sobota, 24 listopada 2012

Rozdział 9

Następny dzień.
Ola wstała z łóżka i poszła ubrać się.W tym czasie przyszedł do niej sms.
Po odczytaniu go zadzwoniła do niego.
-Hej-powiedziała
-Hej-odpowiedział-Czyżby odczytałaś mojego sms'a-dodał
-Tak,jak chcesz to przyjeżdżaj-powiedziała Ola
-To wyjrzyj przez okno-powiedział Wojtek
Dziewczyna podeszła do okna w kuchni.
-Ty jednak jesteś szalony-powiedziała
-To mogę wejść?-zapytał
-Już ci otwieram-powiedziała i zakończyła rozmowę
-Zdziwiłaś się bardzo?-zapytał
-Tak,tym bardziej jak dopiero wstałam-powiedziała
-Chyba cię nie obudziłem?-zapytał Wojtek
-Nie-powiedziała Ola
-Muszę ci przyznać,że dom masz ładny-powiedział
-Dzięki
Nagle zadzwonił dzwonek,Ola zastanawiała się kto to by mógł być.
Kiedy otworzyła drzwi w progu ujrzała swoją przyjaciółkę
-Hej,a ty co się nie odzywasz-powiedziała Ania
-Hej,a jakoś czasu nie mam-powiedziała Ola
-To może byśmy teraz ten czas nadrobiły u ciebie?-zapytała przyjaciółka
-Wiesz teraz nie jest dobry pomysł,może jutro-powiedziała
-Co chłopak jakiś przyszedł do ciebie?-zapytała Ania-Chyba,że masz nową przyjaciółkę-dodała wchodząc do domu
-Nie Ania nie wchodź!-krzyknęła Ola
Ania stanęła jak słup soli,gdy zobaczyła siedzącego w salonie Wojtka.
-Czy to jest
-Tak-powiedziała Ola przerywając jej
-To są jakieś żarty?-zapytała Ania
-Nie-odpowiedziała
-To może ja wyjdę,a wy sobie wszystko wyjaśnicie-powiedział Wojtek
-Nie,ty zostajesz,a Ania wychodzi,bo musi sobie wszystko poukładać w głowie-powiedziała Ola
-Chyba masz rację-powiedziała i wyszła
-Trochę się zdziwiła-powiedział Wojtek
-Raczej bardzo i jak ją znam jest teraz na mnie zła-powiedziała zasmucona Ola
-Mam pomysł...Skoro jutro wyjeżdzasz to pojedźmy gdzieś zabawić się-powiedział Wozzo
-Z miłą chęcią-powiedziała
Wojtek wziął telefon i zadzwonić nie mówiąc do kogo Oli.Potem wsiedli do samochodu i pojechali.
-To gdzie teraz?-zapytała
-Yyy
-Tylko nie mów,że to jest niespodzianka-powiedziała Ola
-Jedziemy na kręgle-powiedział Wojtek
-Ja nie umiem grać-powiedziała ze smutkiem
-Nie martw się,będzie dobrze-powiedział Wozzo
-Ty pewnie umiesz-powiedziała
-Tak średnio,a po drugie nauczysz się-powiedział z uśmiechem
Kiedy dojechali na miejsce,na parkingu stał Torres i Dziamas
-Hej-powiedzieli Ola i Wojtek
-Siema-powiedział Torres
-Pomyślałem,że wezmę na te kręgle też chłopaków,chyba nie masz mi za złe?-zapytał Wozzo
-Nie,nawet i będzie zabawnie-powiedziała Ola
-To idziemy już?-zapytał Dziamas
-Tak,tylko ciekawe gdzie jest reszta-powiedział Wojtek
-Pewnie są już w środku i na nas czekają-powiedział Torres
Kiedy weszli ujrzeli wszystkich i "byłą dziewczynę Tomsona"
Wojtek wziął Tomka na bok
-Co ona tu robi?-zapytał Łozo
-Wróciliśmy do siebie-powiedział Tomson
-Nie dawno upijałeś się przez nią i znów jesteś z nią-powiedział zdziwiony
-To moja sprawa-powiedział głośniejszym tonę i odszedł
Po tym co zobaczyła Ola podeszła do Wojtka
-Co jest?-zapytała
-Nic-odpowiedział Wozzo
-Widać,że coś jest nie tak-powiedziała troskliwie
-Chodź już grać-powiedział Wojtek
Wykupili dwa tory i zaczęli grać.Nikt nie był zbyt bardzo zadowolony,że jest tutaj razem z nimi Kasia.
-To ile razy będziecie do siebie wracać-powiedział Łozo do Tomsona
-Dobry żart-powiedział Tomek
Ola nie zaprzyjaźniła się z Kasią,gdyż ona nie była dla niej zbyt sympatyczna.
Nagle rozległ się krzyk Śniadego,gdyż zbił wszystkie kręgle za pierwszym razem.
Chłopaki pogratulowali przyjacielowi takiego fartu.
Po jakimś czasie Ola poszła do łazienki,nie widząc,że idzie za nią Kasia.
Kiedy zaczęła myć ręce zauważyła w lustrze ją.
-Jak się bawisz?-zapytała Ola
-Powiem ci jedno dziewczynko...Wojtek będzie mój i czy ty chcesz tego czy nie-powiedziała Kasia i wyszła
Dziewczyna była zszokowana po tym co usłyszała.Kiedy wróciła do chłopaków zauważyła,że Tomsona już nie ma.Podeszła do Barona i spytała się o to jego.
-Poszedł z tą swoją dziewczyną-powiedział
-Jak on mógł wrócić do takiej wiedźmy-powiedziała Ola
-Zapytaj się jego,bo ja już tego w ogóle nie rozumiem-powiedział Baron-A mówiła co coś-dodał
W tej chwili mina jej posmutniała i zaczęła mu opowiadać co się wydarzyło w łazience.
-Ta kobieta jest jakaś chora-powiedział Baron-Zobacz jak on na ciebie patrzy gdy jesteś blisko niego-dodał
-Ale to nie wszystko-powiedziała Ola
-Mówię ci,że Wojtek zakochał się w tobie,tylko nie potrafi ci tego powiedzieć
W tym czasie Wozzo podszedł do nich
-Twoja kolej Olek-powiedział
-To ja idę-powiedział
-Co taka smutna jesteś?-zapytał się troskliwie
-Jestem już trochę zmęczona-powiedziała Ola
-Nie wykręcaj się,widzę że chodzi o coś innego-powiedział Wojtek
-To wszystko przez tą Kaśkę..
-Jesteś zazdrosna,że jest z Tomsonem?-zapytał się
-Nie!!Ona jest po to z nim....
-Po co?-zapytał
-Wojtek twoja kolej chodź-powiedział Lajan
Ola odeszła,a Wozzo poszedł grać.
Po jakimś czasie skończyli i wrócili do swoich domów.
-To dokończysz mi swoje zdanie?-zapytał Wozzo kiedy jechali w stronę domu dziewczyny
-Powiedziała mi,że ona jest z nim po to,by być bliżej ciebie-powiedziała
-Chyba żartujesz?-zapytał się
-Nie
-Jak ona może robić coś takiego Tomkowi-powiedział Wojtek
-Najwyraźniej może-powiedziała Ola
-I tak nie ma u mnie szans ta dziewczyna-powiedział
-Jesteś moim najlepszym przyjacielem-wyznała
-Jak miło-powiedział z nie wielkim entuzjazmem
-Tylko szkoda mi w tej całej sytuacji Tomka,że trafił na taką babę-powiedziała Ola
Kiedy byli już w połowie drogi zadzwonił telefon
-Halo-powiedział Wozzo
-Przyjedź na chwilę do parku-powiedział Tomson
-Już jedziemy-powiedział i zawrócił w stronę parku
-Po co dzwonił-zapytała Ola
-Chce się spotkać-powiedział Wozzo
Szybko dojechali na miejsce i kiedy zobaczyli jak Tomek chowa się z krzakami zaczęli śmiać się z niego.
-Cicho bądźcie-powiedział
-Po co się tak chowasz?-zapytał Łozo
-Widzisz tą dziewczynę przy fontannie-wskazał Tomek
-Tak i co z tego wynika?-zapytał Wojtek
-Wiele razy widziałem ją jak grała na gitarze i śpiewała-powiedział Tomson
-Czy ty chcesz powiedzieć mi,że zabujałeś się w niej-zapytał
-No chyba tak-powiedział
-A co z Kasią?-zapytała Ola
-Rozstałem się z nią- powiedział
-Jak to?-zapytała zdziwiona
-Podsłuchałem waszą rozmowę w łazience i to był wielki błąd,że do niej wróciłem-powiedział zasmucony Tomson
-Dobrze zrobiłeś,tylko nam zepsuła dzień-powiedział Wozzo
-Nie smuć się,trzeba żyć dalej,a ona najwyraźniej nie zasługiwała na ciebie-powiedziała Ola
-A teraz idź zagadać do tej dziewczyny przy fontannie-powiedział Wojtek
-Macie rację,trzymajcie za mnie kciuki-powiedział Tomek
-To może skoro jesteśmy już tutaj to pospacerujemy trochę-zaproponował Łozo
-Z miłą chęcią-powiedziała Ola
Chodząc alejkami rozmawiali o swoich przeżyciach.
-Nie chce być tylko twoim przyjacielem-powiedział zdenerwowany Wozzo
Dziewczyna stanęła po tych słowach i nie wiedziała co odpowiedzieć.Nie dawno była tylko fanką dla niego,a teraz miała być kimś bliższym.
Nagle przybiegł Tomson.
-Mieliście racje bym poszedł do niej zagadać,bo dziewczyna jest cudowna-powiedział rozradowany
-Jak ma na imię?-zapytała Ola
-Magda
W jednej chwili podeszła do nich jedna z fanek Afromentala
-Przepraszam czy mogę dostać autograf?-zapytała
-Jasne-powiedział Wozzo,któremu było już wszystko obojętne
Chłopcy dali jej autografy i zrobili kilka fotek z nią
-Robi się już późno,a czas już ciebie odwieź-powiedział Wojtek
-Masz rację-powiedziała Ola
-Mogę się zabrać z wami?-zapytał Tomek
-Jasne
Dojechali do domu Oli
-To cześć wam-powiedziała na pożegnanie
Tomek przesiadł się na przód samochodu
-Co ty taki nie w humorze-zapytał
Wojtek spojrzał tylko groźnym wzrokiem na przyjaciela i ruszył.
-Nie odpowiesz mi na pytanie?-zapytał Tomek
-Zostawisz mnie już w spokoju-powiedział
-Czyżbym jakąś ważną chwilę ci przerwał?-zapytał
-Tak i dasz mi już spokój?-zapytał Wozzo
-Dobra i przepraszam cię,że ci przeszkodziłem.-powiedział Tomson
-Było minęło-powiedział Łozo
-Może zabrałbyś Olę na koncert w ten weekend-powiedział Tomek
-Też tak myślałem,ale ona wyjeżdża na wakacje-powiedział
-Co za pech-powiedział Tomson
-Przestańmy mówić o mnie,lepiej powiedz mi co z tą Magdą?-zapytał Wojtek
-Zdobyłem jej numer-powiedział
-To kiedy spotkacie się?-zapytał Wozzo
-Może w poniedziałek jak wrócimy-powiedział Tomek
Wojtek podrzucił przyjaciela pod dom i pojechał do swojego.
Kiedy wszedł do salonu zadzwonił telefon
-Wojtek!Nie zapomnij,że jutro jest piątek i jedziemy na koncert-powiedział Torres
-Dziękuje za przypomnienie "mamo"-zaśmiał się Wozzo
-Tak na serio to nie zapomnij-powiedział
-Dobra będę pamiętać,a tak po za tym miałem właśnie iść pakować się-powiedział Łozo....
W tym samym czasie.
-Nie zapomnij stroju do kąpieli-powiedziała mama
-Dobra-powiedziała Ola pakując torbę podróżną
-Wszystko już masz?-zapytała mama
-Raczej tak-powiedziała Ola
-Jutro o 12.00 wyjeżdżamy i masz być gotowa-powiedział tata
-Tak wcześniej?-zapytała
-Im wcześniej tym szybciej dojedziemy na miejsce-powiedział tata
Dziewczyna wyszła na dwór i zadzwoniła do Wojtka.
-Torres wiem,że jutro mam być o 13.00 gotów-powiedział
-Hej-powiedziała zdziwiona Ola
-Ola?!Sorry myślałem,że to..
-Dobra nie musisz się tłumaczyć-powiedział przerywając mu
-Coś się stało,że dzwonisz-zapytał Wojtek
-Chciałam pożegnać się,ponieważ jutro wyjeżdżam wcześniej niż ty-powiedziała Ola
-No tak,to widzimy się dopiero za tydzień-powiedział Wozzo
-Życzę wam udanego koncertu-powiedziała dziewczyna
-A tobie wakacji-powiedział Łozo
-Cześć-powiedziała
-To widzimy się za tydzień........

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam,że musieliście tyle czekać,ale nie mam czasu przez tą szkołę na pisanie :(
Długo musieliście czekać i długi jest dość ten rozdział i mam nadzieje,że podoba wam się.


Dedykacja dla Miśki :)



7 komentarzy:

  1. <3 super jak zawsze. prosze o dedykaje dla 'Sober' :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział jak każdy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdzial !!!!! Pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy nastepny rozdzial ? bedzie w tym tygodniu ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedy post ? juz tydzien czekam :((

    OdpowiedzUsuń