła,że jest w jakimś pokoju,który był koloru niebieskiego.Znajdowało się tylko łóżko,stół mały i krzesło.Dziewczyna podeszła do drzwi i usłyszała głos Łukasza,który brzmiał tak jak by był bardzo zdenerwowany.Nagle odgłosy stały się coraz głośniejsze.Ola pobiegła do łóżka,które było naprzeciwko drzwi i usiadła jakby dopiero się obudziła.

Mieszkanie Tomka.
Magda i Tomek spali sobie dopóki nie obudził ich dzwonek od drzwi.
-Ja pójdę otworzyć-powiedział całując ją w czoło.
Otworzył drzwi i ujrzał Anię.
-Hej,obudziłam was?-zapytała.
-Nie wcale,ale co cię sprowadza o tak wczesnej porze?-zapytał Tomek.
-Muszę pilnie pogadać z wami-powiedziała.
-To wchodź,a ja pójdę po Magdę.
 Po chwili do salonu przyszli i usiedli koło Ani na kanapie.
-Więc co chcesz nam tak ważnego powiedzieć?-zapytała Magda.
-Chodzi o Olę,-powiedziała Ania-Pamiętasz wczorajszy sms?-dodała.
-No tak.
-Jednak to była prawda.
-Proszę cię,życie to nie film akcji.
-Porwali ją,mówię szczerzę.

Dom Wojtka.
Po nie przespanej nocy Wojtek poszedł do kuchni.Zrobił sobie kawę,by się rozbudzić.Po jakimś czasie zadzwonił jego telefon.
-Halo-powiedział.
-Och,nie udawaj,że nie wiesz kto dzwoni-powiedziała Kaśka.
-Powiedz mi gdzie jest Ola-powiedział Wojtek.
-Nie powiem ci.
-To daj mi z nią porozmawiać.
-Nie mam jej przy sobie teraz.

W nieznanym miejscu.
Drzwi otworzyły się i Ola ujrzała Łukasza.
-Proszę cię,wypuść mnie-powiedziała błagalnym tonem.
-Nie zrobię tego.
-Nie jesteś taki jak ona.
-Otóż jestem-powiedział kładąc talerz z jedzeniem i wyszedł.
Ola załamana zaczęła płakać.

Mieszkanie Tomka.
-Mówiłem Wojtkowi,że to głupi pomysł-powiedział Tomek.
-Ale jaki?-zapytała Ania.
-Powiedział jej wczoraj,że wyjeżdża do stanów.
-Pewnie wybiegła z domu załamana-powiedziała Magda.
-I w tedy ją porwali-powiedziała Ania-Jak jej coś się stanie,to nigdy sobie tego nie wybaczę-dodała
-Nie myśl tak nawet.
-Na pewno znajdziemy jakiś plan i wszystko będzie dobrze-powiedział Tomek.
-Ja muszę już iść-powiedziała Ania.
-Tylko nic głupiego nie rób-powiedziała Magda.
Dziewczyna wyszła z mieszkania i poszła na przystanek.Po kilku minutach wsiadła do autobusu i pojechała w stronę domu Łukasza.

Dom Wojtka.
Wojtek siedział bezczynie wpatrując się w jeden punkt.Do domu po jakimś czasie wszedł Torres.
-Hej-powiedział rozradowany.
Łozo nie odpowiedział mu,jakby go w ogóle nie zauważył.Na widok kolegi Tomkowi od razu zmienił się humor.
-Wojtuś co jest?-zapytał przyjaciel-Rozstaliście się?-dodał.
-Nie-odpowiedział.
-To czemu jesteś taki załamany?-zapytał.
-Porwali Olę-powiedział Wojtek.
-Chyba mi nie powiesz,że jeszcze nie byłeś z tym na policji.
-Masz rację.
-To chodź-powiedział Torres-Zawiozę cię-dodał.

Dom Łukasza.
-Gdzie ona jest?-zapytała Ania wchodząc.
-Kto?-zapytał Łukasz.
-Nie udawaj,że nie wiesz o kogo mi chodzi.
-Aaa o Olę ci chodzi.
-Tak.
-Ale ja nie wiem nic o tym.
-Proszę cię,nie udawaj-powiedziała Ania-Wygrałeś zadowolony?-dodała.
-Jakoś nie.
-Zemściłeś się na mnie,ale wypuść Olę,proszę cię.
-Wyjdź z stąd-powiedział Łukasz.
-Nie na tym ci zależało?-zapytała Ania.
Dziewczyna załamana wyszła i nie mogła powstrzymać łez.

Nieznane miejsce.
Po jakimś czasie Ola przestała płakać.Siedząc na łóżku z podkulonymi nogami patrzyła się w ścianę.Po jakimś czasie do pokoju weszła Kaśka.
-Nic nie będziesz jadła?-zapytała.
Dziewczyna nie odpowiedziała jej nic.
-Twój książę nie uratuje cię.
-Wiem o tym-powiedziała Ola.
-Niby skąd?-zapytała zdziwiona.
-Wyjeżdża do Stanów.
-Mówisz to specjalnie bym cię puściła.
-Nie mam ochoty na jakieś głupie gierki,więc mówię prawdę.
-Ale z chęcią z nim porozmawiasz?-zapytała Kaśka wybierając numer telefonu.

W tym czasie.
Wojtek złożył zeznania na policji i wracał już z Torresem do domu.Nagle zadzwonił telefon.
-Halo-powiedział.
-To ja-powiedziała z radością-To chcesz nadal rozmawiać z nią?-dodała.
-Tak-powiedział Wojtek.
-Hej-powiedziała dość cicho Ola.
-Nic ci nie jest?-zapytał.
-Nie.
-Gdzie jesteś?
-Też bym chciała wiedzieć-powiedziała Ola znudzonym tonem.
-Co jest?-zapytał Wojtek.
-Nie przejmuj się mną i jedź do tych Stanów.
-Ale ja nigdzie nie wyjeżdżam.
-Otóż,że tak-powiedziała Ola czując radość w środku.
-Oddawaj już ten telefon-powiedziała Kaśka-Czyli to prawda,że wyjeżdżasz-dodała.
-Oczywiście,że tak-powiedział Wojtek i Kaśka się rozłączyła.
Dziewczyna siedziała ze złością.
-Jedna miałaś rację-powiedziała.
-Mówiłam.

Mieszkanie Tomka.
-To się narobiło-powiedział Tomek i nagle zadzwonił dzwonek od drzwi.
-Tym razem to ja otworzę-powiedziała Magda.
Dziewczyna otworzyła drzwi i zobaczyła Filipa.
-Cześć-powiedział.
-Tomek!-zawołała Magda i próbowała zamknąć drzwi.
-A ty co nachodzisz ludzi w domu?-zapytał.
-Nie można odwiedzić swojej ukochanej-powiedział Filip.
-Po pierwsze o na nie jest z tobą-powiedział Tomek.
-Nie jestem twoja-powiedziała Magda i zamknęli drzwi.
-To jest jakaś masakra-powiedział Tomek.
-Łukasz,Kaśka no i teraz ten Filip.
-Będzie dobrze.



8 komentarzy:

  1. świetny <3 To teraz czekam na kolejny *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Noo dawno mnie tu nie było, oj działo się działo :P Świetne, czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm czyli dzisiaj to fajnie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy bedzie ten rozdzial ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie da jutro i powie, że nie miała neta albo coś... A jak nie to da około północy! Jak zawsze.... :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiedziałam ! Jak zawsze ... Bo... ? Nie masz neta czy co teraz wymyślisz? :/

    OdpowiedzUsuń