niedziela, 6 października 2013

Rozdział 74

Kilka dni później.
Mieszkanie Alka.
Alek siedział przed telewizorem i oglądał film.Po jakimś czasie usłyszał dzwonek.Wstał z kanapy i poszedł otworzyć.W progu ujrzał Luizę i Michałka.
-Cześć,tato!-krzyknął malec.
-Hej!Co wy tu robicie?
-Yyy....Mały bardzo chciał się z tobą zobaczyć.
-Możemy zostać?-spytał Michałek.
-Jasne,wchodźcie.
-To może ja pójdę i później go odbiorę-powiedziała Luiza.
-Mamo,ale ja chce być nie szła!
Luiza kucnęła.
-Ja muszę coś załatwić.Zostań z tatą,a ja później po ciebie przyjdę.
-Jak tak nalega to możesz zostać i tak chciałem z nim iść do parku-odezwał się Alek.
-Mamo!Zgódź się!-błagał Michałek.
-No dobrze.
-Dziękuję!-krzyknął ucieszony.

Mieszkanie Tomka.
Magda weszła do mieszkania i odetchnęła z ulgą.
-Jak dobrze tu jeszcze być-powiedziała cicho.
-Cieszysz się,że jesteś już w domu?-spytał Tomek.
-Tak-odpowiedziała mu z promiennym uśmiechem-Mogę go iść odłożyć do łóżeczka?-dodała.
-Magda,wiesz co ci polecił lekarz?Ja go położę,a ty odpoczniesz.
-Ale..-przerwała i zrobiła tak jak chciał Tomek.
Włączyła telewizor i wpatrywała się w ekran.Po kilku minutach przyszedł Tomek i usiał koło niej.Magda przytuliła się do niego.
-Tęskniłem za twoim towarzystwem i strasznie mi ci ciebie brakowała-powiedział i pocałował ją w czoło.
-Mi ciebie też.Myślałam,że już...
-Błagam cię,nie mówmy o tym-przerwał jej.
-Mogę spróbować.
-Dziękuję-powiedział i pocałował ją.

Mieszkanie Oli.
Ania siedziała na kanapie i nie mogła zebrać myśli do kupy.Ostatnio ciągle myśli o Janku.
-Wyjdź z mojej głowy!-krzyknęła.
-A tobie co?-spytała Ola wchodząc do salonu.
-Ola?
-Raczej to ja.
-Ja,ciągle myślę o nim.
-Co?!Jak to?
-Nie mogę wybić go sobie z głowy.Po co on się pojawił w moim życiu!
-Ej,spokojniej.Na pewno,w końcu będziesz wiedzieć,którego bardziej kochasz.
-Ale kiedy?Za tydzień,dwa,a może za rok?
-Musisz pomyśleć i wybrać któregoś.
-To nie jest takie łatwe.
-Wiem,ale w końcu będziesz wiedzieć.
-Ty nie masz takich dylematów.
-Za to mam inne.
-Ciąże?
-Na przykład albo to że moja córka będzie "czarownicą"
-Nie mów tak!To wspaniały dar.
-Ciekawe czy ona tak będzie myśleć.
-To zależy od ciebie w jakim przekonaniu ją wychowasz.
-Ania..Tak szczerze...Nie nadaję się na matkę,a tym bardzie dziecka obdarzonego.
-Co ty wygadujesz?Będziesz wspaniałą mamą,a Wojtek tatą.
-Ale ja..
-Masz jakiś kryzys ciążowy?
-Co?!Jest coś takiego?
-Nie wiem,ale jeśli nie to teraz jest-powiedziała z uśmiechem Ania.

Park.
Michałek latał po placu zabaw,a Alek i Luiza siedzieli na ławce i go obserwowali.
-Na serio już tu zostajecie na stałe?-odezwał się Alek.
-Tak.Już nie muszę uciekać.
-Uciekać?Przed czym niby?
-Yyy....Powiedziałam tak?Pomyliło mi się coś.
-Luiza...Ty nie umiesz kłamać.Powiedz mi co miałaś na myśli.
-Alek,ja nie chcę o tym mówić.
-Jesteś mi wyjaśnienia winna.
-Nie mogę.
-Luiza,uciekłaś z dnia na dzień zostawiając tylko kartkę.Należą mi się jakieś wyjaśnienia.
-Po prostu znalazłam się w jednym miejscu o złej porze i musiałam uciec.
-Przed czym?
-Zobaczyłam pewną scenę i później mnie chcieli...-po jej policzkach zaczęły spływać łzy.
Alek przytulił ją i głaskał ją po głowie.
-Chcieli mnie zabić,bym nic nie powiedziała.
Do Alka i Luizy podbiegł Michałek.Dziewczyna szybko ogarnęła się by synek nie zobaczył,że płakała.
-Pogodziliście się?-spytał malec.
-Ale czy my byliśmy kiedyś skłóceni?-spytał Alek.
-Nie wiem.
-Michałku,idziemy już do domu-odezwała się Luiza.
-Ale ja nie chcę!
-Trzeba zjeść obiad.
-Ja chce u taty.
-To może wszyscy we trójkę zjemy?-zaproponował Alek.
-Mamo!Zgódź się!
-No dobrze.

Mieszkanie Alka.
Alek wraz z Luizą zrobili obiad i później go zjedli.
-Musimy się już zbierać-odezwała się Luiza.
Dziewczyna zaczęła ubierać Michałka.
-Luiza...Ja...yyy...Mogę się jutro zająć Michałem?
-Tak,jasne.
Luiza wraz z synkiem wyszli z mieszkania.
-Idiota!-karcił samego siebie.
Alek wyjął telefon i zadzwonił do Torresa.
-Halo?!
-Cześć,mógłbyś do mnie przyjść?
-Dobra,zaraz będę-powiedział Tomek i się rozłączył.
Po kilku minutach wszedł do domu.
-Co jest?-spytał.
-Mam problem-odezwał się Alek.
-Jaki?
Baron usiadł na kanapie i potarł ręką kark.
-No bo..ja ją dalej kocham.
-Kasie?-spytał Torres.
-Nie!Luizę.
-Co?!Ona uciekła od ciebie!Zapomniałeś już?
-Wiem,ale...
-Zapomnij o niej!Spotykaj się tylko z dzieckiem i tyle.
-Tobie łatwo tak powiedzieć,bo nie jesteś w mojej sytuacji.
-Ale wiem,że skoro raz uciekła od ciebie to z pewnością może zrobić to znowu.
-Może tak,a może nie.
-Stary!Ogarnij się!

Dom Wojtka.
Ola weszła do domu i zobaczyła uśmiechniętego Wojtka.
-Hej!Co się tak cieszysz?-zapytała.
-Będziemy grać koncert w Stanach!
-Co?!Jak to?
-Nasz ukochany menadżer załatwił koncert.
-Nie wierzę!To jest dla was największa szansa!
Ola przytuliła się mocno do Wojtka i pocałowała go.
-Chyba muszę ci częściej mówić dobre wiadomości-powiedział Wojtek z uśmiechem.

Mieszkanie Tomka.
Tomek wraz z Magdą siedzieli w salonie i oglądali film.W pewnym momencie zadzwonił telefon
-Halo!
-Siema!Żałuj,że nie byłeś dzisiaj na próbie!-krzyczał do telefonu Śniady.
-Niby czemu?
-Mam dla ciebie dobrą nowinę,ale nie wiem czy ci powiedzieć.
-No mów!
-A co będę miał za to?
-Kopniaka.
-To może nie będę mówić.
-Śniady,gadaj!
-Uwaga....Mamy koncert....
-Gdzie mamy koncert?
-W Stanach!Newy York mówi ci coś?
-Ccccooo.Robisz sobie żarty?
-Nie!Mówię na poważnie!
-To świetnie!Kiedy mamy zagrać?
-Za trzy tygodnie.

Trzy tygodnie później.
Zespół zagrał świetny koncert.Publiczność bardzo dobrze się bawiła i nawet domagała się bisu.Po powrocie z koncertu ich życie zmieniło się o 180 stopni.

Lotnisko.
Ola,Magda,Ania i reszta dziewczyn czekały na swoich ukochanych aż wreszcie przylecą.Po pewnym czasie usłyszała krzyki i śmiechy.
-Czyżby to nie oni szli?-spytała się z uśmiechem Magda.
-Zapewne tak-odpowiedziała jej Ola.
Ania stała przy nich trochę smutna.Czyżby podjęła już decyzję?
Zespół pojawił się przed dziewczynami.One od razu poleciały się przywitać z swoimi ukochanymi.
Chłopcy od razu dostali multum pytań odnośnie tego jak było?Czy się podobali?
-Dostaliśmy nawet więcej propozycji odnośnie koncertów w Stanach-odezwał się Torres.
-To wspaniale!
-Oczywiście,że tak!-krzyknął z uśmiechem Śniady.
Wszyscy z lotniska pojechali do swoich domów.

Dom Wojtka.
-Co taki smutny?-spytała Ola-Powinieneś się cieszyć,że macie więcej propozycji zagranicą-dodała.
-Wiem,ale to się wiąże z tym,że rzadziej będę przy tobie-powiedział obejmując ją.
-Wiem,ale zawsze o tym marzyliście.Nie można teraz takiej szansy zmarnować.
-A może powinienem?
-Niby czemu?!Co ty wygadujesz?Zawsze mówiłeś,że trzeba gnać za marzeniami!
-Tak,ale czasem...
-Nie ma żadnego...-przerwała-Ty to robisz przeze mnie?-dodała po pewnym czasie.
-Ola!Ja...
-Nie chce być zmarnował taką szanse przeze mnie!
-Jesteś w ciąży.
-I co z tego!
-Jestem ojcem tego dziecka i powinienem się wami zajmować,a nie was zostawiać.
-Wiedz tyle,że nie chcę byś później tego żałował,dlatego nie możesz tego zmarnować!
W pokoju nastała cisza.Wojtek nic nie odpowiedział.
-I tak nigdy nie będziemy pewnie razem.Puki co jestem tylko twoją dziewczyną i zapewne już nikim więcej-powiedziała i wyszła.
 
Mieszkanie Grześka.
-Tęskniłam za tobą-powiedziała Ania i popłynęły jej łzy.
-Hej!Co się stało?
-Nic.To ze szczęścia,że jesteś już.
Grzesiek pocałował ją.
-Wybrałam jego.On jest mi pisany!-pomyślała Ania.
Po jakimś czasie wylądowali w łóżku.

Mieszkanie Tomka.
Tomek radośnie przywitał się z synkiem i ucałował Magdę.
-A to za co?-spytała.
-Za nic i za wszystko-powiedział z uśmiechem-Cieszę się z tego,że już wszystko wraca po staremu,a nawet i lepiej jest teraz-dodał.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Jest mi bardzo przykro,że musiałyście tyle czekać.Bak czasu i weny powoduje takie opóźnienia i beznadziejny rozdział!Brakuje mi mojej koleżanki,która mnie wiecznie "zmuszała" do pisania.Brak mi tego jak mi mówiła,że mam dodać następny,bo chce już przeczytać.Niestety poszłyśmy do dwóch różnych szkół i kontakt się urwał.

Zastanawiałam się nad tym czy nie skończyć tego opowiadania i zacząć pisać nowe (Na te już mi brakuje pomysłu)

Jeszcze raz przepraszam was bardzo,że musicie tyle czekać.Rok szkolny to okrutny wróg dla pisania blogów.To najcięższy okres do pisania (tym bardziej jeśli jest się w nowej szkole)
  
Jeśli to ktoś jeszcze czyta to proszę o komentarze.I jak myślicie...Skończyć to opowiadanie i zacząć nowe?

32 komentarze:

  1. o nieee, tak to nie bedzie.... NIE POZWALAM CI SKONCZYC OPOWIADANIA, ROZMIESZ? NIE POZWALAM, DODAWAJ JE RZADKO, KIEDY BEDZIESZ MIALA WENE, ZCAS I CHECI, ALE NIE USUWAJ, NIE MZOESZ GO SKONCZYC, ROZUMIESZ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty nie masz pomyslu? ty? najlepsza dziewczyna kotra pisze blogi? TY? zawsze znajdujesz fajne pomysly, wymyslasz zarabiste wątki, czego chciec wiecej? nie mozesz odejsc, prosze;(

    OdpowiedzUsuń
  3. 16 pażdziernika bedzie rok od dodania 1 rozdziału, chcesz to skończyć? to co budowałaś cały rok? 74 rozdziały, 55,569 wyświetleń, cchesz to skonczyc? pomyśl, rok ciężkiej pracy m 74 rozdziały, to bardzo duuzo :)) ale moze byc ich jeszcze wiecej, jeszcze jeden rok :) nie usuwaj bloga ! mozesz porawdzic dwa jak chcesz nowy:) mowisz ze nie masz pomyslu na wątki, zawsze tak mowiłąs, a pozniej co? rodział zajefajny:) prosze cie nie usuwaj !

    OdpowiedzUsuń
  4. pomysłem na wątek moze być ze Ola urodzi w czasie pobytu Wojtka za granicą. nastepnym moze slub wojtka i oli, moze byc jeszcze jakis wypadek. albo ze np Ola bedzie w ciazy zagrozonej. a jak sie dziecko urodzi to mozesz robic watek z 18 lat pozniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pozwala ci skończyć tego opowiadania !!!!!!!!!!!!!!! Rozumiesz??!!!!!!!!!!!!! Nie możesz tego skończyć!!!!!!!
    Rozdzial jak zawsze zajebisty !!!!!! Czekam na kolejny :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny.. Swietny jak zawsze.. :) Ja Ci nie pozwalam skończyć bloga. Był i jest dla mnie inspiracją.. Czytając twoją pracę odizolowuję się od codzienności.. Nie kończ.. Proszę ! Ja Ci nie pozwalam...

    OdpowiedzUsuń
  7. kochana pisz dalej ;)
    Dodaj więcej wątków z Wojtkiem

    OdpowiedzUsuń
  8. BŁAGAM CIĘ NIE KOŃCZ TEGO OPOWIADANIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Jest cudowne <3 Masz zakaz !!! Rozdział super jak zawsze. Czekam na kolejne z niecierpliwością !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie usuwaj go!! Pisz dalej! :D Świetne jest i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nieee!! nie przerywaj tego opowiadania!!:ccccccc

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzeba tez zrozumiec w jakiej sytuacji znajduje sie autorka. Idealnie wiem co to znaczy brak czasu w szkole sredniej bo sama ja zaczelam. Jezeli nie masz weny moze lepiej jest zakonczyc to opowiadanie i zaczac nowe. Zrobisz jak uwazasz.Rozdzial jak zwykle super :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze mowila ze nie am weny a pozniej fajne opowaidania z tego wychodza :))) nie musi go konczyc, niech dodaje rozdzialy kiedy bedzie miala ochote wene i zcas;)

      Usuń
  12. To jest moj ulubiony blog! ♥♥♥ Blagam Cie psz, nie mozesz go zakonczyc <3 On ma takie zjaebiste watki ;* Czekam na kolejny rodzial! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. HA HA HA HA to był żart tak ?? xD nie możesz usunąć tego bloga ... ;C

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam Twoje pomysły ;) Magda i Tomson zwłaszcza <3 pisz nadal :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham, kocham, kocham <3 Nie usuwaj, bo jest genialny :)
    Chyba, że na prawdę nie masz w ogóle pomysłów :/
    Chciałam coś napisać, ale Anonimek to napisał za mnie xd
    Szkoda by było już kończyć, bo pewnie wiele pracy i czasu w niego włożyłaś, ale jak jednak zdecydujesz się pisać nowe to i tak będę czytać na pewno :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. Jak ci cos tu anonimku nie pasuje to wypierdalaj !!!!!!!!
      Blog jest zajebisty pisz dalej !!!!!! :-)

      Usuń
    2. Sam jesteś anonimem:P

      Usuń
    3. No i masz wielki problem :-) bo ja w porównaniu do ciebie chce aby dalej pisala :-)

      Usuń
  17. Skoczy,bo rozdziały sa nuuuuuudne.Wszyscy w ciazy no kurwa co to jest.Łozo i Tomson i reszte chołoty niech tez zajda w ciąze bedzie fajnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj se siana anonimku. Blog jest bardzo Ciekawy !!! Nie pasuje coś to nie komentuj !

      Usuń
    2. Ja tulko wyrażam swoje zdanie;P Ale wy GIMBUSY słuchające takiego taniego gówna jak Afromental się tm jaracie bo Łozo ,t\Tomson <3 A Dziamas Torres ? Oni są 100 razy lepsi od nich fajniejsi

      Usuń
    3. A TY NIE PISZ DWOCH INNYCH KOMENTARZY, BO I TAK KAZDY WIE ZE TO TWOJE SĄ TE DWA:) A PO DRUGIE, TO CHYBA NASZA SPRAWA KOGO SLUCHAMY :) NIEKOTRZY BARDZIEJ WOLA ŁOZA, INNI DZIAMASA. :) WIEC NIE WIEM PO CO AFERE ROBIC. KAZDY ROBI CO CHCE, DZIEWCZYNA MA WIELE CZYTELNICZEK, NIECH PISZE DLA NAS, A JAK TOBIE NIE PRZESZKADZA, TO NIE WIEM, MOZE IDZ SIE POUCZ CZY COS I NIE MUSISZ KOMENTOWAC, BO KAZDY MA INNE GUSTA :)

      Usuń
    4. Hahhaahhahahahhahahahhah!Wiedziałam że będziecie mieć gibusowy ból dupy!

      Usuń
    5. ból dupy? ciekawe jaki....

      Usuń
  18. Nie kończ go!!! Ja tak samo odizolowuje się od rzeczywistości, przecież ten blog jest najlepszy tylko nie rozumiem tego:Po powrocie z koncertu ich życie zmieniło się o 180° pisz dalej proszę. Możesz też pisać dwa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie koncz,czytam go od początku,codziennie sprawdzam czy moze jest nowy rozdzial. Piszesz świetnie,dobrze się go czyta. I naprawdę to takie oderwanie od rzeczywistosci. Juz jedna dziewczyna,której bloga czytałam przestała pisać i bylo mi bardzo szkoda. Dodawaj rozdziały jak będziesz miała czas i ochotę. Pamiętaj ze pisanie rozwija. Czekam na następny z niecierpliwoscia:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Heja :D Uwielbiam tego bloga, więc nominowałam go do " Liebster Award" Więcej u mnie na : http://ttoafro.blogspot.com/2013/10/heja.html :D
    OdpowiedzUsuń

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham <333
    Nominowałam Cię do Libster Award. Szczegóły tu : http://afromentalrozwalasystem.blogspot.com/p/blog-page_11.html

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie kończ! To świetny blog!
    zapraszam na mojego bloga który zaczynam :) http://opowiadanie-afro-gang.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam twojego bloga, dlatego nominowałam go do Libster Award :)
    Więcej szczegółów na http://afromentalowa.blogspot.com/2013/10/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń