niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział 15

Dwa miesiące później.
Kaśka dostała wyrok,więc ich życie płynęło spokojnie.Rok szkolny się zaczął.O związku Oli i Wojtka zaczęto coraz więcej pisać w gazetach.Na szkolnym korytarzu wszyscy wiedzieli z kim się zadaje,więc dużo dziewczyn zaczęło z nią rozmawiać,ale ona dalej trzymała się przy swojej przyjaciółce Ani i nie chciała ich więcej.Przechodząc prze korytarz czuła na sobie jak wszyscy patrzą na nią przy tych chwilach dużo pomagała jej Ania.
Kiedy skończyła się ostatnia lekcja było to zbawieniem dla Oli,bo mogła się wyrwać w końcu ze szkoły.
Wychodząc ze szkoły zauważyła Wojtka,od razu poczuła się lepiej.Wchodząc do samochodu dostała od niego całusa.
-Jak było?-zapytał
-Okropnie-powiedziała Ola
-Przykro mi,że media aż tak wszystko nagłośniły-powiedział Wojtek
-To nie twoja wina,tylko ich-powiedziała
Pojechali do domu Oli.
-Wejdź-powiedziała
-A twoi rodzice?-zapytał Wojtek
-Nie ma ich,wrócą koło 21-powiedziała Ola
Wojtek zamknął samochód i wszedł tuż za dziewczyną do jej domu.
-Chodź na górę-powiedziała
-To jest mój pokój-powiedziała Ola
-Ile plakatów Afromental-powiedział Wojtek
-Moja mama mówi,że zrobiłam świątynie z pokoju-powiedziała Ola ze śmiechem
-Tylko świeczek brakuje-powiedział
Nagle zadzwonił telefon Oli.
-Halo!-powiedziała
-Hej,toja Magda-powiedziała
-Co chcesz?-zapytała Ola
-A skąd wiesz,że coś chce od ciebie?-zapytała Magda
-Bo cię już znam-powiedziała Ola
-Możesz ze mną pójść dzisiaj na zakupy?-zapytała
-Poczekaj-powiedziała Ola i przyłożyła telefon do ramienia
-Zawiózł byś mnie do złotych tarasów?-zapytała
-Jasne-powiedział Wojtek
-Dobra mogę-powiedziała Ola
-To w złotych tarasach za godzinę-powiedziała Magda
-Oki-powiedziała i zakończyła rozmowę
-Niech zgadnę Magda dzwoniła-powiedział Wojtek
-Tak-powiedziała
Odjechali od domu Oli jak zwykle w Warszawie były korki.
-Kocham te miasto-powiedział Wojtek
-Za korki-zaśmiała się Ola
-Tak-powiedział
-Chętnie bym nie poszła do szkoły-powiedziała Ola
-Aż tak źle?-zapytał Wojtek
-Gdybyś widział jak dziewczyny z mojej klasy chcą na chama się ze mną przyjaźnić -powiedziała Ola
-Jeszcze 2 tygodnie i powinni znaleźć inny temat-powiedział Wojtek-Mam pytanie do ciebie-dodał po chwili
-Jakie?-zapytała Ola
-Poszłabyś ze mną na galę w ten weekend?-zapytał Wojtek
-No nie wiem-powiedziała
-No zgódź się-powiedział błagalnie
-Pójdę z tobą-powiedziała z uśmiechem
-Kochana jesteś-powiedział Wojtek całując ją w policzek
Dziewczyna usłyszała dzwonek telefonu.
-Gdzie jesteś?-zapytała Magda
-Już za chwilę będę,a po drugie są korki-powiedziała Ola
-To ja czekam na ciebie-powiedziała i zakończyła rozmowę
Po kilku minutach dojechali na miejsce.
-To za ile przyjechać po ciebie?-zapytał Wojtek
-Żartujesz?!Idziesz ze mną-powiedziała Ola
-Ja pośród was-powiedział Wojtek
-No proszę-powiedziała
Poszli razem do umówionego miejsca,gdzie mieli spotkać się z Magdą.
-Ola muszę ci coś powiedzieć-powiedziała Magda
-Ja też,ale ty pierwsza-powiedziała Ola
-Zapomniałam ci wspomnieć,że Tomek jest ze mną-powiedziała Magda
-Nie martw się,Wojtek też tu jest-powiedziała Ola
-Cześć dziewczyny!-powiedział podchodząc do nich Torres
-Hej!-powiedziały obydwie
-Co tutaj robisz?-zapytała Ola
-Nudzi mi się,atak na serio,to chciałem sobie coś kupić-powiedział Torres
-To w sumie tak jak my-powiedziała Magda
-Same jesteście?-zapytał Torres
-Nie,gdzieś tam powinien szwendać się Wojtek-powiedziała Ola
-Tomek gdzieś też łazi-powiedziała Magda
-Co ja?-zapytał podchodząc
-Właśnie o tobie gadaliśmy-powiedział Torres
-Jak ja dobrze wiem,kiedy powinienem przyjść-powiedział Tomek
-Ja już muszę iść-powiedział Torres
-Widziałeś może Wojtka?-zapytała Ola
-Nie-powiedział Tomek i zaczął pisać coś na telefonie
-To może pójdziemy do tam tego sklepu za rogiem-powiedziała Magda
-Dobra-powiedziała Ola
-To ty idź,a ja za chwilę do ciebie dojdę-powiedziała Magda i przeczytała notatkę Tomka
-Tylko nie idźcie w tamtą stronę-powiedział Tomek
-Dobra.To leć już tam do niego-powiedziała Magda i poszła do sklepu
-O już jesteś-powiedziała Ola
-No,coś znalazłaś ładnego?-zapytała
-Zbyt duży wybór-powiedziała Ola
-No wiesz musimy coś wybrać na twoje urodziny-powiedziała Magda
-Zapomniałam w ogóle o tym,przecież to już za tydzień-powiedziała Ola
Po 2 godzinach obchodzenia sklepów dziewczyny pokupowały ciuchy.
-O Wojtek i Tomek idą-powiedziała Ola
-Jak myślisz spodoba jej się?-zapytał Wojtek
-Na pewno-powiedział Tomek podchodząc już do dziewczyn
-I jak,kupiłyście sobie coś?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedziała Magda
-My już się zbieramy-powiedział Tomek
-No masz rację,pa Ola-powiedziała Magda
-Cześć-powiedział Tomek
-Pa-powiedzieli
-Co robiliście?-zapytała Ola
-Chodziliśmy tu i tam-powiedział Tomek
-To gdzie teraz?-zapytała Ola
-Zawieść cię do domu-powiedział Wojtek
-Nie chce mi się jeszcze-powiedziała Ola
Pojechali do domu Wojtka.
-Wchodź-powiedział otwierając jej drzwi
-Dzięki-powiedziała
-Chcesz coś jeść?-zapytał Wojtek
-Nie-powiedziała Ola
-Przepraszam cię za lekki bałagan-powiedział Wojtek
-Nie przesadzaj-powiedziała Ola siadając na kanapie
-Oglądamy coś?-zapytał Wojtek
-Jestem za-powiedziała
Włączyli telewizor i zaczęli oglądać jakiś film.Oglądając Ola oparła głowę na ramieniu Wojtka i po jakimś czasie zasnęła.Po 3 godzinach dziewczyna się ocknęła.
-Która jest?-zapytała
-Tak gdzieś po 23-powiedział Wojtek
-Moi rodzice są już dawno w domu i mnie zabiją-powiedziała Ola
-Nie martw się-powiedział-Zadzwoniłem do twojej koleżanki i poprosiłem ją by powiedziała twoim rodzicom,że jesteś u niej i uczycie się do sprawdzianu,dlatego nie wrócisz na noc do domu-dodał
-A już myślałam,że dostanę ochrzan jak wrócę-powiedziała z ulgą
-Dużo obejrzałaś filmu-zaśmiał się Wojtek
-No wiesz trzeba mieć ten talent-powiedziała śmiejąc się
Nagle zadzwonił telefon Wojtka
-To co idziemy do tego klubu?-zapytał Tomson
-Dziś nie mogę-powiedział Wojtek
-Niech zgadnę-powiedział-Ola została-dodał po chwili
-Obiecuje ci,że jutro pójdziemy-powiedział
-Dobra-powiedział i zakończył rozmowę
-Gdzie chcieliście iść?-zapytała Ola
-Do klubu-powiedziała Wojtek-Chodź idziemy coś zjeść,bo zgłodniałem-dodał po chwili
-Zależy jeszcze co-powiedziała
-Może kanapki-powiedział
-Jestem za-powiedziała Ola
Kiedy zrobili już kanapki zjedli je i poszli oglądać telewizję.Kiedy skończył się film poszli spać.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------Ten rozdział jest beznadziejny :( Taka jest moja opinia
Postaram się dodać jak najszybciej następny rozdział.


piątek, 28 grudnia 2012

Rozdział 14

Kiedy Wojtek obudził się,zobaczył stojącą przednim Olę.
-Wyspałeś się?-zapytała
-Tak,a ty?-zapytał
-Też-powiedziała uśmiechając się
Wojtek podniósł się i przyciągnął do siebie Ole,by móc ją pocałować.
Nagle usłyszeli pukanie do drzwi.Wojtek westchnął i poszedł otworzyć.
-Hej-powiedział Tomson wchodząc szybko do pokoju
-Hej-powiedzieli obydwoje
-Widzieliście Magdę?-zapytał Tomek
-Nie,a coś się stało?-zapytała Ola
-Właśnie nie wiem,gdy obudziłem się,jej już nie było w pokoju-powiedział zdenerwowany
-A sprawdziłeś cały hotel?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedział Tomek
-Ja spróbuje do niej zadzwonić-powiedziała Ola
Dziewczyna usłyszała sygnał
-Hej-powiedziała Magda
-Hej,a ty gdzie się podziewasz?-zapytała Ola
-Chciałam iść z tobą,ale ty jeszcze spałaś,więc poszłam sama do sklepu,by kupić sobie jakiś ciuch-powiedział Magda
-Aha i nic nikomu nie powiedziałaś,a Tomek robi tu rewolucje w hotelu,bo ciebie szuka-powiedziała Ola
-Powiedz mu żeby się nie denerwował i przyjedź do mnie do tego sklepu co ci wczoraj pokazywałam-powiedziała Magda
-Oki-powiedziała i zakończyła rozmowę
-No i co?-zapytał Tomek
-Nic jej się nie stało-powiedziała Ola
-To gdzie jest teraz?-zapytał
-Na mieście,bo musi coś załatwić-powiedziała Ola
-Niech wam będzie-powiedział Tomek i wyszedł
-A tak naprawdę?-zapytał Wojtek
-Mówię prawdę-powiedziała Ola-Zawieziesz mnie do sklepu takiego jednego?-dodała
-Jasne,po wczorajszym i tak bym cię nie puścił samom-powiedział Wojtek-To jedziemy?-dodał
-Chcesz wyjść w stroju,którym spałeś?-zapytała Ola
-No tak-powiedział Wojtek i poszedł się ubrać
Kiedy wyszedł z łazienki od razu ją pocałował
-Jak miło-powiedziała uśmiechając się
-Jedziemy do tego sklepu?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedziała
Kiedy byli na miejscu Ola weszła do butiku,w którym była Magda
-Oo już jesteś-powiedziała Magda
-To był jakiś plan?-zapytał Wojtek
-Chce zrobić małą niespodziankę Tomkowi-powiedziała Magda
-Rozumiem-powiedział Wojtek
-Coś wybrałaś?-zapytała Ola
-Jak myślicie spodoba mu się ta pudrowa sukienka?-zapytała Magda
-Tak-powiedziała Ola
-A ty coś bierzesz?-zapytała Magda
-Raczej nie-powiedziała Ola
-Idziemy coś zjeść?-zapytał Wojtek
-A ten wiecznie głodny-zaśmiała się Magda
-Nie dziw się,my jeszcze nic nie jedliśmy-powiedziała Ola
Zanim doszli do KFC Wojtek rozdał parę autografów.
-Co zamawiamy-zapytał
-Ja chce twistera-powiedziała Ola
-Ja też-powiedziała Magda
Zamówili jedzenie i poszli usiąść do stolika.
-Ile w sumie się znacie?-zapytała Magda
-Dość krótko-powiedziała Ola
-Myślałam,że z 6 miesięcy-powiedziała zdziwiona
-Wy z Tomkiem też jakoś tak krótko-powiedział Wojtek
-Ze dwa miesiące,a tak oficjalnie to z tydzień-powiedziała Magda
-I nic wcześniej nie powiedział-zbulwersował się Wojtek
-Może nie chciał od razu mówić-powiedziała Ola
Kiedy już zjedli trzeba było jechać już na próbę.
-Hej-powiedział Tomson
-Siema!Przywiozłem twoją zgubę-powiedział Wojtek
-Nie uciekaj już tak więcej z rana-powiedział Tomek idąc z Magdą
-Już nie będę-powiedziała Magda
-Chodź kochana-powiedział Wojtek obejmując Olę w talii
Próba zleciała dość szybko.Mieli jeszcze trochę czasu,więc Ola i Wojtek poszli się przejść po parku.
Idąc tak wpadli na Kaśkę.
-Widać,że ciągnie cię coś do mnie-powiedziała
-Chyba ci się śni-powiedział Wojtek
-Chodźmy-powiedziała ze strachem Ola
-Uciekaj,ale i tak cię dorwę-powiedziała Kasia i poszła se
-Mam już jej dosyć-powiedziała ze łzami w oczach Ola
-Nie martw się,wszystko będzie dobrze-powiedział przytulając ją
Wrócili do chłopaków.Przy scenie zaczęły pojawiać się pierwsze fanki.Z każdą sekundą zaczęło przybywać ich coraz więcej.Gdy wszedł zespół na scenę rozległy się piski i okrzyki.Koncert skończył się po 22.
Do Oli i Wojtka podeszłą Kaśka.
-Czego tutaj chcesz?-zapytał Wojtek
-Po autograf-powiedziała Kaśka
-Nie dasz nam spokoju?-zapytała Ola
-Oczywiście,że nie.Przecież mówiłam,że się zemszczę-powiedziała Kaśka
-Trzymaj i idź już-powiedział Wojtek
-Nagrałaś to?-zapytał kiedy już odeszła Kaśka
-Tak.Teraz z tym nagraniem można iść na policję-powiedziała Ola
-To teraz można iść uczcić udany koncert-powiedział Wojtek uśmiechając się
-Na pewno-powiedziała odwzajemniając uśmiech
-Magda,Tomson i Baron idziecie z nami?-zapytał
-Nie chce mi się za bardzo-powiedział Tomek
-Ja chętnie pójdę-powiedział Baron
We trójkę doszli do klubu.
-Ty zamawiaj,a my idziemy zatańczyć-powiedział Wojtek
-Dla mnie cola-powiedziała Ola i poszła za Wojtkiem
Po dwóch piosenkach wrócili do stolika
-I jak tam?-zapytał Baron
-Udało nam się ją nagrać-powiedziała Ola
-Nareszcie mamy dowód i pozbędziemy się jej z życia-powiedział Baron
-Idę jeszcze sobie coś zamówić.Chcecie coś?-zapytał Wojtek
-Nie-odpowiedzieli obydwoje
-Tak nie przesadza z tym piciem?-zapytał Baron
-Raczej tak-powiedziała Ola
-Trzeba wyjść niedługo,bo zaleje się na beton-powiedział Alek
Wracając do hotelu Wojtek ledwo co się trzymał na nogach.Na szczęście udało im się szybko położyć go do spania.
-Uważaj na niego-powiedział Baron
-Będę pamiętać-powiedziała Ola i zamknęła drzwi
Dziewczyna usiadła na fotelu i zaczęła oglądać film.Przy którym po jakimś czasie usnęła.
Następnego dnia.
-Ale mnie boli głowa-narzekał Wojtek
-Trzeba było tyle nie pić-powiedziała Ola
-To jedziemy na tą policję?-zapytał Wojtek
-Tak,tylko się ubiorę-powiedziała Ola
Po półgodzinie byli już na komisariacie.Zeznali przeciwko Kaśce i dali im nagranie.Kiedy wrócili dohotelu czas był już wyjazdu.
-Jak tam poszło?-zapytał Tomek
-Dobrze-powiedziała Ola
-Prawdopodobnie zostanie ukarana pozbawieniem wolności-powiedział Wojtek
Spakowali swoje ciuchy i znieśli walizki na dół.Po 30 minutach wszystko było spakowane i wyruszyli w drogę powrotną.Po paru godzinach udręki w busie dotarli do domu pracy twórczej.
-Torres podrzucisz nas do domu?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedział
Zanieśli torby do samochodu.Pożegnali się z resztą.
-Wszystko już macie?-zapytał Torres
-Tak,możemy już jechać-powiedział Wojtek
Dość szybko znaleźli się na miejscu
-Dzięki-powiedział Wojtek
-Nie ma za co.Ja już muszę jechać-powiedział Torres
-Pa-powiedzieli
-W końcu w domu-powiedział Wojtek
Weszli do środka i rzucili gdzie popadnie torby.Usiedli na kanapie i przytulili się do siebie.
Panowała wielka cisza  słychać było ich bicia serc.Przerwało to dzwonek telefonu.
-Halo!-powiedziała Ola wstając z kanapy
-Cześć córeczko wróciłaś już?-zapytała mama
-Tak-powiedziała
-A dasz radę dotrzeć za godzinę do domu?-zapytała
-Raczej tak-powiedziała Ola i zakończyła rozmowę
-Kto to był?-zapytał Wojtek
-Moja mama,chce bym była za godzinę w domu-powiedziała Ola
-Tak szybko-powiedział zasmucony Wojtek
-Niestety-powiedziała  siadając mu na kolanach i przytuliła go
-Wybierzesz się ze mną na kolejny koncert?-zapytał
-Na pewno-powiedziała Ola i pocałowali się
-Trzeba już jechać jeśli masz zdążyć-powiedział Wojtek
-Masz rację-powiedziała Ola
Wojtek wziął dokumenty od samochodu,zapakowali torbę Oli i pojechali.
-Co nic nie mówisz?-zapytał Wojtek
-A tak jakoś-powiedziała Ola
-Ciekawe czemu masz teraz wrócić do domu-powiedział Wojtek
-W sumie sama nie wiem.Może stęskniła się za mną-zaśmiała się Ola
-Jesteśmy już na miejscu-powiedział Wojtek i pocałował Olę na pożegnanie
-Do zobaczenia-powiedziała i wyszła z samochodu
Dziewczyna weszła do domu i od razu rzuciła jej się na szyję mama
-Jak dobrze,że jesteś już w domu-powiedziała
-Coś się stało?-zapytała zdziwiona
-Martwić się nie można?-zapytała mama
-A haczyk?-zapytała Ola
-Tata nie wiedział,że pojechałaś do Lublina,ponieważ był na szkoleniu i będzie za parę minut-powiedziała mama
-To nie mogłaś powiedzieć mu na przykład,że jestem u Ani?-zapytała
-Nie,ponieważ po powrocie chce nas zabrać do restauracji-powiedziała mama
Po godzinie byli całą rodziną w restauracji.
-To dlaczego tu jesteśmy?-zapytała Ola
-Chciałbym uczcić mój awans-powiedział tata
-Gratulacje-powiedziała mama rzucając się na szyje ojcu
-Nie cieszysz się?-zapytał
-Cieszę się-powiedziała Ola
Reszta wieczoru minęła jej bardzo nudno,kiedy wrócili do domu Ola od razu rzuciła się na łóżko i zasnęła.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Przepraszam,że nie dodawałam nowego rozdziału,ale nie miałam internetu :(
Dopiero dzisiaj miałam i od razu zaczęłam przepisywać rozdział by go dodać jak najszybciej



niedziela, 23 grudnia 2012

Rozdział 13

Piątek
-Mamo!Pamiętasz jak mi obiecałaś,że mogę jechać do Lublina?-zapytała Ola
-Tak,a to już dzisiaj chcesz jechać?-zapytała mama
-Tak,więc mogę-powiedziała Ola
-No jedź,tylko uważaj na siebie-powiedziała
-Dzięki jesteś kochana-powiedziała szczęśliwa i przytuliła ją
Dziewczyna poszła na górę i zadzwoniła do Wojtka
-Hej!To o której mam być?-zapytała
-Za 2 godziny.Dasz radę?-zapytał Wojtek
-Jasne,tylko spakuję rzeczy i już będę jechać-powiedziała i zakończyła rozmowę
Dom Wojtka
Zabrałeś wszystko?-zapytał Tomek pakując rzeczy do samochodu
-Nie jeszcze torba-powiedział Wojtek
-Za ile przyjedzie Ola?-zapytał Torres
-Za 2 godziny powiedziałem jej żeby przyjechała -powiedział Wojtek
-W sumie masz rację,że tak późno ma przyjechać,bo zanim zapakujemy wszystkie graty to trochę minie-powiedział Torres
W tym czasie
-Masz już wszystko?-zapytała mama
-Jeszcze tylko pieniądze-powiedziała Ola
-Masz na karcie,tylko jej nie zgub-powiedziała mama
-Nie zgubie-powiedziała
-Mam taką nadzieje,to pilnuj się tam i baw się dobrze-powiedziała mama
-Będę-powiedziała wychodząc już z domu
Dziewczyna czekała jeszcze 5 minut na autobus.Kiedy już wsiadła była szczęśliwa,że jedzie z chłopakami na koncert i będzie stała z tyłu sceny.
W tym czasie Wojtek i Torres dojechali do Domu Pracy Twórczej,gdzie już stał bus.
-Co tak późno?-zapytał Lajan
-To przez Wojtka-powiedział Torres
-Najlepiej wszystko na mnie zwalić-powiedział Wojtek
-Nie obrażaj się-powiedział Lajan
Nagle podchodzi do nich Tomson
-Kiedy będzie Ola?-zapytał
-Pewnie już nie długo-powiedział Wojtek
-Może byście tak nie stali,tylko pomagali pakować!-wydarł się Baron
-Już idziemy-powiedział Lajan
Kiedy zostało już wszystko zostało spakowane Ola przyjecała.
-Hej-powiedział Lajan
-Siema,jak tam pakowanie?-zapytała Ola
-Wszystko już spakowane-powiedział
-A gdzie
-Jest w domu-przerwał jej
-Dzięki-powiedziała Ola
-Daj torbę,to schowam do busa-powiedział Lajan wyciągając rękę
Dziewczyna weszła do salonu,gdzie był Wojtek.
-Hej!-powiedział dając jej całusa
-Wojtuś może z nami jeszcze ktoś pojechać?-zapytał Tomson wchodząc do salonu
-Nie wiem-powiedział-Zapytaj resztę-dodał
-Ciekawe o kogo chodzi-powiedziała Ola
-Nie wiem,w sumie wiem tyle co ty-zaśmiał się Wojtek-Chodźmy może na zewnątrz-dodał po chwili
-O jesteście,a właśnie miałem was wołać-powiedział Dziamas
-Wyręczyliśmy cię-powiedziała Ola
Naglę podchodzi do nich Tomson i Magda.
-Cześć!-powiedziała
-Hej Magda-powiedziała Ola
-Skąd wiesz jak mam na imię?-zapytała
-No wiesz,Tomek o tobie opowiadał-powiedziała Ola
-Może byś tak się przestawiła-powiedział Wojtek
-No tak-powiedziała-Jestem Ola-dodała
-Magda jak już wiesz-powiedziała z uśmiechem
-Jedziesz z nami na koncert?-zapytał Wojtek
-Tak-wyręczył ją Tomek
-Chodźcie,bo jedziemy już-powiedział Dziamas
Tomson przedstawił wszystkim Magdę i ruszyli do Lublina.
-Cieszysz się?-zapytał Wojtek
-Tak -powiedziała Ola kładąc głowę na jego ramieniu
-Posłuchamy muzyki?-zapytał
-Jasne-powiedziała
Przez całą drogę słuchali muzyki,a w całym busie rozlegało się od rozmów i śpiewu różnych piosenek.
Kiedy byli na miejscu pokoje zostały już wzięte.Były 2 pokojowe i jeden 3 pokojowy
Mieli być podzieleni tak
Tomson-Wojtek
Magda-Ola
Baron-Śniady
Dziamas-Torres-Lajan
-Wojtek zrobisz coś dla mnie?-zapytał Tomek
-Zależy co-powiedział Wojtek
-Mógłbyś być w pokoju z Olą?-zapytał Tomek
-Ja się zgadzam,ale musisz zapytać raczej Olę-powiedział Wojtek
-Jak ci się układa z Tomsonem?-zapytała Ola
-Bardzo dobrze-powiedziała Magda
-Ola!Mogę cię na słowo-powiedział Tomson podchodząc do dziewczyn
-Tak,a o co chodzi?-zapytała
-Mogłabyś spać z Wojtkiem w jednym pokoju?-zapytał Tomek
-Tak-powiedziała po chwili zastanowienia
-Dzięki-powiedział i przytulił ją po przyjacielsku
-Nie ma za co-powiedziała i poszła do Wojtka-Idziemy?-zapytała przytulając go
-Tak,tylko wezmę klucz-powiedział całując ją w czoło
Po 5 minutach Wojtek wrócił i poszli razem do pokoju.
-Myślałem,że będą dwa osobne łóżka-powiedział
-Mam takie pytanie kto rozdawał pokoje?-zapytała Ola
-Chyba Tomek i ..
-Masz już odpowiedź-powiedziała Ola-Ja go kiedyś zabije-dodała
-Zabijemy go razem-zaśmiał się Wojtek-To ja prześpię się n fotelu-dodał
-No nie rób sobie żartów-powiedziała Ola
-Nie robię-odpowiedział Wojtek
-Przecież już spaliśmy razem w jednym łóżku-powiedziała Ola
-No tak-powiedział
-Oglądamy jakiś film?-zapytała Ola po jakimś czasie
-Dobry pomysł-powiedział Wojtek
W czasie oglądania wszedł do pokoju Torres
-Siema!Chodźcie na chwilę-powiedział
-My teraz oglądamy-powiedział Wojtek
-Na chwilę,film wam nie ucieknie-powiedział Torres
-Chodź-powiedziała Ola
-Więc gdzie idziemy?-zapytał Wojtek
-Zwiedzać-powiedział Torres
-O już są!-powiedział Lajan
-To jakiś spisek-powiedziała Ola
-Nie,idziemy na miasto wszyscy-powiedział Torres
-Ale miało być na chwilę-powiedział Wojtek
-Nie narzekaj-powiedział Ola-Może będzie fajnie-dodała
Dziewięcioosobową grupą wyruszyli na miasto.Już po jakimś czasie zaczęły zbierać się wokół nich fanki.
Jedną z nich rozpoznała Ola.
-Hej-powiedziała
-O hej!-powiedziała zdziwiona Iza
-Mieszkasz tutaj?-zapytała Ola
-Nie,przyjechałam na koncert Afro tak jak ty pewnie-powiedziała Iza
-Yy w zasadzie..
-Przyjechała ze mną-przerwał Wojtek
-To kulisy masz jak w banku-powiedziała Iza
-Tak-powiedziała Ola
-My już idziemy-powiedział Wojtek
-Cześć,widzimy się na koncercie-powiedziała Iza
-Idziemy do klubu?-zapytał Dziamas
-Dobra-wydarli się wszyscy
Całą ekipą weszli do klubu i przysiedli przy stoliku
-Idziemy zatańczyć?-zapytał Tomson Magdę
-Jasne-odpowiedziała
-Co zamawiamy?zapytał Lajan
-Ja nic nie chce-powiedział Wojtek
-Wodę z cytryną-powiedziała Ola
-Ty Torres?-zapytał Lajan
-Piwo-odpowiedział
-Zaraz wracam-powiedziała Ola i poszła do łazienki
-A tą co ugryzło?-zapytał Torres
-Sam nie wiem-powiedział Wojtek
-Nic ci nie powiedziała?-zapytał Lajan
-Właśnie nie-powiedział
-Co jest-podszedł Tomson
-Nic-powiedział Torres
-Widać właśnie po minach,że jednak jest coś na rzeczy-powiedział Tomek
-Git jest-powiedział Lajan
-Dajcie się napić łyka-powiedział Tomson i wziął Oli szklankę
-To jest...
-Woda z cytryną!-powiedział oburzony Tomson
-Właśnie chciałem ci o tym powiedzieć-zaśmiał się Wojtek
-Myślałem,że to jakiś drink,ale to też da się przeżyć-powiedział Tomek i wrócił na parkiet
W tym czasie w łazience
Ola ochlapała twarz wodą i spojrzała w lustro.Wydawało się jej, że widziała w odbiciu Kaśkę,byłą dziewczynę Tomsona.Po tym wybiegła szybko przerażona do stolika.
-Coś się stał?-zapytał zdziwiony Wojtek
-Nie nic-powiedział Ola uspakajając się
-Nie wyglądasz na przestraszoną-powiedział
-No Wojtek masz rację-powiedział Torres
-Zdaje wam się-powiedziała Ola i usiadła koło Wojtka
-Powiesz mi?-zapytał po cichu
-Później w hotelu-powiedziała Ola
-Chodź zatańczymy-powiedział Wojtek
-No dobra-powiedziała
Tańcząc Oli znowu zdawało się,że widzi Kaśkę.Nie wiedząc co zrobić przybliżyła się do Wojtka.
-Boisz się czegoś?-zapytał Wojtek
-Nie,po prostu chce byś bliżej ciebie-powiedziała Ola
Łozo przytulił ją do siebie.Po jakimś czasie dziewczyna zaczęła twierdzić,że to jej si przywidziało,ale nie była zbyt tego pewna.
Nagle podchodzi do nich Magda.
-Chodź ze mną do łazienki-prosiła ją
-No dobra.Poczekasz przy stoliku-powiedziała Ola
-Jasne,idźcie-powiedział Wojtek i wrócił razem z Tomkiem do stolika
-Dzięki,że przyszłaś razem ze mną-powiedziała Magda
-Spoko-powiedziała Ola
-Widać,że Wojtek wzroku od ciebie nie może oderwać-powiedziała
-A od ciebie Tomek-zaśmiała się
-Myślisz?-zapytała Magda
-Pierwszej lepszej nie zabrał by na koncert-powiedziała Ola i usłyszała,że ktoś wchodzi
-Hej Ola-powiedziała Kasia
Dziewczyna tak się bała,że nie wiedziała co ma odpowiedzieć
-Myślałaś,żę już nigdy się nie spotkamy?-zapytała Kasia
-W ogóle nie myślałam o tobie-powiedziała Ola
-To źle,po tym co mi zrobiłaś-powiedziała Kasia
-Ja nic ci nie zrobiłam-powiedziała Ola
-Takie bzdury opowiadaj jej,a nie mi-powiedziała
-Ja wychodzę-powiedziała
-Nie pozwolę ci na to-powiedziała Kasia
-Niby czemu?-zapytała Ola
-Obiecałam zemścić się na tobie i to zrobię-powiedziała wyciągając nóż
-Ty jesteś chyba jakaś chora-powiedziała-Ty się naprawdę źle czujesz-dodała
-Ja bardzo dobrze,nawet lepiej w życiu się nie czułam jak dzisiaj-powiedziała Kasia zbliżając się do Oli z nożem
Ola uniknęła ciosu i szybko wybiegła z Magdą do chłopaków.Przybiegając z łzami w oczach dziewczyny błagały ich by szybko stąd wyjść.Kiedy już byli na zewnątrz Ola przytuliła się mocno do Wojtka płacząc.Magda w sumie zrobiła to samo tylko do Tomka.
-Co jest dziewczyny?-zapytał Tomek
-Ona tu jest-powiedziała przez łzy Ola
-Kto?-zapytał Wojtek
-Kaśka-powiedziała Ola
Tu?!-powiedział Tomek
-Tak-powiedziała Ola
-Ty zostań z nimi,a ja powiem chłopakom co się wydarzyło-powiedział Tomek
-Ona chce się zemścić na Oli-powiedziała Magda
-Nie uda jej się to-powiedział Wojtek
-A dlaczego w ogóle ona chce?-zapytała Magda
-Zapytaj Tomka to on ci wszystko opowie-powiedział Wojtek
-Chodź idziemy-powiedział Tomson przychodząc
-Może zamówimy taksówkę-powiedział Wojtek
-No masz rację-powiedział Tomek
Kiedy wrócili do hotelu rozeszli się do swoich pokoi.
-Przykro mi,że musiałaś przez coś takiego przechodzić i to przeze mnie -powiedział Wojtek
-Ale to nie twoja wina-powiedziała Ola
-Opowiesz mi wszystko co się zdarzyło w łazience?-zapytał Wojtek
Ola zaczęła opowiadać całą tą sytuację,która wydarzyła się  w łazience.
W tym czasie
Tomson chodził z jednego krańca pokoju do drugiego
-Powiesz mi o co chodziło tej dziewczynie?-zapytała Magda
Tomek usiadł obok niej
-To była moja była dziewczyna-powiedział
-Skoro tak to czemu chce zabić Olę?-zapytała
-Tak naprawdę ona chciała byś z Wojtkiem,a nie ze mną ,ale w tym czasie pojawiła się Ola i jej plan leg w gruzach-opowiadał Tomek
-Jakaś chora ona jest-powiedziała Magda
-I to bardzo-powiedział obejmując Magdę i pocałował w czoło
Za ten czas do hotelu wróciła reszta chłopaków
-Baron wiesz może co się wydarzyło w klubie?-zapytał Lajan
-No właśnie może coś wiesz-powiedział Dziamas
-A czemu myślicie,że ja coś wiem-powiedział Baron
-Ja nie wiem reszta tez,to może ty wiesz-powiedział Dziamas
-Nie wiem nic-powiedział i poszedł do pokoju Tomsona
-Hej-powiedział Tomek-Nie mówiłeś reszcie?-dodał
-Nie-powiedział Baron
-A widziałeś ją może?-zapytał Tomek
-Nie właśnie-powiedział Baron-A jak zniosła to Ola?-dodał
-Chyba dość ciężko-powiedziała Magda
W tym czasie
Kiedy opowiadała mu całą sytuację łzy leciały jej jak z kranu.Wojtek przytulił ją mocno do siebie i pocieszał.
Dziewczyna była na tyle zmęczona tym zdarzeniem,że usnęła w jego ramionach.Wojtek położył ją do łózka i przykrył kołdrą.Nagle usłyszał pukanie do drzwi.
-Co tak szybko uciekliście?-zapytał Torres
-Ciszej Ola śpi-powiedział Wojtek
-A to sorry,to powiesz mi?-zapytał
-Ola źle poczuła się-powiedział
-Aha,nie bo ja myślałem,że coś się stało-powiedział Torres
-Nie-powiedział
-Wiesz kogo widziałem dzisiaj?-zapytał
-Nie a kogo?-zapytał Wojtek
-Kaśkę i dlatego myślałem,że jednak może to przez nią-powiedział
-Serio?Ciekawe co ona tu robiła-powiedział udając zdziwionego
-Może przyjechała na koncert-powiedział Torres
-Pewnie tak-powiedział Wojtek
-Ja idę,trzeba się wyspać przed koncertem-powiedział
-No masz rację-powiedział Wojtek i zamknął drzwi

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Wychodzi na to,że rozdział 13 był pechowy dla naszych dziewczyn.



W te piękne Święta niech każdy pamięta z głębi serca płynące życzenia:zdróweczka,marzeń spełnienia,iskierek radości i dużo prezentów.
                                           Życzy Afro.Alex



sobota, 22 grudnia 2012

Rozdział 12

Olę obudziło głośne pukanie.Zobaczyła,że Wojtek śpi,a Tomek miał być dawno na mieście.
-Wojtek,obudź się-powiedziała szturchając go
-Co jest?!-powiedział zaspanym głosem
-Już 12 jest-powiedziała Ola i poszła otworzyć drzwi.
Uchyliła je lekko i zobaczyła stojącą mamę.
-Szykuj się na plażę,bo za 30 minut idziemy-powiedziała mama
-Dobra,zaraz będę gotowa-powiedziała i zamknęła drzwi
Ola poszła do łazienki aby się ubrać,gdy wyszła Wojtek już wstał.
-Ja już muszę iść-powiedziała Ola
-W sumie to ja też-powiedział dając jej całusa....
Snując się po plaży,dziewczyna stwierdziła,że powinna pogadać ze swoją przyjaciółką
-Halo!-powiedziała Ania
-Hej to ja-powiedziała Ola
-Dawno nie dzwoniłaś-powiedziała Ania
-Chciałam dać ci trochę czasu byś oswoiła się z ostatnią sytuacją-powiedziała Ola
-No tak-powiedziała Ania
-Jesteś na mnie zła?-zapytała Ola ze smutkiem
-Byłam,ale po dłuższym przemyśleniu już nie-powiedziała Ania
-Kochana jesteś-powiedziała Ola z radością
-Gdzie teraz jesteś?-zapytała Ania
-Na plaży-powiedziała
-Takiej to dobrze,a kiedy wracasz?-zapytała
-Gdzieś tak w niedziele-powiedziała Ola
-To w poniedziałek może się spotkamy-powiedziała Ania
-Raczej tak-powiedziała Ola
-Ja już muszę kończyć-powiedziała
-Pa-powiedziała Ola i zakończyła rozmowę
Resztę dnia spędziła na opalaniu się i kąpieli w morzu.Późnym popołudniem wróciła wraz z rodzicami do hotelu.Gdy weszli do środka mama Oli zauważyła stojącego przy recepcji Wojtka.
-Ola zobacz-pokazała palcem-Czy to nie jest ten wokalista twojego ulubionego zespołu?-dodała
-Masz rację-powiedziała ze zdziwieniem
-Podejdź do niego i poproś o autograf-powiedziała mama
-No nie wiem,przecież może być teraz na wakacjach-powiedziała Ola
-Myślisz,że druga taka szansa się zdarzy-powiedziała mama popychając ją by poszła
Ola podeszła do Wojtka
-Udawaj,że mnie nie znasz-powiedziała
-Czemu?-zapytał zdziwiony
-Moja mama cię zauważyła i powiedziała bym wzięła od ciebie autograf-powiedziała Ola
-Gdzie stoi?-zapytał Wojtek
-Przy drzwiach-powiedziała Ola
-To mówisz,że chcesz autograf-powiedział drocząc się z nią
-Tak-powiedziała stanowczo
-No dobra-powiedział i wziął kartkę
-Dzięki-powiedziała i poszła w stronę mamy z uśmiechem
-Było aż tak strasznie?-zapytała
-Nie-powiedziała Ola
Kiedy weszła do pokoju przyszedł do niej sms by była u Wojtka o 20.00.
Ola położyła się na łóżku i rozmyślała o wszystkim.Po dziewiętnastej  dziewczyna postanowiła pójść do mamy.
-Hej,nie przeszkadzam?-zapytała
-Nie wchodź-powiedziała mama
-Gdzie tata?-zapytała Ola
-Jest przed hotelem,bo wychodzimy-powiedziała
-A kiedy wrócicie?-zapytała
-Około 2 w nocy-powiedziała mama
-To miłej zabawy życzę-powiedziała Ola
-A coś chciałaś?-zapytała
-Już nic-powiedziała Ola i wyszła
Idąc z pokoju rodziców dziewczyna wpadła na Tomson
-Trochę mógłbyś uważać-powiedziała Ola
-Raczej ty powinnaś-powiedział szczerząc się
-Gdzie idziesz?-zapytała się
-Do pokoju,może pójdziesz ze mną?-zapytał się-Jest tam Wojtek jak by co-dodał
-Idziemy-powiedziała Ola uśmiechając się
Kiedy weszli do pokoju postanowili zrobić kawał Wojtkowi.
-Przyprowadziłem dla nas dziewczynę-krzyknął Tomek
-Powaliło cię-powiedział wybiegając z łazienki
-Nie podoba ci się-powiedział pokazując na Olę
-Podoba-powiedział Wojtek z uśmiechem na twarzy
Nagle do Oli zadzwonił telefon.
-Halo-powiedziała
-Jesteś w hotelu?-zapytał tata
-Tak,a coś się stało?-zapytała Ola
-Musimy dziś wyjechać,gdyż dostałem pilne wezwanie do firmy na jutro-powiedział tata
-Znowu to samo-powiedziała zdenerwowana
-Przykro mi-powiedział-Wynagrodzę ci jeszcze to,ale teraz idź się spakuj-dodał po chwili i zakończył rozmowę
-Coś się stało?-zapytał Tomek
-Muszę iść się pakować-powiedziała Ola
-Czemu?-zapytał Wojtek
-Wyjeżdżam dziś-powiedziała ze smutkiem
-Przykro mi-powiedział Wojtek
-Zawsze jest tak,że nie możemy spędzić wakacji do końca-powiedziała Ola i wyszła
Wojtek wyszedł za nią
-Może pomogę ci się spakować-zaproponował
-Jak chcesz-powiedziała Ola ze smutkiem
-To może pojechałabyś z nami do Lublina?-zapytał Wojtek
-Z miłą chęcią-powiedziała z uśmiechem na twarzy
Spakowali wszystkie rzeczy Oli.Dziewczyna poszła do pokoju chłopaków,by pożegnać się z Tomkiem.
-Szkoda,że wyjeżdżasz-powiedział Tomek
-No,gdybym mogła to bym została-powiedziała i przytuliła go na pożegnanie
-To widzimy się w piątek-powiedział Tomek
-Na..
-Jedziemy do Lublina,zbiórka jakby co jest o dwunastej-powiedział z uśmiechem
-Będę pamiętać-powiedziała Ola i wyszła z Wojtkiem
-Musisz jechać?-zapytał
-Niestety tak-powiedziała Ola ze smutkiem
-To obiecuj mi,że pojedziesz z nami do Lublina-powiedział Wojtek
-Obiecuje-powiedziała Ola
Wojtek pocałował dziewczynę na pożegnanie.Przytuliła się do niego tak mocno jakby mieli ostatni raz się widzieć.Tą całą sytuację zobaczyła jej matka.Wojtek odszedł,a ona weszła do pokoju.
-Idź się pakować,a ja zajrzę jak idzie Oli-powiedziała mama
-Tylko ją pośpiesz,bo najpóźniej za godzinę musimy stąd wyjechać-powiedział tata
Matka weszła do córki bez pukania
-Gotowa jesteś?-zapytała
-Tak,mam już znosić walizki?-zapytała Ola
-Za chwilę,tylko mam do ciebie pytanie-powiedziała mama
-Jakie?-zapytała Ola
-Dlaczego przytulałaś się z tym wokalistą?-zapytała mama
-Dziękowałam mu za autograf-powiedziała Ola
-Tak?-powiedziała zdziwiona mama
-Wiem spytałam się go czy mogę,bo zawszę marzyłam o tym-powiedziała Ola
-No dobra-powiedziała-Idź znoś już walizki swoje do samochodu-dodała i wyszła
-Uff-powiedziała z ulgą
Ciekawe czy uwierzyła w tę bajkę pomyślała Ola.
Po godzinie odjechali z hotelu kierując się w stronę Warszawy.
Ola całą drogę słuchała muzyki na telefonie i rozmyślała o wszystkim.
W tym czasie.
-Chodź!Zabawimy się gdzieś-powiedział Tomek
-Nie dzięki-powiedział Wojtek
-Nie martw się,zobaczysz ją w piątek-powiedział-To pójdziesz?-dodał
-Jak masz mi tak jęczeć to pójdę-powiedział Wojtek z uśmiechem
Poszli do baru,który był niedaleko  hotelu.Wojtek trochę za dużo wypił i musiał pomagać mu Tomek wrócić.
-Wiesz,że cię kocham-powiedział pijany Wojtek
-Mam nadzieję,że jako przyjaciela-zaśmiał się Tomek
-Oczywiście-powiedział Wojtek
-To jak tak mnie uwielbiasz to zrób mi przysługę i idź spać-powiedział Tomek przy wejściu do pokoju
-Zanim pójdę spać zadzwonię do niej gdzie jest-powiedział Wojtek
-Chyba oszalałeś-powiedział Tomek wyrywając mu telefon
-Oddawaj!!-krzyknął Wojtek
-Spać idź,jutro z rana do niej zadzwonisz-powiedział Tomek popychając Wojtka w stronę łóżka
-To daj napisać sms'a-powiedział
-Myślisz,że dasz radę napisać w takim stanie-powiedział Tomek
-Wątpisz w moje możliwości?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedział-Może lepiej mi podyktuj,a ja napisze-powiedział
-Dobra-powiedział-To pisz Kocham cię Wojtek-dodał
Tomson napisał i wysłał
-Teraz pójdziesz spać?-zapytał
Kiedy odwrócił się zobaczył Wojtka jak już śpi
Za ten czas do Oli przyszedł sms.Kiedy go odczytała dziewczyna bardzo była szczęśliwa.
-Co taka uśmiechnięta?-zapytała mama
-Słucham piosenki,która mnie zawsze rozwesela-powiedziała Ola

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podoba rozdział 12.Odpowiedzi proszę w komentarzach.
Ps.Przepraszam,że tak długo trzeba było czekać i już jest napisany następny rozdział i będzie jutro :)

wtorek, 11 grudnia 2012

Rozdział 11


Dziewczyna zerwała się,gdy usłyszała pukanie do drzwi.
-Wojtek,obudź się-powiedziała Ola
-Daj mi spokój Tomek-powiedział zaspany Wozzo
Dziewczyna podeszła do drzwi i lekko uchyliła je.
Zobaczyła Tomsona.
-Hej,jest u ciebie Wojtek?-zapytał.
-Tak i teraz śpi-powiedziała Ola.
-Teraz!Przecież mamy już jechać-powiedział Tomek.
-A która tak w ogóle jest godzina?-zapytała.
-Jedenasta-powiedział Tomson i wszedł do pokoju.
-To tak wcześnie jedziecie?-zapytała Ola.
-Tak,Wojtek obudź się-powiedział Tomek.
-Tomson?!Zostaw mnie,jest noc-powiedział przez sen.
-Nie jest już jedenasta,wyjeżdżamy-powiedział Tomek
-Żartujesz?-zapytał Wojtek.
-To wracasz teraz czy później?-zapytał Tomson.
-A ty?-zapytał.
-Ja chyba zostaję-powiedział-To chyba dobrze powiedziałem żeby pojechali bez nas?-dodał po chwili
-To po co mnie budziłeś-zapytał Wojtek.
-Żeby cię wkurzyć-powiedział.
Nagle rozległo się po całym pokoju pukanie.
-Któryś z chłopaków?-zapytał Wojtek.
-Nie,bo już pojechali-powiedział.
-To chyba moi rodzice-powiedziała Ola i otworzyła lekko drzwi.
-Już wstałaś-powiedziała mama.
-Tak,ale jeszcze jestem zmęczona po koncercie-powiedziała.
-Chcesz z nami pozwiedziać czy wolisz zostać w hotelu?-zapytała mama.
-Zostanę-powiedziała i zamknęła drzwi
-Uff-odetknęli wszyscy
-To rodziców mamy z głowy-powiedziała Ola.
Tomek i Wojtek poszli do swojego pokoju.
Za ten czas dziewczyna poszła się kompać i ubrała się.
Kiedy wyszła z łazienki do pokoju weszli chłopacy.
-Idziesz z nami gdzieś się przejść?-zapytał Tomek.
-Mogę iść-powiedziała Ola.
Wyszli z hotelu i poszli na plażę.kiedy szli wszyscy kierowali swój wzrok na nich.
Ola była skrępowana,ale chłopacy udawali,że tego nie widzą.
Po drodze zaczepiły ich fanki,proszące o autografy.
W końcu doszli na plaże i usiedli na piasku blisko morza.
-Podziwiam was-powiedziała Ola
-Niby czemu?-zapytał Tomek
-Ja bym długo nie wytrzymała tych wszystkich patrzących ludzi-powiedziała
-Taki jest żywot sławnej osoby-powiedział Wozzo
Nagle podchodzi do nich fanka.
-Hej-powiedziała.
-Cześć-powiedział szczerząc się Tomek
-Czy mogłabym dostać autograf?-zapytała
-Jasnę,ale masz coś do pisania?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedziała dając mu kartkę i długopis
Obydwoje podpisali się i zrobili zdjęcia z nią.
-Ty też jesteś ich fanką?-zapytała dziewczyna
Ola nie wiedziała co odpowiedzieć
-Nie-powiedział Wojtek siadając.
-Jest biską przyjaciółką-powiedział Tomek-Coś jeszcze?-dodał po chwili
-Nie i dzięki za wszystko,jesteście super-powiedziała odchodząc
-Idziemy już?-zapytał Wojtek
-Tak-powiedziała Ola
-A ty Tomek?-zapytał
-Ja jeszcze idę gdzieś się przejść-powiedział Tomson.
-To cześć-powiedzieli
-Pa-powiedział Tomek
Wojtek i Ola wrócili do hotelu.
-Ja już pójdę do siebie-powiedział
-Nie idź jeszcze-powiedziała Ola-To kiedy będziesz musiał jechać?-dodała
-Gdzieś tak środa-powiedział Wojtek-Pójdziesz ze mną wieczorem na plażę-dodał
-Z miłą chęcią-powiedziała
Po jakimś czasie dzwoni telefon Wojtka.
-Przyjedź po mnie-powiedział Tomek
-A gdzie jesteś?-zapytał
-Tam gdzie wcześnie-powiedział Tomson-To przyjedziesz-dodał po chwili
-Tak-powiedział i zakończył rozmowę
-Kto to był?-zapytała Ola
-Tomson-powiedział
-Co chciał?-zapytała
-Żebym pojechał po niego-powiedział Wojtek-To ja już idę-dodał po chwili
-Dobra,to do wieczoru-powiedziała Ola
Wojtek przyjechał po przyjaciela.
-Co tak długo?-zapytał Tomek
-Przyjechałem najszybciej jak się dało-powiedział -To wsiadasz czy nie?-dodał
-Wsiadam-powiedział Tomek
-Zajedź na chwilę do sklepu-powiedział po jakimś czasie Tomek
-Dobra-powiedział i stanął przy pierwszym lepszym sklepie
Po 10 minutach wraca Tomson
-Co kupiłeś?-zapytał Wojtek
-Chipsy,cole,żelki,piwo itp.-powiedział Tomek
-Na co ci tyle rzeczy?-zapytał
-Zrobimy dziś piknik-powiedział
W tym czasie.
-Jutro idziemy na plaże-powiedziała mama
-Dobra-powiedziała Ola
-Wychodzisz dziś wieczorem?-zapytała
-Nie wiem jeszcze,a co?-zapytała Ola
-Ja z tatą wychodzimy dziś do restauracji-powiedziała mama
-To miłego wieczoru życzę-powiedziała Ola i mama wyszła
Kiedy zrobiło się już ciemno,zapukał do drzwi Wojtek.
-Hej-powiedział-Idziesz ze mną-dodał i złapał dziewczynę za rękę
-Ale gdzie?-zapytała Ola
-Już gotów?-zapytał Tomek
-Do czego?-zapytała Ola
-Nie powiedziałeś jej?-zapytał
-Idziemy na plaże na piknik-powiedział Wojtek
-To nie można było od razu mówić?-zapytała Ola
-Nie-powiedział szczerząc się
We trójkę poszli na plaże.Rozłożyli koc i usiedli.
-Chcesz piwo?-zapytał Tomek
-Dawaj-powiedział Wojtek
-A ty chcesz?-zapytał
-Nie,wole jakiś napój-powiedziała Ola
-Nestea-powiedział podając jej
Wszyscy wpatrywali się w falujące morze.Wieczór mijał im bardzo miło na rozmowach.
-To gdzie w sobotę macie koncert?-zapytała Ola
-Yyy nie pamiętam-powiedział Tomek
-W Lublinie-powiedział Wojtek
-No tak-powiedział Tomek i wszyscy zaczęli się śmiać
-Co ja będę robiła tutaj jak wy wyjedziecie-powiedziała Ola
-No wiesz masz rodziców jeszcze-powiedział Tomek
Dziewczyna popatrzyła na niego niezbyt miłym wzrokiem.
-Spokój ma być-powiedział Wojtek
-Przecież jest-powiedział Tomek szczerząc się
-Jakie plany na jutro macie?-zapytała Ola
-Ja mam bardzo miły-powiedział Tomek
-Domyślam się,tylko wracaj sam taksówką do hotelu-powiedział Wojtek i założył bluzę na ramiona Oli
-Dzięki-powiedziała Ola
-Chyba czas już się zbierać-powiedział Tomek
Zabrali wszystkie rzeczy i wrócili do hotelu.
Tomson poszedł do pokoju,a Wojtek odprowadził dziewczynę.
-Wejdziesz?-zapytała Ola
-Na chwilę mogę-powiedział
-Jakie masz plany na jutrzejszy dzień?-zapytała
-Jeszcze nie wiem,a ty-powiedział
-Idę na plaże pewnie na większość dnia-powiedział Ola
-Miłego opalania życzę-powiedział i pocałował ją na pożegnanie
-Już idziesz?-zapytała łapiąc go za rękę
-Tak,bo jestem już zmęczony-powiedział i wyszedł
Wojtek poszedł do pokoju.
-Powiedziałeś jej?-zapytał Tomek
-Nie-powiedział Wojtek kładąc się na łóżko
-Nawet nie zacząłeś-powiedział Tomek
-Daj mi dzisiaj spokój,powiem jej jak wróci do Warszawy
-Tchórz-powiedział Tomek
-Lubisz mnie drażnić?-zapytał Wojtek
-Tak i to bardzo-powiedział
Wojtek wyszedł na korytarz.
-Co tutaj robisz?-zapytał
-Słychać waszą kłótnie w całym hotelu-powiedziała Ola
Za ten czas wyszedł Tomek
-Ja idę-powiedział i machnął ręką
-Wojtek zaczekaj!-krzyknął Tomek
-Co chcesz?-zapytał
-Tego byś nie uciekał przed różnymi sytuacjami-powiedział Tomek
-Możecie powiedzieć o co chodzi?-zapytała Ola
-O ciebie-powiedział Wojtek
-Ja może was zostawię-powiedział po chwili ciszy
-Niby czemu o mnie?-zapytała-Zrobiłam ci coś złego-dodała płacząc i usiadła pod ścianą
-Nie-powiedział Wojtek
-To czemu?-zapytała przez łzy-Może lepiej by było gdybyśmy się nie znali-dodała po chwili i zaczęła iść do pokoju
-Nie-zatrzymał ją-Nie wyobrażam sobie co by było teraz,gdybym nie poznał cię-dodał po chwili
-To dlaczego była ta kłótnia?-zapytała
-To nie jest rozmowa na korytarz.Może pójdziemy do ciebie-powiedział Wojtek
-Niech ci będzie-powiedziała Ola
Kiedy weszli do pokoju Wojtek nie wiedział jak zacząć.
-To powiesz mi?-zapytała
-Chciałem ci to powiedzieć jak już wrócisz z wakacji-powiedział Wojtek
-To może lepiej bym poczekała-powiedziała Ola
-Nie,chyba Tomek ma rację-powiedział i usiadł na łóżku koło dziewczyny
-W czym?-zapytała
-Że jestem tchórzem-powiedział
-Nie jesteś,przecież tyle osiagnełeś,jeździsz po całym kraju i koncertujesz-powiedziała Ola
-A nie potrafię powiedzieć jednej dziewczynie,że zakochałem się w niej-powiedział Wojtek
-Ty chyba..
-Tak mówię o tobie-przerwał jej
Ola nie mogła uwierzyć w to co słyszy.
-Odkąd cię zobaczyłem w dniu zlotu nie mogłem  przestać o tobie myśleć-powiedział Wojtek
-Żartujesz?-zapytała
-Nie,mówię szczerzę-powiedział
Dziewczynie zaczęły płynąć łzy
-Nie płacz-powiedział troskliwie i przytulił ją
-Będę-powiedziała-Ja w tobie też zakochałam się-dodał po chwili

------------------------------------------------------------------------------------------------------------Przepraszam za wszystkie błędy jakie będą w rozdziale.
Mam nadzieję,że spodobał wam się :)
I bardzo przepraszam was,że trzeba było na niego tyle czekać :( Mam nadzieje,że wybaczycie mi to.