piątek, 14 czerwca 2013

Rozdział 44

Dom Wojtka.

-Ja chyba wariuję-pomyślała Ola
Wojtek usiadł koło niej i mocno przytulił do siebie.
-Chciałabym,żeby ten wypadek nigdy się nie zdarzył-powiedziała.
-Ja też.
Po pewnym czasie ciszy odezwała się Ola:
-Myślałam trochę nad tym i w końcu doszłam do wniosku,że powinnam wrócić do swojego mieszkania.
Wojtek odsunął się trochę,by mógł spojrzeć jej w oczy.
-Nie mogę cały czas siedzieć ci na głowię-mówiła.
-O nie.
Dziewczyna zmarszczyła czoło i próbowała odgadnąć co ma na myśli.
-Nie wyganiam cię i chce byś była tu cały czas przy mnie-powiedział.
-Ktoś by mógł pomyśleć,że..
-Jesteś przecież moją dziewczyną i możesz mieszkać u mnie-przerwał jej-Nie chcę już czegoś takiego słuchać-dodał i poszedł na górę.
Ola poszła do pokoju i usiadła na łóżku.Przez chwilę wpatrywała się w okno,a potem otworzyła szufladę szafki nocnej przy łóżku.Na dnie leżał wisiorek.Wzięła go do ręki.Pisało na nim Wojtek.Nie pamiętała kiedy go dostała i w jakich okolicznościach.Po pewnym czasie zaczęły jej świtać jakieś migawki zdarzeń.Duża impreza.Wszyscy dobrze się bawią.Do salonu jest coś przynoszone lecz Ola nie może przypomnieć sobie co.Wojtek podszedł i wręczył jej prezent.
-Już wiem!-powiedziała po cichu.
-To były moje urodziny i to jest właśnie prezent od Wojtka-pomyślała.

Mieszkanie Tomka.
Gdy Magda wróciła do domu Tomka nie było.
-Znowu gdzieś wyszedł-pomyślała.
Po jakiś 20 minutach wchodzi do środka.
-Hej!-mówi radośnie i chce go przytulić.
Tomek robi bardzo zdziwioną minę,bo Magda zachowuję się jak by wszystko było po staremu,a tak nie jest.Odsuwa ją od siebie i patrzy na nią.
-Mówiłem ci żebyś dała mi trochę czasu-powiedział poważnie.
-Wybacz.Zapomniałam-powiedziała ze skruchą.
Było jej bardzo smutno.Wiedziała dobrze,że go kocha,ale nie była pewna czy on ją dalej też.
-Może pozwolił mi się znowu wprowadzić ze względu na dziecko-pomyślała.
-Po prostu mnie zrozum.Ja..ja nie mogę od tak zapomnieć tego co było.Tym bardziej słów,które wypowiedziałaś w wywiadach-powiedział.
-Nie wiem już jak mam cię za to przepraszać.Wybacz mi.Ja naprawdę cię kocham cały czas.
-Ja też nie przestałem,ale rany tak szybko się nie zabliźnią.
-O boże!Powiedział to!Ale potem te słowa o ranach-pomyślała ze smutkiem.
Przeszedł obok niej i poszedł do kuchni zrobić sobie coś do zjedzenia.
-Kocha mnie,ale skąd mam mieć pewność,że znowu czegoś takiego nie zrobi-myślał robiąc przy tym kanapkę-Skoro raz to zrobiła to czemu ma nie jeszcze raz.Chciałbym jej wierzyć,ale jakaś część mnie mówi,że lepiej tego nie robić.

Złote terasy.
Gdy poszła już Magda Ania postanowiła zadzwonić do Grześka,że może przyjechać po nią.Po kilku minutach był już.Wsiadła do samochodu i pół drogi nie odzywali się.Ania czuje,że od jakiegoś czasu między nimi robi się niewidzialna przepaść.
-Jak było na zakupach-zaczął.
-A dobrze.Pogadałyśmy trochę i poszperałyśmy na wieszakach.
-Gadałaś z Olką?
-Pisałam do niej sms'a i jutro mamy się spotkać.
-Dalej jest obrażona?
-Tak.Kiedyś byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami,ale od czasu wypadku strasznie się zmieniła.
-Pewnie ci się tylko wydaję.Będzie obrażona kilka dni i jej przejdzie.
-I myślisz,że będzie jak dawniej?
-Tak.Jesteście już długo przyjaciółkami.
-Od podstawówki.
-No właśnie-powiedział podjeżdżając na parking.
Zaparkował samochód.
-Może zostaniesz dzisiaj?-zaproponowała Ania.
-Dobra.Tylko będę musiał wcześnie rano wyjść.
-To chodźmy.
Wyszli z samochodu i weszli na piętro gdzie jest mieszkanie.Ania próbowała znaleźć klucze do domu w swojej torebce.Jak wiadomo wszystko znajdowała oprócz nich.Po jakimś czasie otwierają się drzwi sąsiadki.
-Dobry wieczór-powiedziała sąsiadka.
Odpowiedzieli i nie zwracali na nią u wagi.
-A co się stało z tą drugą dziewczyną?-zapytała.
-Co za wścibska baba-pomyślała Ania.
-Po prostu nie ma jej teraz w domu-powiedziała.
-Raczej już od kilka tygodni jej tu nie widziałam.Coś się stało?-zapytała.
-Nic się nie stało-powiedziała zdenerwowana.
-Najpierw nie widziałam jej sześć miesięcy,ale pomyślałam,że może zrezygnowała z samodzielnego mieszkania i poszła do rodziców.Po pewnym czasie jednak się pokazała z chłopakiem i dziwnie się zachowywała jak by nie wiedziała,że to jej mieszkanie.
Ania zaczęła się bardzo denerwować.Już miała wybuchnąć kiedy Grzesiek złapał ją za ramię,a ona trochę się uspokoiła.
-Powiem pani jedną rzecz-powiedział.
-Jaką?-zapytała.
-To nie pani interes wiedzieć co się dzieję z Olą.
Po tych słowach Ania znalazła kluczę i otworzyła mieszkanie.
-Do widzenia-powiedziała i weszła do środka.
Gdy zamknęła drzwi odetchnęła.
-Po co jej takie informacje-powiedział Grzesiek
-Sama nie wiem,ale jest strasznie...Och!Wredna,wścibska i...
-Już spokojnie-powiedział przytulając ją do siebie.
W tym momencie Ania poczuła,że jedna między nimi nie ma żadnej przepaści.Jest tylko wielki most na który w końcu trafili.Grzesiek zrobił krok do tyłu i popatrzył jej w prosto w oczy.

Dom Wojtka.
Gdy zrobiło się już późno ledwo co stali na nogach.
-Idziemy spać?-zapytał.
-Tak-powiedziała.
Gdy weszli na górę i Ola stanęła przed drzwiami "swojego" pokoju przeszył ją dreszcz i miała ochotę jedna nie iść spać.
-Co się stało?-zapytał z pełną troską w głosie.
Dziewczyna wypuściła z ledwością powietrze i cofnęła się o krok.
-Ja...ja się boję-powiedziała łamiącym głosem.
-Jak chcesz możesz ze mną spać-powiedział i przytulił ją do siebie.
-Dzięki.
Zasnęła w objęciach Wojtka.Przy nim się czuła bezpiecznie i mimo że nie pamiętała wszystkiego wierzyła mu we wszystko co jej powiedział o ich związku.
Koło trzeciej rano Ola zaczęła mieć dziwny sen.
Siedziała na łóżku w takim dziwnym pokoju.Nie mogła się wydostać z niego.Po pewnym czasie wszedł do niego mężczyzna.Od razu wyczuła,że to on ją tu więzi.Twarzy nie mogła rozpoznać zbyt dobrze,ale wyglądał jak były chłopak....Ani.Odłożył jedzenie i...
Zerwała się ze snu.Była cała mokra jak szczur.Wojtek spał jak zabity.Zeszła po cichu z łóżka tak by go nie obudzić.Poszła do łazienki,nalała sobie wody do wanny i weszła do niej.Po pewnym czasie ktoś złapał za klamkę.Serce podeszło jej do gardła.Do środka wszedł Wojtek.
-O kurwa-powiedział i wyszedł jak tylko zobaczył,że siedzi w wannie-Powinienem najpierw zapukać!-dodał przez drzwi.
-Nic się nie stało,a po drugie widziałeś mnie chyba nago?
-No tak,ale ty tego nie pamiętasz i...-przerwał.
Po pewnym czasie otworzyły się drzwi i wyszła zawinięta w ręcznik.Poszła do pokoju ubrać świeże,suche ciuchy.Gdy wyszła Wojtek dalej stał w tym samym miejscu.
-Dlaczego nie śpisz?-zapytała.
-Gdy wyczułem,że nie ma ciebie koło mnie wystraszyłem się,że...
-Miałam koszmar i obudziłam się cała mokra i dlatego poszłam się wykąpać.
-A ja nie zapukałem.
-Nic się nie stało.To wracamy spać?
-Tak.

Mieszkanie Tomka.
-To ja się prześpię na kanapie,a ty w sypialni-powiedział Tomek
-Na pewno jesteś pewien?-zapytała.
-Tak.
-Troch mi tak głupio,że będziesz spał na kanapie we własnym mieszkaniu.
-Dam sobie radę.
Magda chciała już go pocałować w policzek na dobranoc,ale jednak zrezygnowała.Poszła do sypialni się położyła spać.
Tomek przez pewien czas leżał wpatrując się w sufit.Nie mógł zasnąć.Po pewnym czasie na szczęście mu się udało.

Mieszkanie Oli.
Ania z Grześkiem całowali się w pokoju dziewczyny.Po pewnym czasie wsunął jej rękę pod bluzkę.Ich pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne,a atmosfera coraz bardziej rosła.Grzesiek zdjął jej bluzkę,a ona jego.Zaczął ją całować po szyi i potem wrócił do ust.Po jakimś czasie byli już nadzy i zaczęli się kochać.

Następny dzień.
Mieszkanie Oli.
Przez okno zaczęły wpadać promienie słoneczne,które obudziły Anię i Grześka.Spojrzał na zegarek i zaczął się ubierać.
-Już idziesz?
-Muszę.Za godzinę muszę być pod domem pracy twórczej.
-Zostań.Wymyśl coś byś nie jechał.
-Wybacz,ale nie dam rady-powiedział i pocałował ją w gołe ramię.
-Poczekaj!Odprowadzę cię do drzwi.
Owinęła się prześcieradłem i podeszli do drzwi.
-Będę za tobą tęsknić-powiedziała.
-Ja też-powiedział i pocałował ją-Gdybym mógł to bym został-dodał opierając czoło o jej czoło.
-Rozumiem.Koncerty.Jak dojedziecie to zadzwoń.
-Obiecuję-powiedział i pocałował ją na pożegnanie.
-Będę czekać na telefon-powiedziała z uśmiechem i wyszedł.
Gdy zamknęła drzwi oparła się o nie i się uśmiechnęła bardzo szeroko.
-To była noc-pomyślała i poszła do łóżka.

Dom Wojtka.
-Tak słodko śpi-myśli Wojtek głaszcząc ją po włosach.
Nagle zaczyna się poruszać i się budzi.
-Hej-powiedziała z uśmiechem.
-Cześć.
-Już nie śpisz?
-Przed chwilą się obudziłem-powiedział i pocałował ją w czoło.
Ola przeciągnęła się i usiadła na łóżku.
-Może jedna pojedziesz?
-Nie wiem.
-Masz jeszcze godzinę i dwadzieścia minut na zastanowienie się.Ale wiedz,że bym wolał byś pojechała.
Wojtek wstał i poszedł się ubrać.Po kilku minutach zszedł do kuchni i zaczął robić śniadanie.Ola przyszła i zaczęła mu pomagać.
-To jak?-zapytał.
-Zostanę-powiedziała.
-Na pewno?
-Tak,a po drugie obiecywałam Ani,że się z nią spotkam.
-Jak chcesz.Ty jak by się coś działo czy co to masz dzwonić do mnie albo do dziewczyn chodź z nimi masz na pieńku.
-Dobrze-powiedziała i przytulił ją.
Zjedli śniadanie,pogadali trochę i Wojtek musi się już zbierać.
-Będę tęsknić-powiedział trzymając ją w objęciach.
-Ja też-powiedziała i pocałowała go.
-Zadzwonię później.
-Dobra-powiedziała i teraz Wojtek ją pocałował i wyszedł.

Mieszkanie Tomka.
-Obudź się!-krzyknęła Magda.
-Co jest?-zapytał zaspany Tomek.
-Masz 15 minut na ogarnięcie się.
-Zaspałem?Co cudownie.
Wstał szybko z kanapy i poszedł się ubrać.Zahaczył po drodze kuchnię i coś zjadł w pośpiechu.
-To ja idę-powiedział stojąc przy drzwiach.
-Powodzenia na koncercie-powiedziała z uśmiechem.
-Dzięki-powiedział i pocałował ją w policzek.
Uśmiechnęli się do siebie i wyszedł.
-Może jednak będzie tak jak kiedyś-pomyślała.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Wybaczcie,że taki krótki ten rozdział,ale jutro jadę po sukienkę na bal i nie będę miała czasu na pisanie,więc wolę dodać dzisiaj.
Czytajcie i oceniajcie :)

7 komentarzy:

  1. Super z niecierpliwością czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się doczekać następnego, co będzie z Ola i Magda i Tomkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja już chcę kolejny

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, jak zawsze w sumie ;) Z niecierpliwością czekam na kolejny. Na 100 % będzie tak samo niesamowity jak każdy poprzedni :)

    ~~AfroFanka ( Mam nadzieję, że wiesz o kogo chodzi )

    OdpowiedzUsuń
  5. To trochę bezsensu, ale znowu się powtórzę, jest świetny ! :D
    Czekam na kolejne, fabuła jest świetna i poza tym fajnie rozwija się akcja Magdy i Tomka, zresztą Oli i Wojtka oraz Ani i Grześka tak samo :D
    Czekam dalej, oby jak najszybciej hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj zaczęłam czytać ten blog i tak mnie zaciekawił, że przeczytałam cały ;) Czekam na następne bo jestem ciekawa co bd z Magdą i Tomkiem zwłaszcza. To za ile mogę się spodziewać następnego? Masz talent do pisania;D

    OdpowiedzUsuń